Skocz do zawartości

Michał S

Forumowicze
  • Liczba zawartości

    184
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Michał S

  1. Jedyną odmianą którą wartało trzymać jest prins bo od jesieni cena podskoczyła o 50 gr na kilogramie.

    Sorki jeszcze boskoop i gala must.

    Ceny reszty pokrywają raptem przechowywanie.

     

  2. Jabłka sprzedawać się będą do końca sezonu spokojnie.

    Problem w tym że Od początku sezonu zapotrzebowanie jest na stałym poziomie nie ma jakiegoś "szału zakupowego " . A to właśnie gdy robi się większy ruch cena zawsze szła do góry.i cena cały czas balansuje na poziomie jesiennej.

    Prins 1.4 waga 

    Szampion 1.3 waga

    Golden jak ładny to 1.6 inny Bardzo ciężko sprzedawalny .

    Red deliciousze jak ciemne to 1.7 -1.9 waga zależy od grubości 

    Red pinowa słyszałem że 1.8 waga ale ja skończyłem po 1.6 3 tygodnie temu

    Jobagored rubinstar podobnie jak prins 

     

  3. 1 godzinę temu, Gość Prund napisał:

    Ale można powiększać instalacje na starych zasadach 😉

    Tylko gdzie prąd wepchnąć jak w liniach napiecie w lecie po 250 . Powiększając instalacje można więcej sobie zrobić złego jak dobrego

  4. 4 minuty temu, Gość Stefan N napisał:

    Najlepiej dosadzać ,oddawać za darmo i pruć się pod kościołem,że tanio

    Oj wy mnie nie rozumiecie.

    Czytałem kiedyś takie opracowanie że produkcja sadownicza podąża od Atlantyku na wschód .Spowodowane to jest dużym nakładem siły roboczej i małej możliwości mechanizacji.

    I tak jest , ewolucja popatrzcie ile sądzą Kazachowie , Uzbekistan ,Rosja ,Turcja, takie życie nikt z nas na to nic nie poradzi .

    Nasze mocne strony w postaci bliskiego rosyjskiego rynku i taniej siły roboczej z UA za 12 zł już minęły i nie wrócą .

  5. 6 godzin temu, Gość Grzybek napisał:

    Ogólnie nie ma problemu ale w tym roku jest mniejsza jędrność bo te jabłka jest gotowały na drzewach

    Jak ktoś rok temu miał te 6.5 i w tym roku tak samo opryskal to myślę że tych 6.5 nie ma

    W tym ma 5,7 kg. I duży problem. 

  6. 4 godziny temu, Gość Hssheh napisał:

    A no nie napisze co bo już napisałem i zostało ocenzurowane, poza tym jak bym napisał to by wielu zrobilo a po co. Tego się nie robi. 

     

    Moja wypowiedź ma taki sens ze jak się robi legende że rok jest producenta, że jest koniunktura jakiej od kat nie bylo, to nie po to by podejmować temat jakiejkolwiek rozmowy i jakiegokolwiek zainteresowania propozycjami handlu gdzie ktoś stawia warunki niekorzystne i takie jakich jeszcze nie stawial a o jakich jest mowa. Ktoś to proponuje mówi się dziękuję. Żegnam. A tu podjęcie tematu i obliczenia. W takim roku sobie pozwalacie takie propozycje składać? Pobudka. Pomogą prostesty jak wy jesteście gotowi wszystko zrobić by oddać towar o koszty sortowania drożej niż przemysł. Czekam na upadek 75 procent gospodarstw by się poprawiło i doczekam. 

    Masz rację w tym co piszesz .

    Tylko nie zgodzę się z tym że lepszych cen się doczekasz. Belgowie holendrzy też tak myśleli że jak zmniejszą produkcję jonagoldow to cena wzrośnie ,a tu lukę zapełnił polski jonagored i prins.i cena nie wzrosła a spadła.

    Jedyne to zmiany klimatu ( zmniejszenie produkcji na zachodzie podobnie do tego co się stało z gruszkami we Włoszech) może poprawić cenę na dłuższy czas .

     

  7. 1 godzinę temu, Gość Realista napisał:

     Cena jabłka po świętach w dół. Będzie jeszcze gorzej. Niestety. 

    Czemu mówisz że w dół? Jeszcze okres świąteczny się nie skończył . Za tydzień handel wróci do normy . 

    Teraz to trochę nerwów i wykorzystywanie sytuacji. 

  8. Podobnie jak w każdym roku czas pokaże. 

    W firmach handlujących jabłkami koszt przygotowania do sprzedaży to około 1zł do kg.(opakowanie ,sortowanie, transport skrzyń , marża) 

    Widzimy na przykładzie gali w paski cena dobijała do 2,5 po sortowaniu za towar extra. Tylko nie w polskim wydaniu tylko światowym . Dolar spadł i cena przysiada teraz to przeważnie 2,2. Doliczając opakowanie przebijamy magiczną granicę 0.8 dolara za kg. A wtedy kupcy już mają alternatywy z innych krajów świata. Bo z transportem do portu to już dolar za kg.

    Także do brzegu .

    Na handel jabłkami i wzrost lub spadek cen ma wpływ bardzo dużo składowych których większość sadowników nie bierze pod uwagę .

    Mam nadzieję że na wiosnę jabłka będą 2 zł za standardy nie za galę ale zobaczymy.

    Narazie różowo to nie wygląda.

  9. W rejonie Sandomierza piątek sobota mówiło się o obniżce od dziś.  Ogólnie na wszystkich zakładach były kolejki od czwartku.

    Skupy się wyczyściły z towaru.

    Dużo ludzi skończyło zbiory w zeszłym tygodniu i wyczyściło sady.

    Czy uda się obniżka zobaczymy.

    Ja za całą naczepę 0.76 netto dostałem .w piątek . Teraz  nie mam Towaru  nie szukam zbytu  to niewiem jaka cena.

  10. 17 godzin temu, Gość Andersen napisał:

    Tak,tak

    Bajki o bogactwie

    Mamy 175 tys ha sadów

    Wystarczy,że połowa obrodzi i jest za dużo

    Także ten teges. dalej możecie śnić i dosadzać

    Zakładam że do szkoły Pan chodził. 

    Podstawowe prawa ekonomii zna choćby takie że popyt kształtuje podaż.

    To że jest tyle zaniedbanych sadów to jest właśnie dziełem  Ekonomii no jakby był popyt na jabłka to były by pieniądze. 

    Za rok to się nie zmieni .

    Nagle pieniądze z nieba nie spadną.

    Nie ma tu snów o bogactwie w Polsce sadownictwo w tej formie jest w odwrocie.

    Ja  dziś sypie patelke zbieranego za 0.7 netto.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...