Jest na łasce zagranicznych przetwórni, bo je ktoś kiedyś tym zagranicznym sprzedał.
Takie gadanie jak Twoje, że importujemy to, a nie importujemy tamtego to sobie możesz wsadzić sam wiesz gdzie. Czyli inne kraje jak rozumiem mogą powiedzieć: ok, importujemy z Polski to, a tamtego nie, albo w ogóle nie bierzmy z Polski, bo tak. Świetny przykład jak Putin tak powiedział i zrobił, jest super, co?
Kolejny przykład, słaby export borówki w tym roku, też jest super, a będzie jeszcze lepiej.
Zrozum gościu, za dużo jest towaru i jak obrodzi to żadne strajki nic nikomu nie pomogą. Miałbyś 2 hektary lux towaru ty i setki innych to by się majtki nie paliły i by tanio nikt nie sprzedawał. Jest towaru od groma to cena jest niska, a i tak każdy sprzeda, bo co ma zrobić? Żeby upchnąć gdzieś te ligole co mają 40% wybarwienia albo mniej i inne szmpiony to musi być tanio, bo inaczej nikt się na to nie skusi.
Z resztą, zbędna dyskusja po raz kolejny o tym samym.
Kto ma trochę oleju w głowie to dawno inwestował w inne biznesy niż sadzenie jabłek i dokupowanie pod to ziemi na kredyt.