Skocz do zawartości

Daria.rolnik

Forumowicze
  • Liczba zawartości

    118
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Daria.rolnik

  1. Yogi o czym Ty piszesz ? Jak nie będzie mrozu albo zimy to zobaczysz kiedy na wiosnę wjedziesz w pole, o robactwie i kosztach z ich zwalczaniem nie chce nawet myslec. Jak nie będzie w tym roku zimy to 3/4 polski będzie miało problemy z agrotechnika o urodzaju nie wspomnę. Zrób sobie odkrywkę gleby na 100 cm i zobaczysz o czym mówię. Wolałbym oziminy zaorać niż jak reszta myśleć krótkoterminowo.

    Jesteś w grupie ludzi którzy uważają że wysoki mróz ,,wypala,, te wszystkie robaki i zarazę? To się mylisz bo wcale nie jest to prawdą. Oranie ozimin to wedlug Ciebie taka prosta sprawa? Ja mam ponad 50ha ozimin posiane i na jesień popryskane na grzyba í niechciałabym tego na wiosne przesiewać i liczyć srat bo jare zboże nie ma porównania z ozimym jeśli chodzi o zysk.

  2. Nie no wiesz od każdej reguły jest wyjątek bo co do maszyn zawsze sprawdza się powiedzenie że jak zadbasz tak masz. Mój c 360 3p rocznik 88 ma silnik jak Igiełka jestem jego pierwszym właścicielem (kupił go dziadek narzeczonego) i uwierz mi nie jeden pozazdrości. Ja w zamian mam Niemca fortschritta 323a i na spalanie nie narzekam a i kabina mega cicha ogólnie ciągnik na ramię nie tak jak ursusy tak szybko w mokrym nie usiądzie. Wiesz to zależy od rodzaju porównywanych ciągników to że z Niemiec nie oznacza że gorszy chociaż bizona zo56 na zadnego deutz fahra bym nie zamieniła ☺

×
×
  • Dodaj nową pozycję...