Skocz do zawartości

Prorok

Forumowicze
  • Liczba zawartości

    1 537
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi dodane przez Prorok

  1. 21 godzin temu, Gość Pioter napisał:

    Prorok masz rację i nie. W mega urodzonym roku 2 klasa powinna iść na taśmę i nią nie handlować, ale w roku ze średnimi planami i masą grodów, może się okazać że 1 klasy najzwyczajniej zaraz nie będzie?  Pomyślałaś o tym? Zdrowia życzę i jak.

    Wy zawsze znajdziecie wytłumaczenie...a to ziemia się wam zakwasie albo sąsiad pęknie że śmiechu...

    Na razie to bronki zasrane druga klasa z przechowalni a markety płacz coraz mniej za coraz gorszą jakość...

    Pomyślałeś o tym zeza granicę nie wyjeżdża moje i twoje jabłko tylko polskie....synonim szrotu i niskiej ceny.

    Skoro w roku gdzie Nima japka bo wszystko zmarzlo jest taka padają to co będzie gdy się urodzi???

    Pomyślałeś o tym???

    Zdrowia

    ***** ***

  2. 6 godzin temu, Gość Gość s napisał:

    Bez ryzyka niema dobrych pieniędzy.Skoro nie Chcesz czekać , oddaj na sortowanie po ile dają.Napewno docenią Twoją baltonę i przestaną kupować mój szrot z kurnika..Zdrowych , wesołych świąt.

    No nie ma...powiedz to tym co inwestowali w Amber gold i get back...dużo zarobili

    Zdrowia

    ***** ***

  3. 34 minuty temu, Gość Bart napisał:

    Dokładnie tak jak piszesz...Ale jak to jabłko po gradzie sprzedać?prorok na to nie daje zielonego światła. Według niego takie jabłko to tylko taśma.chyba nigdy to nie dopadł grad czy mróz i się mądrzy.a najlepiej żeby wszyscy dookoła wykarczowali sady .wtedy by miał monopol oczywiście z najładniejszy na świecie jabłkiem. Ehh.wesolych świąt sadownicy.(Dla mnie Janusze też zaliczają się do tej grupy)

    W 2017 wszystko poszło na taśmę ... wszystko tzn wszystko.wiem co to grad.

    I wiem jak to się zrywa,przechowuje,potem sortuje i sprzedaje....bo do 17 roku też tak robiłem....

    Po 17 taśma bo nie zwraca się za robotę ...tyle

    Dla mnie to mogą i pod pałacem kultury sadzić...będę miał większy ubaw:))

    Nikomu roboty i dodatkowych ha nie zazdroszczę....tylko mówię jak to widzę.... czarno

  4. 2 godziny temu, Gość Gość s napisał:

    Sprawa jest prosta , Poczekaj z ładnym jabłkiem na cenę, pozwól mi sprzedać jabłka po gradzie taniej. Twoja jakość sama się obroni

    60 było na taśmę...doliczysz chłodnie,robotę,ususzke,zgniłek i w styczniu masz tyle samo.

    Nie chcę czekać bo spieszy mi się pod palmę;)

  5. Mamy tu wielu światłych ekonomistów,znawców wolnego rynku...może więc któryś wypowif Sid na temat parafrazy prawa Kopernika...zle jabłko wypiera dobre...

    Nie na rozróżnienia cenowego za jabłko z ka i badziewie z kurnika... najważniejsza jest cena...a później płacz i lament ,że wxnarjecie tylko przemysł można kupić a z wysyłek zagranicznych same reklamacje;)

    Z okazji świąt życzę więcej luzu i dystansu ;)

     

  6. 12 godzin temu, Gość Gość s napisał:

    Dobrze zrobiła ta druga grupa ,bo jabłkiem drugiej klasy się normalnie handluje ,a i tak zarobili.

    I właśnie dlatego w Polsce nigdy nie będzie odpowiednich cen za porządne jabłko a dominuje szrot.

    Dlatego też zawsze polskie jabłko bedzie najtańsze na świecie bo jest synonimem kiepskiej jakości.

    Druga klasa to powinna skończyć w kozietulach

  7. 1 godzinę temu, Gość gość napisał:

    Prawa rynku działają wszędzie, czy tego chcemy czy nie, czy wierzymy w nie czy nie, czy jesteśmy ich świadomi czy nie.
    Pisząc wszędzie, w odniesieniu do handlu jabłkami, mam na myśli każde ogniwo łańcucha dostaw. Handel jabłkami nie wygląda tak prosto jak sie niektórym wydaje tj. producent->konsument. Po drodze są jeszcze ogniwa łańcucha dostaw.
    W każdym ogniwie działa rynek. Przytoczony przez Ciebie Pan Zenek jeśli może kupować od 3 grup producenckich więc będzie stawiał warunki. Czemu? Bo on jest sam a grup wiele i to grupy rywalizują o niego a nie na odwrót.
    Jeśli p. Zenków byloby 3 a grupa jedna i ilości jakie każdy chciałby kupić byłby porównywalne z możliwościami jednej grupy wtedy: nie jest możliwe zaspokojenie 3 Zenków, tym samym grupa producencka stawia warunki. Podaż jest za mała a popyt wysoki - cena w górę.

    Warto też dodać kilka słów odnośnie ceny wypadkowej która jest konsekwencją podaży i popytu. Jeśli cena przemysłu w 2018 r. była 8-12 gr to oznacza że każdy rolnik który sprzedawał towar za tyle akceptował tą cenę. Nie koniecznie sie z nią zgadzał, ale ją akceptował - w przeciwnym wypadku by towaru nie sprzedał tylko zostawił pod drzewem. Tu też działa rynek. Firmy podyktowały niską cenę ale ponieważ rolnicy sprzedawali jabłka po tej cenie, znaczy że cena była wypadkową podaży i popytu.

    Przyjmijmy to do wiadomości - pozwala to łatwiej zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość.

    Zapomniałeś skomentować włoski przypadek 3 zenkow ustalających cenę ;)

  8. Godzinę temu, Gość gość napisał:

    Prawa rynku działają wszędzie, czy tego chcemy czy nie, czy wierzymy w nie czy nie, czy jesteśmy ich świadomi czy nie.
    Pisząc wszędzie, w odniesieniu do handlu jabłkami, mam na myśli każde ogniwo łańcucha dostaw. Handel jabłkami nie wygląda tak prosto jak sie niektórym wydaje tj. producent->konsument. Po drodze są jeszcze ogniwa łańcucha dostaw.
    W każdym ogniwie działa rynek. Przytoczony przez Ciebie Pan Zenek jeśli może kupować od 3 grup producenckich więc będzie stawiał warunki. Czemu? Bo on jest sam a grup wiele i to grupy rywalizują o niego a nie na odwrót.
    Jeśli p. Zenków byloby 3 a grupa jedna i ilości jakie każdy chciałby kupić byłby porównywalne z możliwościami jednej grupy wtedy: nie jest możliwe zaspokojenie 3 Zenków, tym samym grupa producencka stawia warunki. Podaż jest za mała a popyt wysoki - cena w górę.

    Warto też dodać kilka słów odnośnie ceny wypadkowej która jest konsekwencją podaży i popytu. Jeśli cena przemysłu w 2018 r. była 8-12 gr to oznacza że każdy rolnik który sprzedawał towar za tyle akceptował tą cenę. Nie koniecznie sie z nią zgadzał, ale ją akceptował - w przeciwnym wypadku by towaru nie sprzedał tylko zostawił pod drzewem. Tu też działa rynek. Firmy podyktowały niską cenę ale ponieważ rolnicy sprzedawali jabłka po tej cenie, znaczy że cena była wypadkową podaży i popytu.

    Przyjmijmy to do wiadomości - pozwala to łatwiej zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość.

    Prawa rynku są takie...wzrost produkcji o 10% oznacza spadek ceny o 10%.

    A w Polsce spadło o 100%...przy wzroście plonu ok 15%.

    Tego żadna teoria ekonomii nie obroni;)

    Polska jest jedynym krajem w Europie gdzie we wrześniu załamały się ceny jabłka i jeszcze tanieje...

     

    I tego też logicznie nuecda się wytłumaczyć;)

    Po prostu konkurencja polsko Polska i Janusze sadownicy oddający bez marzy...bo każdy musi zarobić;)

  9. 14 minut temu, IGRiT napisał:

    Proszę o jakieś kontrargumenty w temacie, bo to co Pan/Pani napisał/a jest też dyrdymałem i bardziej przytykiem osobistym nic nie wnoszącym do dyskusji.

    A przed wszystkim prośba do wszystkich - piszemy o cenach! O tym jest ten wątek ...

    Panikarze oddaje jabłk z chłodni po 80 gr...bo nie może spod zepsuć

  10. Ceny gala za wage 2 golden 1,6-1,7 do sortu

     

    Teraz opowieść dla wielbicieli wolnego rynku podaży i popytu...na faktach

    Jest pod grojcem kupiec,cudzoziemiec...dla ułatwienia nazwijmy go Zenek.

    Zenek kupuje jabłka od kilku grup i pośredników...i teraz najlepsze nn...od każdego za inna cenę...

     

    Bo Polski biznesmen chcąc sprzedać Zenkowi musi wygryźć innego i robi to niższa cena...sortownia przecież nie sprzedaje swoich jabłek tylko ma swoją marzę i tyle...

     

    I dlatego cena idzie coraz bardziej do dołu niezależnie od rynku...konkurencja polsko Polska...nikt z tym nie wygra...

     

    We Włoszech cały handel idzie przez 3 grupy...spotykanie 3 zenkow i ustala minimalna cene.

     

    Można????

     

  11. 9 godzin temu, Gość gość napisał:

    Wsród rolników nikt nie wierzy w prawo rynku. Jak sie dużo urodzi i cyny ni ma go wina przetwórców bo sie umowili. Jak jest mało to też sie umawiają i daja wyższą cene żeby zachęcić do sadzenia.
    Ogólnie rolnicy to cięzko pracująca grupa społeczna. Szkoda że tylko fizycznie ciężko pracują...

    Spada produkcja goldena na świecie więc cena powinna rosnąć jeśli byłoby to zgodne z prawami rynku.

    Ale zaraz odpowiedź,że widocznie nie ma popytu albo jest w dalszym ciągu nadprodukcja goldena dlatego cena spada.

    To po uj dzwonią i chcą kupić tego goldena skoro tak nie idzie i jest za dużo?????

    Wytłumacz jak 3 latkowi bo już pomijam obniżona produkcję przez mróz,kiepska jakość przez irdzaeienia i grady....

  12. 11 godzin temu, Gość Kupiec napisał:

    No i co z tego? A w Holandii po ile? A w Moskwie po ile? A we Włoszech? 

    Nie ma to nic do rzeczy, gdzie i co ile kosztuje, tak działa import, export, gdzieś musi być taniej, żeby gdzieś było drożej. 

    Ty to ogólnie jesteś dziwny gość skoro twierdzisz stronę wcześniej, że ceny nie reguluje prawo popytu i podąży i jest to bajka. Tym postem jak dla mnie kompletnie się skompromitowałeś, udajesz tu najmądrzejszego producenta i znawcę od exportu, importu i wszelakiej maści handlu, a ty zwykły chłop jesteś co ci się wydaje, że wiesz więcej niż inni. 

    Chyba czytasz coś czego nie napisałem.zmien nick na konfabulant .

    Napisałem tylko ceny a ty na ich podstawie dopisałem swojw fantasmagyna mój temat.

    Ktoś kto ocenia jednym zdaniem nie jest wart jednego słowa.zatem je przemilczeć.

  13. 26 minut temu, Gość Lkr napisał:

    Ten znów swoje 

    Można nie pryskać, jak kto uważa. Tylko potem nie dziwmy się że zbiera się gali 40 ton z ha jak spora część drzewek choruje ...

    Lepiej chronić drzewa od chorób kory niż pryskać mocznikiem po zbiorze który i tak nic nie daje...

    A ty uważasz,że ten jeden zabieg wystarczy...

  14. 2 godziny temu, Gość gość napisał:

    miało japka braknuć?.Japko co roku trzeba trzymać do maja to cena 4zł za wagę będzie

    Wszyscy mówią,że już od kwietnia będzie bo korek grasuje w komorach i połowa skończy na taśmie...będzie średnio 2 ale powiedzą że 4 bo im nic się nie popsuje

×
×
  • Dodaj nową pozycję...