Styczeń szykuje się podobny do grudnia. Mocnych podwyżek narazie nie ma co się spodziewać szczególnie za obrana i do obierania, prędzej na worek coś do góry podskoczy. I najważniejsze czy covidowa propaganda nie przyblokuje jeszcze więcej np jakieś dodatkowe opłaty certyfikaty itp, nie może być za kolorowo w rolnictwie i handlu żywnością jak zatrzymali całą gastronomię, i od marca się wykrwawia. Takie czasy, że rządzący wolą obiecywać tarcze pomocowe zamiast pomóc normalnie pracować ludzia którzy dają im wypłaty swoimi podatkami.