Skocz do zawartości

Kupiec

Forumowicze
  • Liczba zawartości

    228
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi dodane przez Kupiec

  1. 5 godzin temu, Gość Princ napisał:

    Pogoda zrobiła robotę bo sadownicy nie umieli powstrzymać sie od rwania za bezcen szok co za ludzie w tym kraju. Jesteście niewolnikami na własne życzenie nie potraficie wstać z kolan i się postawić.

    Już nie jeden się stawiał z jabłkami na wiosnę i zimą, teraz nadszedł czas jego zwycięstwa. xD

  2. Pokaż mi, gdzie ja sugeruję ludziom nie zbierać? Czekam na mój wpis na ten temat.

     

    Na bazarze w Warszawie jest 25, kiedy widziałeś taką cenę? Dziś, wczoraj, czy masz info sprzed tygodnia, bo sąsiadka znajomej co mieszka w Warszawie była i mówiła?

    Pieprzenie głupot.

     

    Kupcom wiecznie mało, ale producentom bardziej, nie jeden detalista jak zarobi 100 rocznie to jest zadowolony, ciekawe ilu z tych najbardziej płaczących producentów chciałoby robić za 100 cały rok, dzień dnia. Ja chyba takich nie znam, a jest ciągłe pieprzenie głupot jak to zarabiają pośrednicy.

    Ty jak trafisz rok na borówce to zarobisz za 5 lat, ale o tym nie wspomina nikt.

     

  3. Tak jest, mnie to najbardziej śmieszą te wszystkie wpisy, że przykładowo borówka 7zł, a w detalu 18, kto to widział takie bicie?!!?! Chłop nie zarabia tylko pośrednik!

    Ale już tego, że często taka borówka, która kosztuje w detalu te 18zł to na giełdzie ktoś za nią płaci 12-14, bo jest gruba i w pudełku 250g, to nikt nie napisze, bo po co? 

    Najlepiej pisać, jakie to kto ma przebicie, sytuacja z każdym jednym produktem taka sama.

     

    Ps. Zgadza się, że są punkty, gdzie walą typowo pod 100% marży, ale to wyjątki. Poza tym jak już napisałem, boli ten detal tyle lat, to trzeba zostać detalistom, każdy na wsi wie od kogo kupić towar, w dodatku jest takie wszystko tanie, no to będzie z tego fortuna. Po co się użerać z tą wiecznie nieopłacalną produkcją, gdzie z każdej strony rzucane są kłody pod nogi? ?

     

  4. 5 godzin temu, Gość Blueberry napisał:

    Jakos w sklepach nie zauważylem, żeby ceny borowki byly niskie. Nie mówcie, że pośrednicy nie wykorzystują sytuacji. Tradycyjnie rolnik sfinansuje promocje w wielkich sieciach handlowych.

    Nie po to ludzie to sadzili, zeby zostawic na krzakach polowę i podbicia cen. Ciekawy pomysl tylko niemożliwy do zrealizowania.

    To otwieraj sklep skoro zawsze was boli cena w detalu. Taki to jest świetny i dochodowy interes to sprzedaj pole i jazda, masz temat na tacy.

     

  5. Klapa to się zrobi za 3-4 lata, niech wszystko zacznie owocować co jest posadzone. Jak mróz nie pomoże to będzie wina rządu, że jest tanio, no i oczywiście pośredników. ??

    Chyba na nic tak się ludzie nie rzucili jak na te borówki przez ostatnie 5-6 lat.

     

  6. Godzinę temu, Prorok napisał:

    Nie będzie miękki szajs bo to grupy na market biorą i jak ktoś szrot przywiezie to zabierze go z powrotem.

     

    Co nie zmienia faktu, że większość towaru, która jedzie na grupy jest słaba.

    Drobne, bez nalotu, takie paściarskie.

    Kto ma naprawdę ładny, gruby towar + certyfikaty to jakoś podaje i pieniądze bierze inne.

     

  7. 8 godzin temu, Gość kupiec napisał:

    o to pierwsze słyszę o tym zjawisku :)

    narazie to ciężko było dostać lub zarezerwować mieszkanie, bo wszystko na pniu się wyprzedaje, a ceny za m2 w Grójcu to są takie jak w Warszawie 5 lat temu. A poza tym mieszkania nie kupują tylko sadownicy, są też inne działy gospodarki w których ludzie pracują i muszą gdzieś mieszkać :)

    Proszę się pode mnie nie podszywać.

    Co to za bajzel, że zarejestrowane nicki nie są rezerwowane tylko każdy się może podpisać jak chce?

    Admin do jakiś pierdół to pierwszy, a do tego co potrzeba to nieobecny.

  8. Ale co odburknąć? Sam widzisz, miałeś kiedyś, kurła, kiedyś to było...

    Nie wszyscy jednak zauważyli, że kiedyś to już nie wróci i czasy się zmieniły. Chowanie czegokolwiek do zwykłej chłodni to trafisz raz na 5-7 lat, a może i  10.

    A najlepsi są geniusze co chowają byle gówno zerwane aby było, a później wywożą to w czasie, gdzie jest jeszcze mnóstwo odmian z drzewa i zdziwienie, że nikt nie chce ich mokrej czereśni, z ogonkiem jakby miał za chwilę sam odpaść i zgniłymi w klatce.

    I wróci później taki do domu i powie sąsiadowi, że chłodnia to nie temat, na czereśnie nie ma kupca. 

    To nie czasy, że pójdzie wszystko, teraz wielu woli wcale nie kupić niż kupić szambo.

  9. 2 godziny temu, Gość Jk21 napisał:

    Dlaczego nie oberwali i nie wstawili do chlodni?

    Ta, najlepiej zerwać na różowo, wstawić do zwykłej chłodni, a potem czekać na 15zł. ?

    A na końcu zdziwienie, że się nie opłaca, bo zgniło, bo ogonek czarny, bo ni ma kupca i wina rządu, że jest tanio. ?

  10. Ja pisałem tu jakiś czas temu, że czereśnie bez osłon to nieporozumienie. Wydatek jest, ale w tym roku też spod osłon kto ma towar to kasę weźmie.

     

    Wszystko zmierza do tego, że towar spod osłon, z tuneli, to będzie deserowy owoc, zwykły z pola za X lat będzie tylko przemysłem.

    Najszybciej zweryfikowana zostanie pod tym kątem truskawka.

  11. 14 minut temu, Prorok napisał:

    Czereśnia nie płaci bo nie ma eksportu a dodatkowo caly czas jest spory import.

    Cały towar ląduje na bronkach.

    A większość tego towaru to szmelc.

    Stad drastycznie niskie ceny w niby nieurodzajnym roku.

    Co do wiśni to w mojej okolicy jest dużo więcej niż mówisz i uważam że nie będzie droższa niż w ubiegłym roku

    Czereśnia nie płaci, bo burlat, summit, van, surowa wanda, a niektórzy to już i kordię próbują zrywać, to nie jest towar.

    Kto będzie miał twarde i ciemne odmiany to swoje weźmie.

  12. Wszystko się zgadza, ale duża ilość klientów nawet chcąc zapłacić nie ma za co.

    Opakowanie, które przynosi kupiec na wymianę nie wzięło się z kosmosu, ktoś w tym obsranym, brudnym i połamanym przywiózł towar na giełdę i koło się zamyka.

  13. 7 godzin temu, Prorok napisał:

    Dobrze zrobionej czereśni nie przeszkadza opakowanie.

    W USA zrywają do skrzyń a potem na sortownie i jakoś nic im się nie gniecie .

    Niech matoly nauczą się robić dobry towar to problemów nie będzie

    Robić towar to jedno, ale opakowanie drugie. Ładniej wygląda wszystko jak jest estetycznie spakowane, czyste itd. Jak wyglądają plastiki i co one mają wspólnego z czystością i higieną pisać nie trzeba.

    To samo tyczy się łubianek, jak się patrzy na niektóre to bierze obrzydzenie. Ciekawe czy jakby tak jeden z drugim poszedł po wędlinę i zapakowali by w brudny papier to też by nie przeszkadzało?

    Mimo wszystko główny problem to jakość, w tych skrzynkach jest i 22 i 24 i jakaś ilość 26, a i 30 się trafi, uj to z takim towarem, teraz klient oczekuje tego, że będzie posortowane, w miarę równe, a nie misz masz.

    Pomijam już to, że poniżej 26 to jest pestka, a nie czereśnia i dziwię się, że ktokolwiek to w ogóle kupuje, zarówno w hurcie jak i później w detalu.

  14. Co z tego, że jest towaru, dziadostwa jest, a nie czereśni. Drobnica zrywana bez koloru.

    Czereśnie bez osłon w tych czasach to nieporozumienie, kasę się bierze za gruby i ciemny towar.

     

    Prorok, z tym zostawieniem na drzewie w Serbii to też nie do końca tak, bo serbskiego towaru u nas do oporu. Tam jest jeszcze sporo taniej jak u nas i też ktoś to rwie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...