Skocz do zawartości

Prorok

Forumowicze
  • Liczba zawartości

    1 537
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi dodane przez Prorok

  1. 1 godzinę temu, Gość Dron napisał:

    Pomyslales zakuty łbie że co niektórym mógł zlecić grad i ma tylko przemysł?i też musi żyć?może dlatego część sadownikow interesuje się cena przemysłu. Dla nich to najważniejszy temat.mniej ich interesuje twoja nisza, gala czy drony.przestan zaśmiecać to forum kolejnymi bezsensownymi wypocinami 

    Można ubezpieczyć zakuty łbie...pomyślałeś o tym czy tylko umiesz narzekać...

     

     

  2. 50 minut temu, Gość Sad 54 napisał:

    Ja swoją produkcje dopasowuje do zapotrzebowania na mój produkt . Dla niektórych mało logiczne , ale ja będę zwiększał u siebie produkcje ponieważ mam gdzie sprzedać swoje jabłka po atrakcyjnych cenach niezależnie od tego czy jest jabłka Full czy jest mało . 

    Cały czas mówię,że jest za mało i trzeba sadzic bo inni wejdą na nasze miejsce

    Brawo ty

  3. 10 minut temu, Gość Sad 54 napisał:

    Niech każdy sadzi to na co ma zbyt . „Mądre " wypowiedzi  proroka świadczą o jego IQ.  Zimniejszym produkcje jabłek o 30 % ( wyrwał kartofle ) a na to stanowisko posadzi ziemniaki . 

    O ile zmniejszyłes produkcję?

    Skoncz już pisać o mnie ...komentuj treść moich wypowiedzi jeśli nie masz kłopotów z czytaniem ze zrozumieniem bo czasem odnosze wrażenie ,że cię to przerasta

    Btw kartofle wyrwałem 15 lat temu,marketowke parę...teraz wyrywam stare kwatery gali i goldena jeśli już

  4. 1 godzinę temu, Gość Optymista napisał:

    Z całym szacunkiem panie kolego ale o kosztach produkcji napisałem i wcale nie mówię że jestem optymistą to tylko pseudonim ;)

    Liczby nie kłamią i bezapelacyjnie się z Tobą zgadzam tylko nie potrafię pojąć dlaczego u nas nie ma jakichkolwiek rozwiązań żeby w tym całym łańcuchu wilk był syty i owca cała. Ten ratunek w postaci mrozu to się zdarza raz na jakiś czas i wcale też nie jest powiedziane że nie będziesz miał plonu bo teraz jest tyle tych magicznych wynalazków że ludzie choćby dla spokoju sumienia to po mrozie i tak będą pryskać więc teoria o mrozie nie jest do końca trafiona moim zdaniem. 

    Zastanawiam się tylko czy naprawdę to wszystko zmierza do tego że trzeba to rzucić w cholerę i iść do roboty tylko po to by ktoś później nazywał mnie dwuzawodowcem ? 

     

    Rozwiązaniem jest dostosowanie jakości i wielkości produkcji do oczekiwań rynku

     

    Tak.do tego to zmierza

  5. 9 godzin temu, Gość Optymista napisał:

    Jak tak czytam to wszystko to stwierdzam jedną prostą rzecz pesymiści łudzą się że gorzej być nie może a ja stwierdzam jako optymista że jednak może... 

    Prąd od nowego roku 40% do góry, dniówek pracowników ten magiczny przemysł w tym roku nie pokrywa, wszyscy pakują wszystko do komór jak leci i teraz pytanie czy ma się zrobić lepiej na wiosnę? Obawiam się że nie i ten rok jest już do końca włącznie z późniejszą sprzedażą stracony. Nasuwa mi się tylko jedno pytanie bo w tym naszym sadownictwie mamy straszne skrajności albo płaci albo nie płaci i tak wkoło Macieju.. Do czego to wszystko zmierza? Czy naprawdę to jabłkowe sądownictwo musi upaść? Temat jabłek w latach urodzaju jest powtarzany jak mantra czy naprawdę trzeba iść w końcu inna drogą i uderzyć w inne produkcje typu truskawka borówka mechaniczne zbiory (wiśnia, porzeczka) grusza czy w końcu coś albo ktoś w końcu rozwiąże te nasze problemy bo ja już nie rozumiem gdzie to wszystko zmierza. Czy prostą odpowiedzią na to wszystko jest fakt że ktoś już z góry założył że to ma tak wyglądać?

    Pozdrawiam bez spiny do kogokolwiek ;)

     

    Optymizm i pesymizm są zakłamane w odbiorze rzeczywistości...optymizm na plus pesymizm na minus

    Tylko realizm i fakty...

    A one są takie.

    175 tys ha jabłoni

    Produkcja 2021 ponad 4 mln ton

    Potencjał na 6-8 mln

    Kiepska jakość i niedostosowane do wymagań rynku odmiany

    Brak siły roboczej

    Olbrzymi wzrost  cen wszystkiego do produkcji

     

     

    Dalej jesteś optymistą???

    Moim zdaniem będzie gorzej a zarabiać sbedziemy gdy wystąpi srogi mróz w kwitnienie

     

    Tia...ktoś ma rozwiązywać nasze problemy ...uśmiałem się jak norka .

    Nawazylismy piwa to je teraz pić sami będziemy.

    Wie ej trzeba sadzic bo jest za mało i inni wejdą na nasze miejsce...mało kto kumał te mantrę powtarzana od lat ...

     

  6. 1 godzinę temu, Gość jacek napisał:

    ligola można było spokojnie sprzedać po 80/90 gr na obierkę, a export luty/marzec 1,4-1,5 zł też dało radę wyciągnąć. nie wszystko co nie jest "galowate" jest skazane na bdf'a :) jedyny wymóg to żeby wiedzieć gdzie z kim handlować, co niestety nie potrafi większość ludzi z naszej branży i nie umieją cenić swojego towaru. 

    Ja mówię o obecnym sezonie a ty żyjesz przeszłością...

    50 gr obierka 7-9 cm..

    Zobaczymy za ile w tym sezonie pogonisz...oby drogo choć słabo widzę handel w tym roku

  7. 54 minuty temu, Gość Sad 54 napisał:
    Godzinę temu, Prorok napisał:

    Na bdfa...super korzystnie ..

    Pozdrow Jarka i Mateusza na miesięcznicy.

    Nie mierz innych swoją zaniżoną miarą... Na bdf -a nie muszę sypać . Ja za kartofla najdareda napewno wyższa cenę uzyskam niż ty za gale . 

    Expand  

    Gratuluje nieustającego pasma sukcesów w necie.

    Już otrzasnales się po wyspce zeszłorocznych zbiorów czy dalej żyjesz marzeniami?

    Nikogo nie mierze...to ty masz do mnie jakieś ale

  8. 5 godzin temu, Gość Sad 54 napisał:

    O tym co zostanie w polu w tym roku to zdecyduje to czy będzie miał kto zebrać . Rynek i cena zdecyduje to co zostanie niesprzedane z komór w późniejszym terminie . Trochę pomyśl zanim coś napiszesz , to nic nie kosztuje . Taki przewidujący byłeś i pewnie masz radochę że gale sprzedajesz  po cenie 1-1,5  i z roku na rok będziesz taniej sprzedawał bo z roku na rok zwiększa się masa gali , goldena , Red deliciousa . Mnóstwo  sadowników posiada te odmiany więc nie czuj się tak jakbyś tylko ty miał galę. Pewnie jakiś sąsiad sprzedał niechcianego kartofla dwa lata temu po 4 lub 5 pln i się nie możesz z tym pogodzić że zarobił więcej niż ty . 

    Jak będzie 1,5 za kg to zapłacisz 15-20 i za godzinę i znajdziesz do zbioru.

    Rynek i cena zdecydują bo pracownik za taką stawkę się znajdzie.

    Pomyśl zanim napiszesz to nie boli.

     

    Problem robi się z kartoflami i marketowka bo przy tych cenach trzeba szukać pracowników 12 zł :))) dlatego ich nie ma geniuszu

  9. 2 godziny temu, Gość Paweł napisał:

    Wole sprzedac tego ligola po 80gr jak rwac te kocie jaja gale po 1.20 i pryskac w koło to giberlinami bo sie ordzawia i nawozic codziennie zeby dobiło do 6,5 cm

    Ciekawe gdzie i kiedy to 80 gr za ligola było?;)

    Bo w tym sezonie to tylko obierka po 50 gr ...

     

    Jak nie umiesz zrobić towaru to masz kocie jaja...albo nawet wielkosci twoich jaj

×
×
  • Dodaj nową pozycję...