termin zbioru owoców

[Gość jura82]

Jako pracownik najemy który musi dorabiać w soboty w sadach gdyż płaca niewiele odbiega od minimalnej zaś listy z ZUS oznajmiające o spodziewanej emeryturze w wysokości 1/6 dochodów „która nie wystarczy nawet na najbardziej podłe życie” zwracam się do szanownych sadowników o rzetelne podawanie w ogłoszeniach „dam pracę” terminu rozpoczęcia zbioru owoców. Najczęściej na olx widzę ogłoszenia o zatrudnieniu do zbioru bez podania terminu, zdarza się że ogłoszenie zawiera zwrot „praca od zaraz” a po wykonaniu telefonu okazuje się że zbiór zaczyna się dopiero za trzy dni. W połowie września gdy jabłka dopiero zaczynają być zrywane nieraz trzeba wykonać 10 - 20 telefonów do różnych osób nim trafi się na sadownika który rzeczywiście potrzebuje ludzi na jutro. Te kilkanaście połączeń to 10zł mniej na koncie i niepotrzebne zawracanie ludziom głowy. W samym świętokrzyskim setki a nawet tysiące ludzi szuka dodatkowej pracy przy zbiorach i niepotrzebnie tracą kasę na telefony. Czy sadownikom rzeczywiście tak bardzo zależy na nabijaniu kasy operatorom telefonii komórkowej?

[Prorok]

Ale jak pracownicy robią sadownika w bambuko to jest w porządku?

[Gość jura82]

Stawiam sie w danym gospodarstwie przynajmniej 10 minut przed umówioną godziną , robię w sadzie te 8 lub 10 godzin, jak np. zrywam jabłka na deser przykładam wagę by ich nie obtłukiwać, nie jestem po alkoholu. Większość pracowników też pracuje bez zarzutu. Jak niby robię sadownika w bambuko?

[Prorok]

Nie mówię o Tobie tylko o przypadkach,których doświadczyłem.