Sieradzak

Wszyscy mówią czekać, jeszcze tydzień może dwa i będzie drogo. A tu czas mija i nic się wiele nie zmienia. Ziemniaki czeka los chodowli świń.

Ta jedynka z przodu jest roszczeniowa a reszta po przecinku realna.

Jak czerwona marketowa teraz. Ktoś się orientuje?

Blizniew.Tam nigdy nie było gotówki.

Ten z miejscowości na literkę B.... w? Płaci na rękę, jakoś uwierzyć nie mogę.

Płatne po min miesiącu (najtaniej jak się da) i wymagania z kosmosu.

Jaki skup, te czasy już minęły.Dajesz ogloszenie albo gielda. Ci którzy kupują nie płacą od ręki i zazwyczaj jak najtaniej.

Na zjazdowej jest 10 zł i bardzo mało kupca. Towaru też nie wiele.

Wie ktoś jaka jest cena na market czerwona. Dzwonią jak poj..... tylko ja sprzedawac nie chce.

Niestety nadal 50gr.

0,50gr

Żółty 8zl irga 10-12..Zejście katastrofalne brak kupca..

Mądrych się narobilo na forach od h** każdy Mercedesem jeździ i fendy ma tylko że jak co do czego przychodzi to Mercedes ma 20lat a fend w kredycie na 15 lat albo 30letni z zachodu. Czasy na dorobienie się na kapuscie były przed embargiem dla Rosji. Owszem można teraz też zarobic ale już takich kokosów nie ma. Też mam chłodnie i wielu ma teraz to norma a nie powód do chwalenia się.

Tak jest nie bądź Samson. Dziś sprzedane 5ton luzem po 0,50gr.Market żadna kwaszeniowka 1-3,5kg.

Że co? Bo ani słowa nie zrozumialem.

O, i za to masz u mnie piwo.

To samo Ja z tym że w big bagu i czerwony ziemniak.

To nie chodzi o to żeby mi nawlił od razu 15 zł ale 6 zł to już jest poniżanie.

Wczoraj miałem klijenta na ziemniaki po 6 zł. Posłałem go w piz....Na wiosnę wszyscy zmądrzeją jak nie będzie za co w pole wyjechac.

A co to ma wspólnego z występowaniem niszczka?

Cena ceną ale nie działaja w 100%.Przez granice mam na to dowód. Może 25%mniej porażonego. To już poprostu jest i trzeba się pogodzić że jakiś procent będzie do wyzucenia.Nawet na polach gdzie X lat ziemniaków nie było niszczyk występuje choć nie w wielkim nasileniu.

Niszczyk, zostanie już z tobą na zawsze.

Barany są wśród nas. Innego wytłumaczenia nie ma. I właśnie przez takich ludzi opinia o Sieradzkich rolnikach jest jaka jest.

Ludzie sprzedają ziemniaki bo muszą z czegoś żyć. Co miesiąc są rachunki paliwo do traktora dzieci do szkoły. Zapakują przechowalnie a inkasentowi z elektrowni powiedzą że zapłacą jak ziemniaki zdrożeją. Miałem w tym roku 18ha ziemniaków mam przechowalnie i auto ale sprzedawac trzeba co tydzień choć opuzniam jak mogę. Samo życie Panowie.

Opolski, żebyś Ty choć raz napisał coś rzeczowego i sensownego na tym forum to jeszcze nie widziałem.