Zmieniła adres , ha, ha , pewnie następna szuflada na listy w innym miejscu . Pewnie w warszawskiej szufladzie nie mieściły się już wezwania do zapłaty , to otworzył drugą . Albo z warszawskiej szuflandii go wykopali , bo może nie płacił za wynajem Nadszyszkownik Rudy Oszuścik . Porządna firma to ma swoją siedzibę , biuro , a tu to czysta komedia .
Dobrze , że następne osoby zgłaszają się na policję . Chodzi o to , że jak nasz dłużnik dostanie wyrok w sprawie karnej , to otworzy się możliwość odzyskania pieniędzy też dla osób , które nie mają faktur , tylko same P-zetki . Wiem , że jest sporo osób tak załatwionych ( sam do nich należę ) . Myślę , że będzie możliwy jakiś pozew zbiorowy .