... przeciez to zwykly złodziej, za Waszą cieżką pracę koleś teraz sobie wypoczywa - a Wy chcecie teraz odpuścić zlodziejowi? :-) Cisnąć go tak, by do końca życiu odbijał mu sie ten numer czkawką.
Szanowni Państwo,
Informujemy, że w razie jakichkolwiek zapytań ze strony organów ścigania udostępnimy wszystkie dane jakie posiadamy o danym podmiocie - czyli przede wszystkim numery IP i dane kontaktowe zarejestrowane podczas nadawania ogłoszeń.
Pozdrawiamy
Administracja Portalu IGRIT
No sytuacja jest może na pierwszy rzut oka dziwna;
-embargo, wielka produkcja, więc jabłka powinny być bardzo ciężko niesprzedawalne; przynajmniej teoretycznie na to wyglądało na początku sezonu.
Tymczasem teraz jest tak, że jabłka prosto z drzewa kosztowały jakies 0,3-0,5 PLN/kg, później sadownicy sprzedawali jabłka z kontroli po 0,5-0,7 PLN/kg na początku lutego, a w ostatnich dniach ceny realnie osiągnęły poziom +/-1,7 PLN/kg; mowa o standardowym jabłku czerwonym. Czyli cena prawie 3x wyższa za 3 miesiące przechowywania, które to ile mogło kosztować? 2grosze-5groszy więcej?
Szok, bo miała być tragedia; ale przecież jak było bardzo tanio i bardzo złe perspektywy, to już od września wielu producentów podejmowało decyzje, które ograniczały podaż jabłek z jednej strony, a z drugiej wszyscy zaczęli ostro penetrować nowe i stare rynki, żeby gdzieś to wszystko upchnąć... No i jeszcze dodatni marketingowo mega-niespodziewalnie silny efekt embarga; "Jedz jabłka na przekór Putinowi!" :-)
Jest jeszcze sprawa wycofania i bezpłatnej dystrybucji, co paradoksalnie odbywa się chyba nie najlepsza drogą i jest dość momentami kontrowersyjne jednak....
Ceny bardzo wysokie w tym momencie pewnie wszystkim zapadną w pamięci, ale pamiętać trzeba, że to już będzie nie więcej niż maksymalnie jakieś 15-25% całej sezonowej(od sierpnia do sierpnia roku kolejnego) sprzedaży. A to jeszcze nie koniec i cena może jeszcze za nurkować...