Kupiec
Forumowicze-
Liczba zawartości
228 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Zawartość dodana przez Kupiec
-
Zbliża się moment w którym niskim cenom będzie winny rząd i z tego powodu trzeba będzie blokować drogi. ?
-
Panowie, ale każdy myślący wie, że da się zarobić hajs na sadownictwie nawet w tych czasach. Jest tylko jeden problem, mało kogo stać kłaść bańkę+ na inwestycje, bo tematów do zarobku to jest sporo.
-
Ta, zostawią, tak samo jak jabłka zostawili masowo jak był przemysł po 8gr.
-
Za kilo, mowa o detalu jak mniemam.
-
Pokaż mi, gdzie ja sugeruję ludziom nie zbierać? Czekam na mój wpis na ten temat. Na bazarze w Warszawie jest 25, kiedy widziałeś taką cenę? Dziś, wczoraj, czy masz info sprzed tygodnia, bo sąsiadka znajomej co mieszka w Warszawie była i mówiła? Pieprzenie głupot. Kupcom wiecznie mało, ale producentom bardziej, nie jeden detalista jak zarobi 100 rocznie to jest zadowolony, ciekawe ilu z tych najbardziej płaczących producentów chciałoby robić za 100 cały rok, dzień dnia. Ja chyba takich nie znam, a jest ciągłe pieprzenie głupot jak to zarabiają pośrednicy. Ty jak trafisz rok na borówce to zarobisz za 5 lat, ale o tym nie wspomina nikt.
-
Tak jest, mnie to najbardziej śmieszą te wszystkie wpisy, że przykładowo borówka 7zł, a w detalu 18, kto to widział takie bicie?!!?! Chłop nie zarabia tylko pośrednik! Ale już tego, że często taka borówka, która kosztuje w detalu te 18zł to na giełdzie ktoś za nią płaci 12-14, bo jest gruba i w pudełku 250g, to nikt nie napisze, bo po co? Najlepiej pisać, jakie to kto ma przebicie, sytuacja z każdym jednym produktem taka sama. Ps. Zgadza się, że są punkty, gdzie walą typowo pod 100% marży, ale to wyjątki. Poza tym jak już napisałem, boli ten detal tyle lat, to trzeba zostać detalistom, każdy na wsi wie od kogo kupić towar, w dodatku jest takie wszystko tanie, no to będzie z tego fortuna. Po co się użerać z tą wiecznie nieopłacalną produkcją, gdzie z każdej strony rzucane są kłody pod nogi? ?
-
To otwieraj sklep skoro zawsze was boli cena w detalu. Taki to jest świetny i dochodowy interes to sprzedaj pole i jazda, masz temat na tacy.
-
Klapa to się zrobi za 3-4 lata, niech wszystko zacznie owocować co jest posadzone. Jak mróz nie pomoże to będzie wina rządu, że jest tanio, no i oczywiście pośredników. ?? Chyba na nic tak się ludzie nie rzucili jak na te borówki przez ostatnie 5-6 lat.
-
Co nie zmienia faktu, że większość towaru, która jedzie na grupy jest słaba. Drobne, bez nalotu, takie paściarskie. Kto ma naprawdę ładny, gruby towar + certyfikaty to jakoś podaje i pieniądze bierze inne.
-
Gdzie te 7zł? Chętnie kupię ładny towar w tej cenie, a jedyne co można kupić za takie pieniądze to miękki szajs.
-
Aż tak to nie jest. 1/4 może i tak, ale na pewno nie 3/4. Daniel z poprzedniej strony ma rację. Wielu jest na to za głupich, lepiej kupić nowe BMW czy tam Audi i mówić, że za dużo pali i jeździć od święta do Kościoła, ale niech ludzie widzą. A koło domu stara Astra w gazie jest okej. ??
-
Proszę się pode mnie nie podszywać. Co to za bajzel, że zarejestrowane nicki nie są rezerwowane tylko każdy się może podpisać jak chce? Admin do jakiś pierdół to pierwszy, a do tego co potrzeba to nieobecny.
-
Panie, kto by kupował, samemu trzeba robić, bo jakby przyszło jeszcze kupować sadzonkę to dokład, to się nie opłaca. Ps. FZ ludzie chwalą.
-
Ale co odburknąć? Sam widzisz, miałeś kiedyś, kurła, kiedyś to było... Nie wszyscy jednak zauważyli, że kiedyś to już nie wróci i czasy się zmieniły. Chowanie czegokolwiek do zwykłej chłodni to trafisz raz na 5-7 lat, a może i 10. A najlepsi są geniusze co chowają byle gówno zerwane aby było, a później wywożą to w czasie, gdzie jest jeszcze mnóstwo odmian z drzewa i zdziwienie, że nikt nie chce ich mokrej czereśni, z ogonkiem jakby miał za chwilę sam odpaść i zgniłymi w klatce. I wróci później taki do domu i powie sąsiadowi, że chłodnia to nie temat, na czereśnie nie ma kupca. To nie czasy, że pójdzie wszystko, teraz wielu woli wcale nie kupić niż kupić szambo.
-
Ta, najlepiej zerwać na różowo, wstawić do zwykłej chłodni, a potem czekać na 15zł. ? A na końcu zdziwienie, że się nie opłaca, bo zgniło, bo ogonek czarny, bo ni ma kupca i wina rządu, że jest tanio. ?
-
Ceny chyba skoczą po kolejnej ulewie, która miała właśnie miejsce. Kto ma pod osłonami to zaciera już ręce, bo do niedzieli burze jeszcze kilka razy.
-
Ja pisałem tu jakiś czas temu, że czereśnie bez osłon to nieporozumienie. Wydatek jest, ale w tym roku też spod osłon kto ma towar to kasę weźmie. Wszystko zmierza do tego, że towar spod osłon, z tuneli, to będzie deserowy owoc, zwykły z pola za X lat będzie tylko przemysłem. Najszybciej zweryfikowana zostanie pod tym kątem truskawka.
-
Wszystkiemu winny import, ale jak nasze idzie na export to ok. ?
-
Czereśnia nie płaci, bo burlat, summit, van, surowa wanda, a niektórzy to już i kordię próbują zrywać, to nie jest towar. Kto będzie miał twarde i ciemne odmiany to swoje weźmie.
-
Wszystko się zgadza, ale duża ilość klientów nawet chcąc zapłacić nie ma za co. Opakowanie, które przynosi kupiec na wymianę nie wzięło się z kosmosu, ktoś w tym obsranym, brudnym i połamanym przywiózł towar na giełdę i koło się zamyka.
-
Robić towar to jedno, ale opakowanie drugie. Ładniej wygląda wszystko jak jest estetycznie spakowane, czyste itd. Jak wyglądają plastiki i co one mają wspólnego z czystością i higieną pisać nie trzeba. To samo tyczy się łubianek, jak się patrzy na niektóre to bierze obrzydzenie. Ciekawe czy jakby tak jeden z drugim poszedł po wędlinę i zapakowali by w brudny papier to też by nie przeszkadzało? Mimo wszystko główny problem to jakość, w tych skrzynkach jest i 22 i 24 i jakaś ilość 26, a i 30 się trafi, uj to z takim towarem, teraz klient oczekuje tego, że będzie posortowane, w miarę równe, a nie misz masz. Pomijam już to, że poniżej 26 to jest pestka, a nie czereśnia i dziwię się, że ktokolwiek to w ogóle kupuje, zarówno w hurcie jak i później w detalu.
-
Co z tego, że jest towaru, dziadostwa jest, a nie czereśni. Drobnica zrywana bez koloru. Czereśnie bez osłon w tych czasach to nieporozumienie, kasę się bierze za gruby i ciemny towar. Prorok, z tym zostawieniem na drzewie w Serbii to też nie do końca tak, bo serbskiego towaru u nas do oporu. Tam jest jeszcze sporo taniej jak u nas i też ktoś to rwie.