Ceny jabłek 2024

[Gość Jodla]

Jak tam ceny przemysłu na skupach w grójeckim?

[Gość Czarnowidz]

8 godzin temu, Gość Jodla napisał:

Jak tam ceny przemysłu na skupach w grójeckim?

1

[Gość Pinjs]

W jakiej cenie proponują kupczyki Prince do sortu lub za wagę w waszych okolicach? Trochę lepiej jak za obierkę ?

[Gość zielony prync]

Godzinę temu, Gość Pinjs napisał:

W jakiej cenie proponują kupczyki Prince do sortu lub za wagę w waszych okolicach? Trochę lepiej jak za obierkę ?

1,7

Już najedli się zielonego prynca i dziękują

[Primexpol]

20 godzin temu, Gość Pinjs napisał:

 

 

[Sebastian Pawłowski]

Kolejny news o sytuacji w Europie - kto ma jabłko powinien zarobić

https://www.igrit.pl/artykul/zsrp-jablek-bedzie-mniej-w-europie-4581

[Gość Kamil]

Gmina Wilga 1zł.  Dlaczego niema dnia otwartego w sadach SGGW w Wilanowie? 

[Gość prawdziwy gospodarz]

Jak tam cena za rwanie??

 

Dalej standard 20 zł/h i obiad??

 

Brakuje mi trochę ludzi i myślałem żeby dać po 22 i całodzienne wyżywienie.

Oczywiście kierowcy po 500 od łebka

 

Jak myślicie?godna wypłata??

 

Jak znikną wam pracownicy to nie szukajcie ich ..są u mnie i to wasza wina bo nie płaci liście godnie

[Gość Kamil]

22zł to nie jakaś rewelacja w tym sezonie. 25zł płacą i to nie rzadkość na okolicy. A obiad raczej we własnym zakresie. 

[Gość Optymista]

5 minut temu, Gość Kamil napisał:

22zł to nie jakaś rewelacja w tym sezonie. 25zł płacą i to nie rzadkość na okolicy. A obiad raczej we własnym zakresie. 

no ale to nie z zakwaterowaniem, jeszcze

standard z zakwaterowaniem na razie 18-19 ale i z 20 sie wyrywaja

[Gość prawdziwy gospodarz]

4 godziny temu, Gość Kamil napisał:

22zł to nie jakaś rewelacja w tym sezonie. 25zł płacą i to nie rzadkość na okolicy. A obiad raczej we własnym zakresie. 

Zakwaterowanie w hotelowych warunkach,wifi gratis i biedronka co 2 dni

Myślę,żeby po piwie do obiadu dać

 

[Gość realista]

4 godziny temu, Gość Optymista napisał:

no ale to nie z zakwaterowaniem, jeszcze

standard z zakwaterowaniem na razie 18-19 ale i z 20 sie wyrywaja

Potwierdzam

Oficjalnie standard 18

Nieoficjalnie prawie wszyscy 20

 

[Gość prawdziwy gospodarz]

Rozgladacie się już za ekipami do cięcia??

 

Jabłuszko placi i przymierzam się do dniówki 400 zł

 

Będzie godnie czy obiad jeszcze dać?

[Gość Optymista]

Godzinę temu, Gość prawdziwy gospodarz napisał:

Rozgladacie się już za ekipami do cięcia??

 

Jabłuszko placi i przymierzam się do dniówki 400 zł

 

Będzie godnie czy obiad jeszcze dać?

Będzie godnie tylko jeszcze za paliwo 50zł.

[Gość prawdziwy gospodarz]

19 minut temu, Gość Optymista napisał:

Będzie godnie tylko jeszcze za paliwo 50zł.

Dzięki

Dobrze,że mi przypomniałeś bo mogliby się obrazić za nietakt

[Gość Kamil]

Gmina Wilga  +2 gr=1.02zł

[Gość Piotrek (Z)wybawiciel]

10 godzin temu, Gość Kamil napisał:

Gmina Wilga  +2 gr=1.02zł

Wstajemy z kolan, ten rok jest nasz. Prince 1,4 za wagę. Dobrze, że przemysł nas uratuje 

[Gość Optymista]

2 godziny temu, Gość Piotrek (Z)wybawiciel napisał:

Wstajemy z kolan, ten rok jest nasz. Prince 1,4 za wagę. Dobrze, że przemysł nas uratuje 

No to grubo, tyle co rok temu 

[Gość realista]

6 godzin temu, Gość Optymista napisał:

No to grubo, tyle co rok temu 

Ten rok jest nasz

Wstaliśmy z kolan

Cierpliwi będą wynagrodzeni

Tylko ile jabłek po tych upałach wytrzyma do czerwca??

[Gość Mombasa]

Nie wiem kto sprzedaje Prince po 1.40, ale trzeba być naprawdę ułomnym. W tym roku jabłka jest dużo mniej więc zakłady przemysłowe będą chciały wyrwać jak najwięcej więc nie zejdą z ceny a to przełoży się na ceny deseru. Ponadto inne zawirowania pogodowe, anomalie w Europie sprawiają, że jednak jabłko tanim produktem w tym roku nie będzie i nie będzie go aż tak dużo. Czy cena na poziomie 1 zł to dobra cena dziś? Nie. Dlaczego? 20 lat temu jabłka też były po około 1 zł, ale wtedy za 1 zł można było kupić ¾ litra paliwa. Dziś za 1 zł kupi się ¼ litra paliwa. Porównania proszę traktować w przybliżeniu, bo nie chce mi się sprawdzać cen historycznych 20 lat temu paliwo było i po 3 zł, a obecnie za 1 zł. kupi się mniej niż ¼ litra paliwa, bo paliwo kosztuje obecnie 6 zł.

Paliwo to tyko jeden z przykładów. Kiedyś w sklepie można było kupić za 100 zł pełną torbę zakupów dziś trzeba wydać na to 500 zł. X czasu temu masło kosztowało 3 zł. dziś 15 zł. Wszystko naprawdę zdrożało. Cenami dogoniliśmy zachód z tym, że w Polsce zarabia się 1000€ a na zachodzie minimum 2000€. Niby w Polsce minimalna wzrosła na przestrzeni lat o połowę, ale ceny wzrosły 2x, 3x i więcej. Zarobki nie nadążają za rosnącymi cenami.

Natomiast jabłko dalej kosztuje 1 zł u sadownika.

Inna kwestia nie ma ludzi do pracy, bo „dobrobyt” sprawił, że młodzi ludzie wychowywani są na takich co to nie skalają się pracą w polu. Mama tata da, bo mamie tacie da państwo, a dzieci będą zarabiać na Tik Toku, YouTube, bo tam rąk się nie ubrudzi. Inni liczą, że pójdą do miasta skończą studia, a po nich otrzymają intratne posadki za minimum 10000 zł/ na rękę. Nie bez powodu Chiny stają się potęgą, bo w USA młodzi ludzie chcą być influencerami a w Chinach ludzie chcą być inżynierami. Do nas przychodzi wszystko co w USA więc mamy ten sam problem z młodymi ludźmi.

Jak długo świat to wytrzyma, skoro aby pieniądz miał jakąś wartość musi mieć pokrycie w produktach, towarach usługach. Dziś pieniądze nabierają sztucznej wartości coś czego potrzebujemy do życia, czyli jedzenie kosztuje grosze, natomiast ludzie płacą ogromne pieniądze za coś co nie istnieje lub nie jest ludziom potrzebne.

Dziś nie ceni się ludzi, dzięki którym inni mogą żyć. Wielu młodych ludzi żyje z tego co dorobili się ich dziadkowie rodzice. Mieszkania w Warszawie po dziadkach, rodzicach sprzedawane, a za pieniądze zabawa. Kiedyś człowiek szedł do szkoły, zdobywał zawód doświadczenie dorabiał się, aby kupić np. mieszkanie. Dziś to wszystko wielu ludzi otrzymuje za darmo.

Ktoś otrzymał pole może jakiś sad po rodzinie, ale ten ktoś nie inwestuje nie rozwija się. Brak bazy przechowalniczej, brak opakowania, ale jak ktoś daje pod nos skrzynie i te 1.40 zł to dla takiego kogoś to jak złapać Pana Boga za nogi.

Ktoś kto zainwestował i umie liczyć wie, że cena 1.40 to nie jest szał, kiedy spad na zakładach kosztuje 1.15 zł. Miało to sens 10 20 lat temu, ale nie teraz. Oczywiście ceny nie mogą rosnąc do absurdalnego poziomu, bo kto kupi te jabłka. Gdzieś tam po drugiej stronie globu znajdzie się jabłko, jeśli tu go zabraknie, ale wtedy faktycznie będzie droższe niż to rozprowadzane w Europie z europejskiego rynku. Więc może trzeba sprzedawać tak aby producent miał jakieś sensowne z tego pieniądze, ale aby i kupujący byli też w stanie kupić.

Zanim sprzedacie po pierwszej lepszej cenie zastanówcie się mocno, bo w tym roku sytuacja jest po Waszej stronie, ale wielu handlarzy będzie chciało kupić jak najtaniej, aby jak najwięcej zarobić.

Prince obecnie kosztuje 1.70 zł, natomiast 1.30 obierka, spad ~1zł.

[Gość Optymista]

1 godzinę temu, Gość realista napisał:

Ten rok jest nasz

Wstaliśmy z kolan

Cierpliwi będą wynagrodzeni

Tylko ile jabłek po tych upałach wytrzyma do czerwca??

malo wytrzyma ale pewnie i tak wystarczy, juz bidronki i lidle sie o to postaraja zeby tak bylo no chyba ze wczesniej im przemysl caly szrot wciagnie to bedzie problem

[Gość Bombaj]

2 godziny temu, Gość Mombasa napisał:

Nie wiem kto sprzedaje Prince po 1.40, ale trzeba być naprawdę ułomnym. W tym roku jabłka jest dużo mniej więc zakłady przemysłowe będą chciały wyrwać jak najwięcej więc nie zejdą z ceny a to przełoży się na ceny deseru. Ponadto inne zawirowania pogodowe, anomalie w Europie sprawiają, że jednak jabłko tanim produktem w tym roku nie będzie i nie będzie go aż tak dużo. Czy cena na poziomie 1 zł to dobra cena dziś? Nie. Dlaczego? 20 lat temu jabłka też były po około 1 zł, ale wtedy za 1 zł można było kupić ¾ litra paliwa. Dziś za 1 zł kupi się ¼ litra paliwa. Porównania proszę traktować w przybliżeniu, bo nie chce mi się sprawdzać cen historycznych 20 lat temu paliwo było i po 3 zł, a obecnie za 1 zł. kupi się mniej niż ¼ litra paliwa, bo paliwo kosztuje obecnie 6 zł.

Paliwo to tyko jeden z przykładów. Kiedyś w sklepie można było kupić za 100 zł pełną torbę zakupów dziś trzeba wydać na to 500 zł. X czasu temu masło kosztowało 3 zł. dziś 15 zł. Wszystko naprawdę zdrożało. Cenami dogoniliśmy zachód z tym, że w Polsce zarabia się 1000€ a na zachodzie minimum 2000€. Niby w Polsce minimalna wzrosła na przestrzeni lat o połowę, ale ceny wzrosły 2x, 3x i więcej. Zarobki nie nadążają za rosnącymi cenami.

Natomiast jabłko dalej kosztuje 1 zł u sadownika.

Inna kwestia nie ma ludzi do pracy, bo „dobrobyt” sprawił, że młodzi ludzie wychowywani są na takich co to nie skalają się pracą w polu. Mama tata da, bo mamie tacie da państwo, a dzieci będą zarabiać na Tik Toku, YouTube, bo tam rąk się nie ubrudzi. Inni liczą, że pójdą do miasta skończą studia, a po nich otrzymają intratne posadki za minimum 10000 zł/ na rękę. Nie bez powodu Chiny stają się potęgą, bo w USA młodzi ludzie chcą być influencerami a w Chinach ludzie chcą być inżynierami. Do nas przychodzi wszystko co w USA więc mamy ten sam problem z młodymi ludźmi.

Jak długo świat to wytrzyma, skoro aby pieniądz miał jakąś wartość musi mieć pokrycie w produktach, towarach usługach. Dziś pieniądze nabierają sztucznej wartości coś czego potrzebujemy do życia, czyli jedzenie kosztuje grosze, natomiast ludzie płacą ogromne pieniądze za coś co nie istnieje lub nie jest ludziom potrzebne.

Dziś nie ceni się ludzi, dzięki którym inni mogą żyć. Wielu młodych ludzi żyje z tego co dorobili się ich dziadkowie rodzice. Mieszkania w Warszawie po dziadkach, rodzicach sprzedawane, a za pieniądze zabawa. Kiedyś człowiek szedł do szkoły, zdobywał zawód doświadczenie dorabiał się, aby kupić np. mieszkanie. Dziś to wszystko wielu ludzi otrzymuje za darmo.

Ktoś otrzymał pole może jakiś sad po rodzinie, ale ten ktoś nie inwestuje nie rozwija się. Brak bazy przechowalniczej, brak opakowania, ale jak ktoś daje pod nos skrzynie i te 1.40 zł to dla takiego kogoś to jak złapać Pana Boga za nogi.

Ktoś kto zainwestował i umie liczyć wie, że cena 1.40 to nie jest szał, kiedy spad na zakładach kosztuje 1.15 zł. Miało to sens 10 20 lat temu, ale nie teraz. Oczywiście ceny nie mogą rosnąc do absurdalnego poziomu, bo kto kupi te jabłka. Gdzieś tam po drugiej stronie globu znajdzie się jabłko, jeśli tu go zabraknie, ale wtedy faktycznie będzie droższe niż to rozprowadzane w Europie z europejskiego rynku. Więc może trzeba sprzedawać tak aby producent miał jakieś sensowne z tego pieniądze, ale aby i kupujący byli też w stanie kupić.

Zanim sprzedacie po pierwszej lepszej cenie zastanówcie się mocno, bo w tym roku sytuacja jest po Waszej stronie, ale wielu handlarzy będzie chciało kupić jak najtaniej, aby jak najwięcej zarobić.

Prince obecnie kosztuje 1.70 zł, natomiast 1.30 obierka, spad ~1zł.

Po co te eseje

Ludzie po 8 gr zbierali więc teraz 1 zł to eldorado

W 2007 było 1,15-1,2 co dziśww 2024  daje 2,7-2,8

Ale większość podnieca się 1 zl

Ten rok jest nasz

[Gość Optymista]

16 godzin temu, Gość Bombaj napisał:

Po co te eseje

Ludzie po 8 gr zbierali więc teraz 1 zł to eldorado

W 2007 było 1,15-1,2 co dziśww 2024  daje 2,7-2,8

Ale większość podnieca się 1 zl

Ten rok jest nasz

A deser pewnie tańszy niż w tym 2007 

[Gość Optymista]

17 godzin temu, Gość Bombaj napisał:

Po co te eseje

Ludzie po 8 gr zbierali więc teraz 1 zł to eldorado

W 2007 było 1,15-1,2 co dziśww 2024  daje 2,7-2,8

Ale większość podnieca się 1 zl

Ten rok jest nasz

Tak w sumie to sprawdziłem jaka była wielkość produkcji w tym 2007 to była 3 razy mniejsza niż w tym roku więc przy 1mln zbioru może by i było te 2.7

[Gość realista]

4 godziny temu, Gość Optymista napisał:

Tak w sumie to sprawdziłem jaka była wielkość produkcji w tym 2007 to była 3 razy mniejsza niż w tym roku więc przy 1mln zbioru może by i było te 2.7

To sprawdź jeszcze powierzchnię sądów w 2007 i 2024