Myślę że brakło argumentów. Może od Was kupię jabłko, obejrze przed załadunkiem a potem zgłosze reklamację na kwote, która przewyższa wartość całego kontenera oraz transport. Powiem że bałagan załadowaliście w skrzynki i przekaże informację że to klient w Egipcie.
Dlatego ta dziecinada jest po to żeby inni ludzie nie popełnili mojego błędu bo jeśli Was klient w Egipcie oszukał tak jak to tłumaczył pracownik Amr to żebyście mieli z czego zapłacić nawet po sortowaniu. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych sukcesów.