Ja z kim bym nie rozmawiał to zwiększ bo cytuje przecież dużo ludzi zrezygnuje, pogoda wyreguluje, sadzeniak swój świeży to nie wyżuci, coś wymokło to tam się dosadzi ziemniakiem, a tak wogle to nie ma co się zrażać i trzeba sądzić dalej. Ręce opadają jak się to słyszy. Zaznaczę że to nie mali rolnicy wszyscy w przedziale 40-50 ha. ziemniaka.Zwiększają o 20-50%. Brak słów kolejny rok w plecy.