Skocz do zawartości

Kupiec

Forumowicze
  • Liczba zawartości

    228
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi dodane przez Kupiec

  1. 2 godziny temu, Gość Sad 54 napisał:

     

    Nie ważne jaki masz areał . Możesz mieć 5 ha lub 100 ha . Ważne jest czy umiesz to dobrze wyprodukować i czy umiesz sprzedać po zadowalających Ciebie cenach . Nauczyli nas produkować ale nie nauczyli liczyć i handlować ... 

    Przede wszystkim to wy się nauczyliście tego, że wam się zawsze należy, a ja ciągle powtarzam, że to biznes jak każdy inny, nic się nikomu nie należy tylko dlatego, że jemu się tak podoba i on się napracował. 

     

    Nie umiesz myśleć to pracuj i 24/7, mało to kogo będzie interesowało, a milionerem i tak nie zostaniesz tylko dlatego, że byś chciał, każdy by chciał, ale nie każdy może i potrafi.

     

    Teraz jeszcze nie jest źle, każdy kto ma trochę rozumu przyzna mi rację, słabo dopiero będzie w przeciągu paru lat, bo rynek nie jest z gumy. Spożycie jabłek i wszystkiego nie zwiększy się tylko dlatego, że ludzie więcej sadzą, cena też nie sprawi, że nagle ktoś zacznie jeść 5kg dziennie zamiast pół kg na miesiąc. Szkoda, że dla niektórych to wszystko to ciągle science-fiction i przecież jakoś to będzie, jakoś się sprzeda.

    Jedyny ratunek dla produkcji w pogodzie, ale to nigdy mocno sprawiedliwe nie będzie i jednakowo wszystkich nie sięgnie.

  2. 6 godzin temu, Gość sad 54 napisał:

    Pytanie, co mają sadownicy posadzić w miejsce usuwanych sadów jabłoniowych? Jakiego gatunku brakuje w normalnych latach urodzaju? Zmiana profilu produkcji  niesie za sobą kolejne wydatki na inwestycje na co mało kogo będzie stać. Czy komory chłodnicze przerobią na silosy zbożowe i kupią sprzęt do uprawy  kilku ha zboża ?  

    A kogo to interesuje? Bez spiny, serio pytam?

    Jak komuś pada firma, jakakolwiek, to czy ktoś się przejmuje tym czy gość otworzy kolejną czy ma iść do fabryki na taśmę?

  3. Są sady, gdzie bez problemu robią tyle i więcej kozackiego towaru.

    Niektórzy to chyba póki nie zobaczą nie uwierzą. Wyobraźcie sobie, że ludzie poczynili potężne nakłady i posiadają też trochę wiedzy i naprawdę wychodzi im towar, czy to adekwatne zyski do poniesionych kosztów to inna sprawa, ale pisanie, że się nie da zrobić 40 ton zajebistej gali z hektara to tak jakby pisać, że sadownictwo kompletnie się nie opłaca i miałoby  to być prawdą.

  4. Godzinę temu, Prorok napisał:

    Tylko niech policzy swoje godziny pracy i zostaje mniej niż 4 tys

    A jak nie trafi ma tylko robotę.

     

    Myślę, że w skali roku wcal tych godzin więcej jak w robocie nie będzie. Poza tym, żeby zostało 4 tys na czysto, odliczyć dojazdy, to trzeba dostać 4,5 do ręki na start minimum, to albo trzeba walić godzin nie wiadomo ile albo potrafić coś więcej niż przeciętny sadownik, nikomu nie ujmując.

    Jakby w robocie było tak super to każdy by chciał pracować u kogoś, a jest odwrotnie. ;)

     

     

     

  5. 8 minut temu, Prorok napisał:

    50 przez 12 to raptem 4 miesięcznie

    Tyle to możesz bez problemu zarobić pracując 8 h przez 5 dni w tygodniu

    Ale po co? Żeby mu ktoś mówił co i jak ma robić, a perspektywa podwyżki to była 100 brutto w ciągu roku?

    Tu mu nikt nie rządzi, nie musi być na daną godzinę, a jak trafi w rok to zarobi x 2 albo i x 3, dlatego ten kto może to trwa na swoim, w każdej branży praktycznie większość ma takie podejście jak napisałem i ja się nie dziwię.

     

  6. 2 godziny temu, Gość Ola napisał:

    Niech sprzedają z dzewa za 50gr na wiosnę może brakować towaru.. 

    Pani to w ogóle ma pojęcie jakiekolwiek o handlu bądź sadownictwie? Jak czytam pani wpisy to albo ma pani 15 lat albo zerowe pojęcie, a swoje przemyślenia formułuje na podstawie tego co przeczyta na fejsbuku.

    Raz pani pisze, że towaru w Rawie i Warce opór, bo tamtędy pani jechała, później, że nie będzie miał tego kto zerwać, teraz, że na wiosnę może braknąć jabłek. ??

    Może niech pani bloga założy, ciekawe artykuły mogą być.

    Powiem pani w tajemnicy jak będzie: jabłek jest dużo, zostaną wszystkie zerwane, nie zabraknie ich na wiosnę, śmiało może pani pisać. ?

  7. 70% zbankrutuje albo nawet 90, tak jak co roku.

    Internet to powinien być dostępny po zdaniu testu na inteligencję, a tak byle baran pisze co mu się podoba mimo, że to ma z prawdą tyle wspólnego co ja z fizyką i astronomią.

    3-4 lata takich cen pod rząd to ktoś tam padnie, a nie teraz nagle połowa. Po 18 nie było lawiny bankructwa to i teraz nie będzie. 

    Biznes byle jak aby było i ja wiem lepiej się kończy, to wiadomo ani nie od wczoraj ani nie od dziś, kto nie rozumie to jego sprawa, niech nadal szczeka w necie, tyle mu zostało.

     

     

  8. 4 godziny temu, Gość Prorok 2 napisał:

    Wczoraj pani Kaczorowska przez Facebooka apelowała do wszystkich aby wszyscy jak najszybciej na igricie wstawiłi ogłoszenia o sprzedaży gali o cenie od 1,5 do 2,5......???Te działanie według pani K.musi mieć ogromny wpływ na podniesienie ceny jabłek........Pani nie rozumie,co ceny to ustawia rynek ,a nie ona?.Hyba pani jest mocną ekonomistą???.Za tydzień   jak będzie wysyp mastki ,to dobrze jak po 0,7 ktoś da........

    Czytając w ogóle niektóre wpisy na fb to można się zastanawiać czy ci ludzie są normalni.

    Tam są takie mądre głowy oderwane od rzeczywistości, że im się wydaje, że przez internet ustawią cenę jabłek i zmienią całą produkcję.

  9. Karuzela start!

    Sadownik ma ochłapy, biedny sadownik dokładający co roku do interesu. ?

    To z tych ochłapów te mieszkania w Grójcu kupują o których mówiłeś?

     

    Rok w rok jest ta sama gadka, ilu jest takich co zbankrutowało od tego dokładania na przestrzeni lat? Jaki to jest procent? 1 czy mniej?

    Mówię o normalnych ludziach, a nie idiotach biorących kredyt na co się da i jakoś to będzie, a na początek oczywiście to trzeba za ten kredyt samochód kupić i w domu co zrobić.

    Rzygać się już chce od tych durnych narzekań. 

     

  10. W dniu 5.09.2021 o 08:12, Prorok napisał:

    Bo tak mówią prawdę...

    Tylko mówią ;) bo z prawdą to niewiele ma wspólnego

    W necie każdy najdrożej sprzedaje i najtaniej produkuje

    Nieustające pasmo sukcesów :)

    Jak ktoś normalnie traktuje pracowników i z roku na rok jest większość tych samych to płaci 12-13zł, zależy kto i gdzie. Masa ludzi ma normalnych pracowników za te pieniądze i pisanie, że to bujdy to zaklinanie rzeczywistości.

    Ps. Ktoś wie czy u Marka na Sandomierzu Holender już był oglądać towar? Ciekawe czy zdążył, może już wszystko zamówione przez kogoś innego i zadatek leży na koncie.

     

     

  11. 2 godziny temu, Gość Adam napisał:

    Kolego jak sprawdzisz sobie dane na wikipedi to zobaczysz że każdy wysokorozwinięty kraj gzie standard życia jest wysoki ma dużą nadwyżkę eksportową bez tego nie da się mieć silnej gospodarki. Poza tym jasne możemy importować ale towary których są u nas mało dostępne, importujmy auta z niemiec, elektronike z azji czy inne rzeczy ale jak ma być dobrze w kraju który jest potentatem górniczym  a uzależniony jest od ruskiego węgla albo kraj który zajmuje 4 miejsce na świecie w produkcji sadowniczej a importuje czereśnie i jest na łasce zagranicznych przetwórni? Paranoja...

    Jest na łasce zagranicznych przetwórni, bo je ktoś kiedyś tym zagranicznym sprzedał. 

    Takie gadanie jak Twoje, że importujemy to, a nie importujemy tamtego to sobie możesz wsadzić sam wiesz gdzie. Czyli inne kraje jak rozumiem mogą powiedzieć: ok, importujemy z Polski to, a tamtego nie, albo w ogóle nie bierzmy z Polski, bo tak. Świetny przykład jak Putin tak powiedział i zrobił, jest super, co?

    Kolejny przykład, słaby export borówki w tym roku, też jest super, a będzie jeszcze lepiej.

    Zrozum gościu, za dużo jest towaru i jak obrodzi to żadne strajki nic nikomu nie pomogą. Miałbyś 2 hektary lux towaru ty i setki innych to by się majtki nie paliły i by tanio nikt nie sprzedawał. Jest towaru od groma to cena jest niska, a i tak każdy sprzeda, bo co ma zrobić? Żeby upchnąć gdzieś te ligole co mają 40% wybarwienia albo mniej i inne szmpiony to musi być tanio, bo inaczej nikt się na to nie skusi.

     

    Z resztą, zbędna dyskusja po raz kolejny o tym samym.

    Kto ma trochę oleju w głowie to dawno inwestował w inne biznesy niż sadzenie jabłek i dokupowanie pod to ziemi na kredyt.

     

     

     

     

     

  12. 19 minut temu, Gość Wielki Ben napisał:

    I zaczyna się nasze "Polskie Piekiełko" 

    bo my...

    bo wy...

    Panowie, a może zamiast skakać sobie do oczu lepiej usiąść i napić się wódki...i wspólnie znaleźć rozwiązanie...

    Jestem tego samego zdania co poprzednik... blokowanie dróg tylko bardziej podzieli społeczeństwo, a czy Ci z prawa czy Ci z lewa i tak się dogadają i nie ugną...

    Według mnie trzeba zacząć od siebie...przestać produkować syf... tylko towar klasy premium (oczywiście wszystko jest związane z kosztami) lepiej wyprodukować mniej, ale towar "igła" niż dużo badziewia i przemysłu. 

    Takie jest moje zdanie, ale ja jestem przecież ze wsi to co tam mogę wiedzieć. 

    Słuchaj, ale to wie każdy kto ma trochę rozumu, tylko ilu takich jest co potrafią myśleć?

    Większość to zwykłe burki, co to nasadzą i im się należy wysoka cena, bo oni wyprodukowali i ich nic nie interesuje.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...