Skocz do zawartości

Global Onions Holland

Forumowicze
  • Liczba zawartości

    184
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Odpowiedzi dodane przez Global Onions Holland

  1. W dniu 21.02.2023 o 11:14, Gość Jurek napisał:

    Zakontraktujecie hiszpana po 90 gr z odbiorem na pocztek września? Czy są wymogi, że cebula jakość marketowa i odbiór po nowym roku. Wydaje mi się, że tylko ta druga opcja. 

    Hiszpanek nie mogę obierać gdyż odbiorcy tego nie akceptują. Nawet na hybrydy już biadolą. 

    Ewentualnie mogę niewielką ilość na rynek krajowy zakontraktować aczkolwiek w niższej cenie.

  2. 15 godzin temu, Włodzimierz napisał:

    Witam,

    Dla ludzi łaknących przygód polecam wycieczki do egzotycznych krajów.

    Jeżeli nie chcesz stracić pieniedzy to niepchaj sie w tym roku w uprawę cebuli spróbuj inne warzywo lub poprostu puść ziemie w dzierżawę to bedziesz miał pewne pieniądze bez zmartwień. 

    Nie ma złych odmian tylko sa źle prowadzone plantacje cebuli. Ci którzy uprawiaja cebule od wielu lat potwierdza że w danym roku różnice miedzy różnymi odmianami ale w tym samym typie nie siegaja wiecej niz 20% czyli jezeli średnio w danym roku rijnsburger daje 40 ton to widelki miedzy odmianami to od 32 do 48 ton z ha. Ci ktorzy umieją zadbać o plantacje różnice miedzy odmianami maja maksymalnie 10%

    Najwieksze roznice sa miedzy plantacjami nawadnianymi i bez nawadniania w suchych latach.

    Obecnie na plantacje na średnim poziomie  agrotechniki razem z nawadnianiem będzie trzeba wydac minimum 20 tys zł. Jezeli nie będzie Ciebie stać tyle wydac na hektar to posiej mniej lub wcale. Ja w tym roku wydam ok 25 tys na hektar i licze na sredni plon powyzej 50 ton na hektarze wiec aby zwrocily mi sie koszty musze sprzedawać co najmniej za 50 groszy kg cebuli. 

    Wiele razy słyszałem przechwalki rolników że skoro umieją zrobić dobry plon buraka cukrowego to cebule zrobia z palcem w du.... otóż to nie takie proste.

    Na dobre plantacje trzeba wjechać minimum 20 razy opryskiwaczem ja natomiast robie ok 30 zabiegów. Cebula jest bardzo wymagająca.

    To malo prawdopodobne żeby w przyszlym sezonie powtórzyła sie aktualna cena. A w latach z nadmiarem cebuli stali dostawcy maja łatwiejszy zbyt a nowi oddaja towar za bezcen.

    Reasumujac dobra rada jeżeli jeszcze nie masz kupionych nasion cebuli to odpuść sobie w szczegolnosci w tym roku. Jeżeli już kupiłeś nasiona to wysiej polowe a reszte zostaw na przyszły sezon.

    Pozdro

    Można zakontraktować plon. Dzisiaj kontrakt to 0,75-0,90 zł/kg więc przy normalnych zbiorach zysk gwarantowany.

  3. Panowie, 

    To jest sezon rolnika i żadne biadolenie odbiorców tego nie zmieni. 

    Mamy galopujące ceny i końca tego galopu nie widać. 

    Przewidywalne są dwa scenariusze i oba są korzystne dla producentów więc radzę zachować chłodną głowę i czekać.

    Dzisiaj rano łuska na obieranie chodzi już po 3 złote a obrana niespodziewanie 5 zł na kraju i 1,40€ czyli niemal 7 zł w eksporcie.

    Kontrakty na zimówkę już dochodzą do złotówki więc i kolejny sezon będzie gwarantował zyski.

    Sam jako pośrednik odnajduję się słabo w tej sytuacji ale w tym trudnym sezonie procentują dobre kontakty z kontrahentami. Kto był złamasem ten w tym sezonie na rolnikach nie zarobi. 

     

    Pozdrawiam i życzę przede wszystkim spokoju.

  4. Dzień dobry,

    Cebula w Holandii kosztuje aktualnie między 0,25 a 0,30 euro za kilogram. To daje w przeliczeniu 1,20 - 1,40 zł/kg. Do tej ceny należy jeszcze doliczyć transport po 20-30 groszy za kilogram. Prowizję pośrednika płaci w tym roku producent więc tu dodatkowego kosztu nie ma. To oznacza, że polski producent może bez żadnych obaw już dziś wyceniać swój towar na 1,60+.

    Towar w Holandii jest póki co zgodny ze specyfikacją klas przemysłowych. Tragiczne partie trafiają się rzadko. Główne mankamenty to fuzarium i inne choroby bakteryjne.  Porażenia 10-20%. To oczywiście skutek długiej suszy i deszczowania w gorące dni.

    Dostępność jest dobra i bez problemu można kupić cebulę do odbioru natychmiast lub na październik i listopad po doliczeniu kosztów przechowania. Brak ofert na miesiące zimowe.

    Największym zmartwieniem dla przemysłu jest jednak kaliber cebuli. Nie ma co liczyć na rozmiarówkę 60+ czy nawet 55+. W tym roku zdecydowanie przeważa 40-60mm lub w najlepszym wypadku 50-70mm.

    Rynek robi się napięty ale ja radzę zachować spokój i wystrzegać się nerwowych posunięć.

    Niedostatki cebuli to już nie prognoza tylko fakt. Cała Europa przygotowuje się na braki. Do maja ceny będą tylko rosnąć. Surowiec do przemysłu wywinduje ceną obranej już w październiku. Tym bardziej, że cena mrożonki właśnie dziś przekroczyła psychologiczną barierę 1€. Koszty mrożenia wprawdzie poszybowały na 1,20-1,30 z powodu nowych stawek za energię ale licząc delikatnie chłodnie bez uszczerbku dla opłacalności mogą płacić dzisiaj 3,10zł za każdy kilogram obranej cebuli. Nie płacą gdyż nikt się nie domaga. Propozycja 2,80 zł/kg na przyszły tydzień satysfakcjonuje obieraczy.

     

    Życzę wszystkim udanego sezonu.

    20220921_165555.jpg

  5. W dniu 28.11.2018 o 17:20, Gość Cebula napisał:

    Drodzy obieracze, drodzy rolnicy. Zamiast działać na zasadzie partnerstwa bo przecież jesteście od siebie uzależnieni to zachowujecie się wobec siebie jak wrogowie.  A firmy przetwórcze chociaż są dla siebie konkurencją umieją się dogadać i wywołać ogólna destabilizacje na rynku cebuli obranej. Jeszcze ok 3 tygodnie temu prześcigali się na igrit lub w rozmowach tel który z nich da więcej aby kupić każde kilo obieranej cebuli. Teraz kiedy się kolejny raz dogadali co do obniżki cen wywołali u was flustracje, a najlepsze jest to że dużo firm chłodni  nadal płaci 2,4 zł za obrana cebulę a obieracz który skupuje od rolników obraną cebulę płaci 1.9 zł a za surowiec do obierania chciałby płaci 0.8 zł tłumacząc się bełkotem że chłodnie i zachód ma tyle cebuli że są zawaleni i nie skupują . Co oczywiscie jest nieprawda bo cebula nagle z nikąd nie wyrosła. Rozumiem że większość z Was rolników oraz obieraczy ma zobowiązania wobec banków na koniec roku i kasa potrzebna dlatego trzeba było wcześniej o tym pomyśleć i część cebuli sprzedać za super cenę na początku listopada, jednak przyznajcie się że świtało Wam 2 zł za kg cebuli luzem, a 3.3 zł za obraną. Jesli nie postawicie sprawy jasno ze nie sprzedajecie surowca do obierania ponizej 1.3 zł a obieracz ponizej 2.4 zł za obraną to będziecie odbudowywać cenę aż do marca, a 80 % cebul nie doczeka lutego bo są słabej kondycji. Zrobiło się chłodno dlatego na maxa przedmuchać pryzmy, zamknąć magazyny dokończyć orki i czekać na święta. 

    Aż się miło czyta gdy ktoś tak rozsądnie podchodzi do sprawy.

  6. W dniu 29.11.2018 o 18:36, Gość kontraktacja napisał:

    Przywołuje Pana Globala i jego teorie o wyższości kontraktacji nad wolnym rynkiem. Co tak Pan ucichł i nie prawi już morałów o tym jaki raj jest na kontraktach? I skoro w Holandii taka cywilizacja kontraktowa to dlaczego cena u nich jest 2 zł?

    Może sam Pan podpisał kontrakt na obraną i jest wtopa bo każdy rolnik w tym roku wybrnie z kontraktu za 0.30zl bo susza.

    Reasumując kontrakty to lipa i kto ich nie ma dzis jest milionerem.

    Bo cebula to taka bestia że nigdy nie wiadomo kiedy trafimy w lotka. Ale zawsze wiemy ze trafimy

    Global skomentuj prosze.

     

    Dzień dobry wszystkim.

    Czasem, gdy czytam takie pytania to zaczynam rozumieć dlaczego większość obieralni w Polsce słabo przędzie.

    Setki razy już wyjaśniano dlaczego kontrakt jest lepszy niż wolny rynek. Mogę co najwyżej powtórzyć to co pisali koledzy kilka stron wcześniej:

    W dniu 10.09.2018 o 17:25, Gość Mam kontrakt napisał:

     

    Jak to? Od kiedy kontrakt się nie opłaca? Przecież jak bez kontraktu idzie zarobić to z kontraktem tym bardziej! Gdybym nie miał kontraktu to musiałbym teraz kupować po 70 groszy a tak to mi do domu za 35 przywozi. Chyba kiepskim handlarzom kontrakty solą w oku i stąd te smęty.

    W dniu 11.09.2018 o 11:26, Gość Cebul napisał:

    I tu wychodzi mentalność polskiego rolnika. Jak miał kontrakt w zeszłym roku na 0,40zł to kupował po sąsiadach za 0,20zł i twierdził że ma 100ton z ha , a teraz się sytuacja odwróciła to plon spadł mu do 15-20 ton z ha. (...)

     

    Podam przykład mojego klienta z Małopolski.

    Surowiec w kontrakcie za 0.55 zł/kg. Produkt w kontrakcie za 1,85 zł/kg. On serio ma gdzieś, że sąsiad sprzedaje obraną po 2,30 gdyż zysk jest u niego a nie u sąsiada. Podczas gdy tydzień temu sąsiad ciskał gromy, że cena na chłodniach leci na pysk mój klient nadal robił swoje.

    Cena jest w NL faktycznie wysoka. Tak jak napisałeś przekroczyła już 2 zł. Na szczęście moi klienci się tym nie przejmują gdyż ja przezornie pisałem kontrakty z rolnikami i nadal mogę oferować cebulę dużo poniżej astronomicznie wysokich cen giełdowych.

    Czy Tobie się wydaje, że IKEA kupuje drewno na OLXie licząc na okazje? Czy sądzisz, że Orlen szuka codziennie taniej ropy? Czy myślisz, że Campina prowadzi obwoźny skup mleka z cenami dnia? Wszystkie mocne firmy stoją na kontraktach i możesz tupać nóżką i cieszyć się z udanego roku ale i tak kontraktowcy wychodzą lepiej. 

    Polecam spróbować.

    Ps. Nie ukrywam,że przyjemniej odpowiadałoby się gdyby pytający miał odwagę się podpisać...

  7. 6 godzin temu, Gość Wjmt napisał:

    I tutaj pojawia się staropolskie powiedzenie, czemuś biedny, boś głupi, czemuś głupi boś biedny

    Coś w tym jest.

    Widać to w wielu dziedzinach życia.

    Niestety działa tu także efekt domina. Konsument głupio wybiera tani produkt więc przetwórca, producent, rolnik, zmuszeni są wytwarzać tanio, Z oszczędności płacą mizernie pracownikom a Ci psioczą na szefa ale w sklepie znowu wybierają taniznę i... koło się zamyka.

    Jacek z Danii mógłby Wam dokładnie wyjaśnić jak to wygląda w kraju gdzie konsument wzbogaca się wydając więcej.

  8. 16 godzin temu, Gość Bolek napisał:

    "W Holandii 0,44€ płacono już we wrześniu"

    Holandia, Cena aktualna super towar 0.30-0.35ekg, -mi nu s- tara 5-7% - mi nu s- transport do sortowni na koszt kupującego(0.01--0.02ekg) . Piszcie prawde chłopcy ...

    Dania jako rynek hermetyczny zamkniety zaknebliwany ogranicza sie do swojej produkcji lojalnej bo to nacjonaliści są i stać ich by być ... przez producentów. Tu w Europie mamy wolny rynek.

     

    Zdecyduj się... "super towar" czy "tara 5-7%"?

    Jeżeli jednak upierasz się przy swoim to poproszę na czwartek z 200 ton "super towaru" za 0,30 €/kg u mnie. Jak będzie super to ani tary nie potrącę ani transportu.

    Sam płaciłem za cebulę 0,40€ we wrześniu i zapewniam, że nie była to najdroższa transakcja.

    Wolny rynek to mają Duńczycy. Oni mając wybór, wybierają cebulę, która posiada ona interesujące ich parametry. To o czym piszesz to niewolnictwo ceny i chorobliwe uwielbienie tanizny. 

  9. Ja nie wiem jakie Wy kontrakty podpisujecie i z kim ale to o czym piszecie to jest przecież tylko i wyłącznie kwestia nieprecyzyjnych zapisów w umowie. Klauzula o tzw. sile wyższej jest jak najbardziej na miejscu i klęska żywiołowa powinna zwalniać producenta z kontraktu ale knucie z ilością plonu i niedotrzymywanie ustaleń to już zwyczaje trzeciego świata...

    Kontrakt jest z definicji lepszą formą wymiany handlowej niż działanie na niepewnym spocie ale do tego trzeba dojrzeć. Nie bez powodu bogate, rozwinięte kraje posiadają gospodarkę opartą na stabilnych umowach długoterminowych a szarpanina, niepewność, ryzyko i olbrzymia amplituda zysków i strat to cechy charakterystyczne rynków zacofanych i biednych. Kontrakt nie jest oczywiście gwarancją najwyższego zysku ale w perspektywie wieloletniej zawsze przenosi lepsze rezultaty.

    13 godzin temu, Gość Zainteresowany napisał:

    Coś ludzie gadają o zmowie cenowej jakichś chłodni na rynku . że niby chcieli obniżyć cene wszyscy w jednym dniu i udusić producentów i obieraczy. O co chodzi z tym spotkaniem tajnym ??? Jesli to prawda to podajcie nazwy i nazwiska bo chyba do nich nie powinniśmy wozić obranej . jesli robili tak wczesniej to zeczywiście zostaliśmy my rolnicy i obieracze oszukani i oszukiwani wiele lat do tyłu. Straciliśmy pieniądze godność i nerwy a ci Panowie biorący fundusze unijne pili wisky i śmiali sie z nas. Cz ktoś ma wiedze na ten temat??

    Bzdura. Plotki rozpuszczane przez pośredników aby zbić ceny. Był chwilowy zastój w mrożonce więc pojawiła się zadyszka ale szybko przyszło odbicie. Po co chłodnie miałyby niszczyć obieraczy???

    No chyba, że mowa o sierpniowym spotkaniu w Belgii największych producentów mrożonek i konserw warzywnych... faktycznie było i jedynym tematem jakiego nie poruszono były ceny. Z konkurencją się o cenach nie rozmawia!

  10. W dniu 3.08.2018 o 00:15, Gość Max napisał:

    Rozumiem kupców, którzy próbują w tym roku zaniżać ceny, nie rozumiem sprzedawców, którzy zaniżają sobie  ceny. 

    Chyba nikt takich nie rozumie. W NL nie da się kupić zdrowej cebuli z magazynu poniżej 20 centów. Gruba 24 centy. Francja i Dania jeszcze droższe. Polacy równie dobry towar ogłaszają za... 10 centów. No chyba,że to nie rolnicy tylko ogłoszenia spekulantów...

  11. Oferty kontraktowe na 18/19 były w cenach 0,95 - 1,25 przy umowach kwartalnych oraz 1,15 - 1,55 przy rocznych. Ceny progresywne były oczywiście wyższe ale najłatwiej jest przy kalkulacjach bazować na średniej. Naturalnie sama cena sprzedaży nic jeszcze o rentowności nie mówi ale nie znam nikogo kto podpisałby kontrakt bez podkładki w postaci umowy dostaw. Biorąc więc pod uwagę, że niektórzy kontraktowali dostawy już w kwietniu, przy bardzo niskich cenach surowca i kiepskim "klimacie" rynku, zdarzyć się może, że ktoś ma większą marżę sprzedając za 1,15 niż ten o sprzedaje po 1,50. 

    Ceny są i będą wysokie gdyż nie ma obecnie argumentów za ich obniżką. Na dziś ceny winduje niemal trzymiesięczna susza w Europie zwiastująca niski plon i drobny kaliber. Czy obecne ulewy poprawią suytuację czy ją tylko pogorszą przekonamy się za tydzień lub dwa. Mamy też kryzys dostępności personelu co podnosi koszt obierania oraz odwrót chłodni od współpracy ze skupami co utrudnia funkcjonowanie malutkich obieralni bez zaplecza magazynowego i transportowego.

    Zawcześnie na otwieranie szampana ale zapowiada się dobry sezon!

  12. Coś z tą matematyką się nam Panowie nie pokrywa. Ja widzę to tak:

    Kupujemy cebulę u rolnika za 60 groszy i po potrąceniu odpadu (powiedzmy 20%) mamy ją na placu za 50 groszy. Po doliczeniu odpadu z obierania 30% wyjdzie 70 groszy (0,50/0,7). Plus koszty obierania 50 groszy i transport 5 groszy daje nam 1,25zł. Czyli przy dzisiejszej cenie kontraktowej zostaje 10 groszy marży. 

    To oczywiście tylko teoria bo zarówno procent odpadu jak i koszty obierania różnią się przy każdej partii. 

    21 godzin temu, Gość gosc napisał:

    nie 30% odpadu przy świeżej cebuli tylko 15-18%

    Baaaaardzo optymistyczne podejście. Zakładając, że mowa tylko o odpadzie z obierania (bez odpadu naturalnego) jest to osiągalne tylko z dobrej lub wysortowanej cebuli przy użyciu technologii obierania ręcznego (ale wtedy koszty to lekko 50 groszy/kg) lub pneumatycznego.

     

    17 godzin temu, Gość Zachodnia WLKP napisał:

    Dodatkowo sprzedając na chłodnie musisz  liczyć się również  z % odpadu narzuconym przez chłodnie

    Tu się nie zgodzę. Zamiast zgadzać się na potrącenia lepiej zadbać o jakość produktu. Wyjdzie taniej. Ewentualnie zmienić odbiorcę. Spotkałem się z tym, że jedna chłodnia obligatoryjnie nalicza odpad nawet nie zaglądając do skrzyń ale uznaję to za patologię i nie godzę się na takie traktowanie.

  13. 6 euro za tonę to mżonki. Za dobrą, suchą cebulę 50+ (innej się nie sprzeda) płacić trzeba minimum 2 centy/kg czyli 20€/tona czyli 2000€ z hektara. Nawet z dotacjami nie ma więc mowy o zysku. Dlaczego więc to robią? Bo nie są głupcami i wiedzą, że z wolnym rynkiem jeszcze nikt nie wygrał. Co miałby niby z tą cebulą zrobić? Wywieźć na pole ryzykując infekcje gleby? Zawieźć na kompostownie ponosząc koszty transportu? Przecież mówimy tu o cebuli która nie nadaje się na worek (handlówka kosztuje cztery razy więcej). Rolnik spieprzył sprawę i z godnością ponosi tego konsekwencje. Holender ma inną mentalność. Polak będzie udawał, że ma cebulę rewelacyjną i fakt, że nikt jej nie chce to wielki spisek. Holender za towar drugiej klasy nie oczekuje pierwszoklasowej ceny.

    Co więc z opłacalnością produkcji? Słowo klucz to kontrakt. Częśc plonu sprzedał na kontrakcie z gwarantowanym, z góry wiadomym, pewnym zyskiem. Ostatnie kilkaset ton zostawia na spekulacje. Rolnictwo to prosta ekonomia i nikt do roli nie dokłada. Rolnik może skomleć i płakać ale jeżeli potrafi liczyć to zarobi. To, że ryzyko nie zawsze się opłaca wynika z definicji ryzyka.

    Płaciłem w tym roku 25 - 32 grosze za cebule w kontrakcie i uwierz mi, że rolnicy nie pchali się drzwiami i oknami. Woleli liczyć na cud, narzekać i sprzedawać po 20 groszy na wolnym rynku. Jednak każdy kto zakontraktował wyszedł na tym dobrze. Myślę, że ten rok pozwoli rolnikom wyjść na prostą bo dobre obieralnie mające kontrakty mogą kupować cebulę nawet za 60 groszy. Młoda Holenderska cebula na dziś kosztuje złotówkę z transportem do PL więc polscy rolnicy mogą śmiało trzymać ceny.

  14. Z ziemią w Holandii nie jest źle. Wyjałowienie to plotka krążąca od co najmniej 30 lat a plony jak rosły tak rosną. W tym roku mimo suszy i zimnego marca znowu szykujemy się na rekord.

    Co do reszty się zgadzam choć zarówno poziom techniki, wiedzy jak i zwyczajnej solidności to nadal przepaść. Na to jednak trzeba czasu i tak jak piszesz młode pokolenie farmerów nie zepsutych PGRowskim myśleniem jest na najlepszej drodze by dorównać zachodowi. Widzę różnicę w mentalności młodej fali i jest to kolosalna zmiana na plus. 

     

    Wracając do cebuli. W Holandii ceny ciągle w górę. Nawet czerwona cebula której podobno jest na polach więcej niż w zeszłym sezonie, trzyma cenę. 

    Nie ulega wątpliwości, że to będzie dobry sezon dla rolników i dla dobrych obieralni. Kontrakty są podpisane wysoko a ograniczone moce obieralni nie wróżą zasypania rynku tanią cebulą z "kurników". Pewnie zauważyliście, że od kilku tygodni to nie obieracz dzwoni do chłodni z pytaniem jaka cena tylko chłodnia do obieracza z prośbą o dostawy.

     

    Życzę wszystkim sukcesów w nadchodzącym sezonie.

  15. Niestety masz racje. Wychowałem się na Żuławach czyli regionie który powinien być światowym liderem w wielkości plonu. Niestety zawodzi tam jak zwykle czynnik ludzki...

    Holandia to całkiem inna bajka jeżeli chodzi o jakość terenu. Tego się nie da podrobić. Można stawiać deszczownie czy nawadniać kropelkowo ale tylko prawdziwa gospodarka wodna pozwala na wysokie i pewne plony. 

     

    AK_HV123_ThemaWeerEnKlimaat2_Cultuurlandschappen_Stap3-2_Popup.png

  16.  

    W dniu 12.07.2018 o 22:18, Gość rolnik napisał:

    To opowiedz nam jak to oni sobie radzą z suszą.......chetnie posłucham!!!

    Sądzę,że każdy kto choć raz był w Holandii, rozumie o co chodzi.

    W dniu 14.07.2018 o 07:55, Gość rolnik napisał:

    Twierdzisz ze u nas tak nie można.........

    Można. Tylko trzeba kilkaset miliardów ton ziemii wywieżć żeby poziom gruntu obniżyć poniżej poziomu morza.

     

    SMS-20140409-0057-NiA3.jpg

  17.  To przykre ale cena kształtuje się od rozpoczęcia zbiorów gdy panikarze oddawana towar z pola bo nie mają zapewnionego rynku zbytu lub bazy przechowalnictwa. Później ciężko podnieść cenę bo zbiory trwają do listopada niekiedy.

    Dokładnie tak. Właśnie tego powinni uczyć w szkołach.

    Niestety rolnicy którzy sami sobie psują ceny na początku sezonu nie rozumieją rynku i właśnie oni najbardziej płaczą, że zła Unia, PiS, Platforma, Holandia, Rosja, San Escobar...

     

    Tym razem się panowie specjaliści nie pomyliliście. Dzisiaj cebula w łusce podrażała i drożeje dalej. Na Radziejowie kupcy sami dzwonią i cenę podnoszą. Nawet na obieranie już brakuje suchej cebuli. Jeszcze nie ma co rąk zacierać ale ja jeszcze potrzymam.

    Spokojnie z podnietą. Ceny skoczyły zbyt gwałtownie aby mogły się utrzymać ale lekka zwyżka jest w początku listopada jak najbardziej normalna.

    Rynek obranej jest w Polsce tak niestabilny, że jeden dzień wolny w środku tygodnia kładzie na łopatki nawet duże chłodnie bo dostawy stają. Jeszcze gorsze są długie weekendy. Na szczęście rolnicy nie spanikowali i nie obniżyli cen łuski bo chwilowo stanęło tylko wykorzystali moment i zgodnie podnieśli ceny. Nawet w zachodnich ogłoszeniach widać zwyżkę o centa lub dwa w łusce i w obranej więc trzymajmy kciuki aby nikt nie zjechał z ceną.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...