-
Liczba zawartości
451 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Zawartość dodana przez Marcin
-
Panowie jak tam ceny u Was? Dużo towaru zostało?
-
Chyba w markecie na półce.
-
Co z tego, że importuje młodą? Lada chwili w Polsce będzie importowana młoda co nie oznacza, że stara kapusta przestanie schodzić.
-
Jaka cena białej na Sieradzu? Ładuje ktoś?
-
No właśnie. Polska ma być rynkiem zbytu dla Unii.
-
Problem to zachodni ziemniak w marketach zamiast naszego. Tysiące ton tego idą.
-
Przecież biała wyjeżdża z kraju cały czas. Rumuni ładują kaliber 1kg+ po 1zł, Czesi też się interesują. Na pewno problemu ze sprzedażą nie będzie i cena jeszcze się zrobi.
-
Co z tego, że olbrzymie chłodnie jak mało kto ma pełne komory a każdy ma pierze nie pekina. Ile wychodzi pekina ze skrzyni teraz - 120kg, więc o czym to świadczy? Towaru nie ma dużo, tak samo jak z białą kapustą. Tylko, że nikt nie pali się do sprzedaży, każdy sprzedaje powoli bo liczy, że cena jeszcze wzrośnie. A pekin to myślę, że chwilowy zastój, minie tydzień czy dwa i się ruszy.
-
Carrera pęka? Pierwsze słysze... U mnie często na słabszych ziemiach jest gdzie nie ma nawet możliwości podlania i nigdy spękanej nie miałem.
-
Usrało się niestety :/
-
No i właśnie dzięki takiemu podejściu jak kolega w poście wyżej mamy zejście jakie mamy.
-
Co Wy pier*olicie o tym, że wyjechali Polacy i ziemniak nie idzie i tani albo, że teraz się je ryż zamiast ziemniaków no litości. Te ceny to efekt chorej polityki, pomyślcie ile % handlu żywnością odbywa się w Polsce w marketach (zachodnich), nie po to te markety stawiali żeby nasze produkty tu sprzedawać, w takim Lidlu nawet kapusta kiszona jest wyłącznie niemiecka. Ziemniak idzie i to bardzo dobrze, problem w tym, że nie nasz. Sam daje trochę na markety i nie mogę narzekać na problemy ze sprzedażą a nawet mi brakuje swojego. W tych czasach trzeba mieć towar igłe i sprzedawać albo na paczkarnie albo samemu ładować tiry na eksport, inaczej zostaje sprzedaż na giełdach (3 dni stania i oddawanie taniej niż w domu), ewentualnie oddanie za grosze handlarzowi, który pojedzie z tym na giełde, kolejna opcja to "busiarze" z targowisk - bierze 100 worków, najlepiej Gali albo Vinety, zapłacić chce jakby brał całego tira i zawsze wybrzydza. Trzeba mieć towar i tyle, u mnie w okolicy ostatnio jeździłem za ziemniakiem to co z tego, że jest tego masa skoro praktycznie nieosiągalny jest ładny, jasny towar 5+, którego można wysłać na eksport, za to miękkiego "śrutu" gdzie większość to 40-45mm w dodatku z kłami po 5-10cm w workach (taki towar też miał gościu naszykowany, nie chciało się na sortowniku obłamać) jest od cholery. Przez to mamy ceny jakie mamy. Bo kto to kupi?
-
Sieradz 1zł/kg za kaliber 1kg+.
-
7,5 można z domu dostać przy ilościach tirowych i ładnym towarze co najmniej 5+.
-
2,2-2,3 na gotowo tak? Czyli 2zł za sam towar można wziąć?
-
Panowie jak wygląda sytuacja w handlu pekinem w tej chwili? Jaka cena za sam towar w okolicach Sieradza albo Warszawy? Tylko konkretnie bez pisania bajek
-
Kto tak płaci na Sieradzu?
-
Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś na Sieradzu złotówkę za kapustę płacił. Ale oby tak było jak najprędzej
