Stop wyzyskowi rolników - protest?

[Gość Rolnik]

Jakie plany na przyszły tydzien? Reszta polski też mogła by sie ruszyc! 

[Gość tw. Balbina]

6 godzin temu, Gość Rolnik napisał:

Jakie plany na przyszły tydzien? Reszta polski też mogła by sie ruszyc! 

Taa ruszą się - ale w pole!!!

[Gość Wielkopolska]

Panowie piszcie w jaki dzień w przyszłym tygodniu blokujemy cała Polske trzeba wkońcu się zjednoczyć

[Gość rolnik]

22 godziny temu, Gość tw. Balbina napisał:

Taa ruszą się - ale w pole!!!

???  dzisiaj uprawiają na Warcie

[Gość darekspire]

każdy w pole ruszył

[Gość Niemrawy]

1 godzinę temu, Hawlkp napisał:

Co taka cisza? Koniec problemu? 

Teraz będzie przerwa w....bo trzeba będzie posadzić ziemniaki....a później może się znów zacznie dziać.

W dniu 12.03.2018 o 20:03, Piotr Malopolska napisał:

Bo w krakowskim chłopy widzą tylko pole przechowalnia Rybitwy albo targ w Proszowicach i Kościół w niedzielę! Próbowałem coś ruszyć ale niema odzewu! Każdy patrzy żeby on miał a sąsiad nie i tyle. Tu są tacy ludzie- jeden przed drugim za wszelką cenę się pokazać a jedności żadnej!

 

[Gość Obiektywny]

Po pierwsze, to blokować powinniście centra dystrybucyjne Biedronki, Kauflandu itd., a nie utrudniać życie uczestnikom ruchu drogowego. Czy nie rozumiecie tego, że import nie bierze się z tego, że firmy handlujące ziemniakiem chcą uwalić polską produkcję, a stąd że jakość polskich ziemniaków w pewnym momencie sezonu jest już nieakceptowalna dla kontrolerów jakości zachodnich sieci handlowych? W normalnych firmach z tej branży polski towar zawsze ma priorytet i póki jest go wystarczająco dużo oraz spełnia on normy jakościowe to skupuje się towar krajowy, nawet gdy import jest tani? Przecież cena i tak jest na tym samym poziomie.

Po drugie, głównymi sprawcami tej sytuacji są osoby, które w maju 2004 r. podpisywały traktat akcesyjny do UE i zgodziły się na haniebne przepisy dotyczące obostrzeń w eksporcie polskiego ziemniaka z wydumanych powodów pt. "bakterioza ziemniaka". Choroba ta występuje w każdym kraju europejskim (a w takiej Rumunii to jest to niemal standard), ale służby sanitarne w tych krajach każdy przypadek wykrycia załatwiają bardzo dyskretnie. Jaki jest skutek? Gdy na zachodzie cena jest niska (tak jak w tym roku), to od razu przekłada się to na cenę w Polsce. Gdy jednak w tych krajach cena jest wyższa to Polska dusi się mimo to w niskich cenach, bo nie może oficjalnie eksportować nadwyżek produkcji.

Po trzecie - spójrzcie na własne podwórko i zobaczcie ilu drobnych rolników nadal nie ma numeru producenta ziemniaka przez co nie ma nad nimi żadnej kontroli służb sanitarnych, jak wygląda "płodozmian" który jest w rzeczywistości fikcją w wielu przypadkach, ilu z rolników namnaża sadzeniaka już od lat powielając choroby kwarantannowe itd. Przecież co roku Sieradz i Kalisz zalewa rynek wczesnym ziemniakiem, którego jest co roku za dużo jak na rynkowe zapotrzebowanie i jak zwykle jest płacz, że na giełdach worek po 3zł "bo trzeba sadzić kapustę". Oczywiście w tym roku będzie to samo i uwalicie cenę w moment, szczególnie że zbiory będą później niż zwykle.

Problem istnieje, jest bardzo złożony, a import wjeżdżający do Polski to tylko wypadkowa wielu zaniedbań branży, które odkładały się przez lata i w sezonie niskich cen przekroczyły wreszcie masę krytyczną. Obawiam się, że diagnozy wygłaszane przez Pana Michała i całe stowarzyszenie odnoszą się tylko do skutków, a nie do prawdziwych przyczyn problemu. A opowieści o polskich ziemniakach specjalnie wystawianych do zielenienia, czy też celowo niekorzystne prezentowanie ich na półkach marketu tylko pokazują, że prowadzą was na barykady osoby, które nie mają żadnego pojęcia o realiach i obawiam się że skończy się tak, że rząd rzuci wam ochłapy zamiast zająć się systemowymi zmianami żeby na prawdę zmienić rynek ziemniaka w Polsce.

PS. Pisze jako osoba już od pewnego czasu spoza branży.

[Gość szczur]

Szkoda klawiatury na pisanie bo i tak 90% czytających tego nie zrozumie a w zamian za to zostaniesz nazwany zdrajcą albo przedstawicielem firmy która importuje ziemniaki.

[Szczepanitoo]

Gość Obiektywny. To teraz ładnie i rzeczowo mi wytłumacz jak to się ma do innych warzyw, które wjeżdżają do nas na potęgę, mimo niskich cen. A wjeżdżają bo to po prostu widać, jak się odniesiesz do tego, że sprzedając selery po 50gr na przemysł miałem problem bo z Holandii przyjeżdżały selery wielkości kapsuty(2-4kg) po 35gr. Czy to prawda nie wiem, ale wtedy mi kupujący wytłumaczył że u nich to jest odpad, więc jeśli mieliby zapłacić za utylizację to woleli to oddać. No i gdzie poszło, do nas. Import musi być kontrolowany.  I nie powiesz mi, że u nas warzywa są słabej jakości, bo kup jakieś warzywo, nawet w sezonie, z Polski a z zagranicy to z zamkniętymi oczami wyczujesz, które jest nasze, po smaku, zapachu. A tak to jesz styropian wyglądający jak pomidor czy coś innego.

[Krzysztoff]

Nareszcie jakieś sensowne głosy w tej dyskusji.

[Sieradzak]

Temat protestów stopnial jak ostatni śnieg. Wszyscy już ręce opuścili bo nikt się nawet tym na poważnie nie zainteresował. Teraz każdy myśli już o polu i tyle dały te spacery po pasach. 

[Gość Wroblew]

55 minut temu, Sieradzak napisał:

Temat protestów stopnial jak ostatni śnieg. Wszyscy już ręce opuścili bo nikt się nawet tym na poważnie nie zainteresował. Teraz każdy myśli już o polu i tyle dały te spacery po pasach. 

Jednak to chodzenie po pasach dało dość sporo. Możecie cie teraz kłócić i wymawiać, ze jest inaczej ale do tej pory nikt z rolnikami nawet nie chciał rozmawiać bo wszystko tuszowalibdzialacze izb pod przykrywką, ze coś robią. Zobaczymy co uda się chłopakom uzgodnić w Warszawie. Dajmy im trochę czasu. A to, ze frekwencja była na strajkach jaka była to jakoś specjalnie nie mobilizuje jurgiela do szybkich reakcji bo jak każdy będzie tylko mówił we własnym domu i na forum to jednak zbyt mało. Okazuje się, ze jak ktoś coś wywalczy to teraz, w trakcie rozmowy. A nie na drodze. Na drogę należało wyjść, żeby ktokolwiek zechciał rozmawiać. Lepiej by było gdybyście nie sabotowali wszystkiego. Jeśli macie jakieś dobre pomysły to niech każdy coś zrobi. W rolnictwie  jest zle i to jest fakt. Najgorsze jak ktoś mówi, Że to wina rolnika. To jest kilka dekad zaniedbań. I to nie rolników a wszystkich co rządzą tym krajem. Sprzedali nas i nie mówcie, ze bierne przyglądanie się coś zmieni. Miłego dnia panowie. 

[Sieradzak]

Czy to coś jak twierdzisz dało to już za 3 miesiące będzie widać. Ale stawiam szyszki przeciw cukierkom że będzie wszystko jak było do tej pory.Obym się mylił. 

[KPR]

8 godzin temu, Sieradzak napisał:

Temat protestów stopnial jak ostatni śnieg. Wszyscy już ręce opuścili bo nikt się nawet tym na poważnie nie zainteresował. Teraz każdy myśli już o polu i tyle dały te spacery po pasach. 

 

5 godzin temu, Sieradzak napisał:

Czy to coś jak twierdzisz dało to już za 3 miesiące będzie widać. Ale stawiam szyszki przeciw cukierkom że będzie wszystko jak było do tej pory.Obym się mylił. 

Dokładnie tak- widząc ile nasion warzyw ludzie kupują to jak pogoda coś nie namiesza to stawiam orzechy przeciwko dolarom że będzie jeszcze gorzej z cenami i zbytem!Nasion niektórych odmian marchwi i pietruszki już brakło!

[Szczepanitoo]

To jeśli wszystkiego jest więcej to czego będzie mniej? Ja uprawiam warzywa, słyszę że selerów ma być zatrzęsienie, marchwi pietruszki też. Bobu każde ilości nasion schodzą na pniu, z ziemniakami i kapustnymi też szaleją to czego będzie mniej? Zbóż? Co do pogody to już reguluje i stawia do pionu. 

[Gość rychu]

45 minut temu, Szczepanitoo napisał:

To jeśli wszystkiego jest więcej to czego będzie mniej? Ja uprawiam warzywa, słyszę że selerów ma być zatrzęsienie, marchwi pietruszki też. Bobu każde ilości nasion schodzą na pniu, z ziemniakami i kapustnymi też szaleją to czego będzie mniej? Zbóż? Co do pogody to już reguluje i stawia do pionu. 

ugorow bedzie wiecej

[Gość rolnik]

14 godzin temu, Gość Wroblew napisał:

Jednak to chodzenie po pasach dało dość sporo. Możecie cie teraz kłócić i wymawiać, ze jest inaczej ale do tej pory nikt z rolnikami nawet nie chciał rozmawiać bo wszystko tuszowalibdzialacze izb pod przykrywką, ze coś robią. Zobaczymy co uda się chłopakom uzgodnić w Warszawie. Dajmy im trochę czasu. A to, ze frekwencja była na strajkach jaka była to jakoś specjalnie nie mobilizuje jurgiela do szybkich reakcji bo jak każdy będzie tylko mówił we własnym domu i na forum to jednak zbyt mało. Okazuje się, ze jak ktoś coś wywalczy to teraz, w trakcie rozmowy. A nie na drodze. Na drogę należało wyjść, żeby ktokolwiek zechciał rozmawiać. Lepiej by było gdybyście nie sabotowali wszystkiego. Jeśli macie jakieś dobre pomysły to niech każdy coś zrobi. W rolnictwie  jest zle i to jest fakt. Najgorsze jak ktoś mówi, Że to wina rolnika. To jest kilka dekad zaniedbań. I to nie rolników a wszystkich co rządzą tym krajem. Sprzedali nas i nie mówcie, ze bierne przyglądanie się coś zmieni. Miłego dnia panowie. 

nic dodać nic ująć sama prawda

[KPR]

6 godzin temu, Szczepanitoo napisał:

To jeśli wszystkiego jest więcej to czego będzie mniej? Ja uprawiam warzywa, słyszę że selerów ma być zatrzęsienie, marchwi pietruszki też. Bobu każde ilości nasion schodzą na pniu, z ziemniakami i kapustnymi też szaleją to czego będzie mniej? Zbóż? Co do pogody to już reguluje i stawia do pionu. 

Prosta odpowiedź-  będzie jeszcze mniej  pieniedzy z tego !

[Szczepanitoo]

Ale ja poważnie pytam. Przecież pola nie są z gumy, a co roku wszystkiego są wieksze nasadzenia(przynajmniej tak słyszę). 

[Sieradzak]

Przecież to proste. Wielu ludzi którzy siali zboża zostało skoczkami i zasialo bądź zasadzilo jakieś warzywa i tak powstaje problem. Pozostaje nadzieja że szybko się zniechęca

[KPR]

Dokladnie- do puki były polskie cukrownie to buraki uprawiano na najlepszych ziemiach - teraz sieje się warzywa. To samo tytoń. Teraz takie czasy że ja uprawiam tylko takie gatunki i takie ilości jakie chcą sprawdzeni odbiorcy. W ciemno to można w lotto zagrać ?

[Gość Rolnik]

I jak robimy w tym tygodniu jakas blokade 

[Gość rolnik z wielkopolski]

do kiedy nie byliśmy w pseudo uni to było jako tako ceny nie były zawsze rewelacyjne ale koszty były co najmniej 3 razy mniejsze a dzis ceny mamy mniejsze niż  20 lat temu a koszty 3 razy takie wiedzcie tyle im wiecej programów prow  zwrotów  grup  tym gorzej bo kazdy bierze kredyty na maszyny chale i sadzi wiecej bo ma maszyny i chce szybko spłacic a  zachód i wschód naszego towaru nie wezmie   w uni nie chodzi o to zeby rolnik miał , rolnik ma produkowac za grosze a markety majom zarabiac no bo przecierz 90 % marketów to zachód niema nic za darmo oni dają ale 2 razy tyle zabiera 

[Gość cham]

cóż z tego że my dwaj to wiemy, skoro kto może szuka okazji by kupić coś za "półdarmo". kto miałby zakończyć to rozdawnictwo które w "agrobiznesie" nazywają miliardami do podziału,a realnie powinno nazywać się "płacą wszyscy a korzystają nieliczni" lub jak kto woli "zyski prywatyzujemy, straty nacjonalizujemy".co chwila jakiś organ ścigania ujawnia nadużycia ,wyłudzenia łapówkarstwo przy wydatkowaniu Tkzw."unijnej kasy".I nikt nie ma odwagi powiedzieć że lekarstwem na to wszystko jest zlikwidowanie okazji do kradzieży ,nie pomagamy ale i nie zabieramy.Nikt nie powinien nic dostawać ,ale kto ma tą zasade miałby wprowadzić,przecież nie Ci którzy zaciągnęli się na utrzymanie podatników ,a jedyne co potrafią to znaleźć posade bez odpowiedzialności ,wypić,zakąsić.Niemcy nie płacą im za eurosceptycyzm,lecz za pogłębianie uzależnienia krajów członkowskich od tych Eurów ,które i tak w większości po kilku operacjach bankowych znajdą się na kontach Bayeru,Ciechu, grupy Azoty ,fendtów, landinich, kubot.Rolnicy tak uzależnili się od unijnych pięniędzy że większość nie wyobraża sobie życia bez kilkuset zł do hektara,bez tych pieniędzy nie ruszą z podwórka.tak kończą obywatele państw rządzeni przez głupich polityków ,których w mediach określa się jako wielkich patriotów.swoje zrobiły też zagranicze sieci które wykończyły handel bo miały 10 letnie wakacje podatkowe,w przeciwieństwie  do rodzimych sklepikarzy.za chwile policja skarbowa będzie dowalać kary za handel na bazarach bez paragonu i zgloszonej działalnosci. Już leżycie ,ale jeszcze żyjecie nadzieją na to że warzywa czy zboże zapłacą. będziecie błagać by oddać po kosztach.tak zdobywa się kraj ,daje się decydować  hołocie  która myśli że jak spadnie równomiernie na nią "deszcz złota " po złożeniu wniosków w agencji, będzie bogata.a te pajace które sprawiają wrażenie że reprezntują wasz interes sprzedają was w niewole.za głupotę się płaci!

[Gość Rolnik]

2 godziny temu, Gość rolnik z wielkopolski napisał:

do kiedy nie byliśmy w pseudo uni to było jako tako ceny nie były zawsze rewelacyjne ale koszty były co najmniej 3 razy mniejsze a dzis ceny mamy mniejsze niż  20 lat temu a koszty 3 razy takie wiedzcie tyle im wiecej programów prow  zwrotów  grup  tym gorzej bo kazdy bierze kredyty na maszyny chale i sadzi wiecej bo ma maszyny i chce szybko spłacic a  zachód i wschód naszego towaru nie wezmie   w uni nie chodzi o to zeby rolnik miał , rolnik ma produkowac za grosze a markety majom zarabiac no bo przecierz 90 % marketów to zachód niema nic za darmo oni dają ale 2 razy tyle zabiera 

UE od siebie nic nie daje ,nie pisz bzdur . Najpierw Polska musi wpłacić kasę ,a później na kolanach trzeba prosić żeby jakieś grosze oddali , nie po to nas przyjęli do UE żeby do nas dokładać , tylko  żeby mieć rynek zbytu. Polskie rolnictwo ma zniknąć ,a chłopi mają tyrać u Niemców za grosze . Sprzedali nas za parę ,,srebrników,, i to nie tylko mam na myśli SLD i PSL ale też PO i nic od nich wszystkich lepszy PiS.

Cały ten okrągły stół to był jeden wielki Żydowsko Niemiecki przekręt prowadzący do wyniszczenia Polskiego przemysłu ,górnictwa i rolnictwa a w końcu przejęcia Polskiej ziemi przez Niemców ,a nieruchomości przez Żydów. 

Jak to powiedział towarzysz Stalin  ,,ludowi  trzeba dać wybór żeby był szczęśliwy,,więc PZPR zmieniło się w SLD a prawica z Solidarności przemieniła się w Unię Wolności ,AWS, Porozumienie Centrum i tak zmieniali nazwy żeby skołować wyborców ,ale kierunek polityczny wszystkich partii jest taki sam wyniszczanie Polski.      Przedstawienia w postaci komisji śledczych z których nic nie wynika ,czy niezdarna reforma sondownictwa to teatrzyk dla niedorozwiniętych . Polska przez ponad 50lat była pod zaborem Sowieckim i wyrwała się pod zabór Niemiecko - Żydowski.

Poprzedniemu zaborcy wszystkiego brakowało więc Polska w bólach budowała się na potęgę,  zbyt na wszystko był pewny

Obecny zaborca ma wszystkiego za dużo więc wiezie nam wszystko żebyśmy nie musieli pracować.