Skocz do zawartości

Cebula przemysłowa. Ceny, prognozy, opinie, pytania, porady...


Global Onions Holland

Rekomendowane odpowiedzi

Jest w tym dużo prawdy,należy dodać że rynki cebulowe się skurczyły.Kraje byłego ZSRR zrobiły i nadal robią ogromne postępy w produkcji cebuli i innych warzyw również,dawne kołchozy są przeznaczane pod warzywnictwo.Chiny,Indie,Pakistan czy nawet Afryka Północna również zwiększenie skali produkcji.Mechanizacja,odmiany o silnych systemach korzeniowych połączone z fertygacją sprawiają iż cebule można uprawiać niemal na pustyni.Oczywiście nie w  kazdym miejscu rijsburgery,ale hiszpanki czy amerykanki wychodzą.To sprawia iż mamy światową nadprodukcję cebuli w łusce,a rynek cebuli obranej jest wypadkową tej sytuacji,a zamknięcie  kikudziesięciu przydomowych obieralni w Polsce pomoże tyle co szklanka wody przy biegunce.Pozdrawiam

 

Oczywiście zapominasz o przyroście ludności na świecie i o fakcie że plon cebuli per capita wciąż spada a ostatni wyraźny wzrost spowodowany był ujawnieniem realnych plonów z Chin i Indii.

 

Czyli twoim zdaniem nic nie należy robić aby poprawić sytuację w  polskiej branży bo przecież... silne systemy korzeniowe... fertygacja... 

Światowych warunków upraw Polska nie zmieni bo jest nieliczącym się pionkiem ale w obieraniu jest Polska potentatem i dobrze by było te pięć minut wykorzystać. Przypominam też, że to właśnie o przemyśle jest ten wątek. Uprawy możemy przeanalizować w odpowiednim temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie fachowcy- embargo jeat dla Polakow,Wegrow itp- kolega pracuje w poteznym gospodarstwie pod Monachium i tam 90% towaru i to paczkowanego(cebula marchew buraczki) jest robione do supermarketow w Moskwie. Ciocia Angela dba o swoich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość realista

Oczywiście zapominasz o przyroście ludności na świecie i o fakcie że plon cebuli per capita wciąż spada a ostatni wyraźny wzrost spowodowany był ujawnieniem realnych plonów z Chin i Indii.

 

Czyli twoim zdaniem nic nie należy robić aby poprawić sytuację w  polskiej branży bo przecież... silne systemy korzeniowe... fertygacja... 

Światowych warunków upraw Polska nie zmieni bo jest nieliczącym się pionkiem ale w obieraniu jest Polska potentatem i dobrze by było te pięć minut wykorzystać. Przypominam też, że to właśnie o przemyśle jest ten wątek. Uprawy możemy przeanalizować w odpowiednim temacie.

Tylko że przyrost ludności jest niewspółmierny do wzrostu skali produkcji,a plony jakie obecnie osiągają plantatorzy w Rosji czy Ukrainie jeszcze kilkanaśnie lat wstecz były w sferze marzeń tamtejszych producentów,a stan rynku cebuli obranej jest ściśle powiązany z rynkiem cebuli w łusce i nie zmienisz tego zakładając kolejne cebulowe wątki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy, że skoro przepisy mówią np. o obowiązku zgłoszenia obieralni do nadzoru Sanepidu, rejestracji pracowników, respektowania norm BHP i prowadzenia transparentnej gospodarki odpadami to jeżeli tego nie robisz jesteś zwykłym oszustem i krętaczem bo łamiesz obowiązujące prawo. Natomiast optymalizacja podatkowa łamaniem prawa nie jest gdyż przepisy jej nie ograniczają. To taka sama księgowość jak odpisy inwestycyjne czy marketingowe. Tak więc jedno drugiego absolutnie nie wyklucza. Jeżeli poradzisz sobie z wyprowadzaniem podatków na Cypr to osobiście Ci pogratuluję.

 

Nareszcie zaczyna docierać. Zdobądź certyfikaty a zdusisz konkurencję! To jest takie oczywiste, że ta dyskusja mogłaby się zakończyć po moim pierwszym wpisie.

 

To jest takie samo oszustwo jak niepłacenie ludziom składek na ZUS czy wprowadzanie na rynek cebuli obranej bez nadzoru sanitarnego. Tylko skala jest inna. Skoro już wspomniałeś ten temat to warto tu pokazać omawianą przeze mnie różnice w mentalności Polaków i ludzi na zachodzie. Podczas gdy po ogłoszeniu wyników badań ludzie na zachodzie

 

Holendrzymasowo złomowali swoje Volkswageny i walczyli w sądach o rekompensaty to Polacy cieszyli się, że wymarzonego Pasata w tedeiku można będzie teraz kupić za grosze. Ilu Twoich znajomych zmieniło od razu auta na nisko-emisyjne? Nie zasłaniaj się stwierdzeniem, że tak jest w każdej branży bo to najsłabsza wymówka jaką można wymyślić. Ty też wskazywałeś palcem na Kazia w podstawówce? Czasem mam wrażenie, że obieracze, skupy i chłodnie w Polsce zapominają że to nie żwirem a żywnością przyszło im obracać.

 

 

Embargo ma właśnie na celu m.in. ograniczenie konkurencji więc masz rację. Holendrzy sprzedawali do Rosji 15-20% swojej cebuli i po ogłoszeniu blokady zamiast płakać przez trzy lata w internecie to ruszyli na podbój nowych rynków i nikt już Rosji po tygodniu nie pamiętał.

Holendrzy już Rosji nie pamiętają? :-)

Myślisz, że tylko vw robił takie wałki? vw tylko wpadł i konkurencja zacierała ręce oraz Ci co to kupili i liczyli na wyciągnięcie kasy.

Jestem producentem a nie obieraczem i uważam, że brak zejścia worka (szczególnie na wschód) jest główną przyczyną niskich cen cebuli przemysłowej

Dusić konkurencję powinno się jakością a nie certyfikatem

Czy gospodarka odpadami w Holandii polega na wysyłaniu "cebuli gorszej jakości" do Polski? To jest zgodne z "prawem"?

Osobiście wolałbym zjeść cebulę od tej przysłowiowej babci w szopce, cebule naszą zdrową, niż od pani w białym kitlu,

W super obieralni lecz cebulę przywizioną z Holandii z 40% odpadem

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że przyrost ludności jest niewspółmierny do wzrostu skali produkcji,a plony jakie obecnie osiągają plantatorzy w Rosji czy Ukrainie jeszcze kilkanaśnie lat wstecz były w sferze marzeń tamtejszych producentów,a stan rynku cebuli obranej jest ściśle powiązany z rynkiem cebuli w łusce i nie zmienisz tego zakładając kolejne cebulowe wątki.

Masz rację. Sprawdziłem dane i plon rośnie szybciej niż przyrost ludności ale o dziwo jeszcze szybciej rośnie spożycie. Myślę, że w miarę bogacenia się społeczeństw zwiększa się marnotrawstwo a przemysł dokłada to swoje trzy grosze przerabiając niespotykane wcześniej ilości.

Jeżeli, jak twierdzisz "stan rynku cebuli obranej jest ściśle powiązany z rynkiem cebuli w łusce" to tym bardziej powinniśmy dążyć do jak najszybszego wprowadzenia standardów zachodnich aby podobnie jak zachodni rolnicy i przetwórcy korzystać z dobrodziejstw tych powiązań.

W ostatnich latach udało mi się przekonać kilku obieraczy i kilku rolników w Polsce do przejścia na produkcję zgodną z regułami i mimo początkowych oporów związanych z inwestycjami i biurokracją dziś są mi wdzięczni i nie wyobrażają sobie powrotu do bagna szarej strefy. 

Nie mam zamiaru próbować polepszać sytuacji branży przy pomocy wątków na forum ale informowanie zainteresowanych jakie są możliwości rozwoju i zwiększenia rentowności uważam za istotne i potrzebne. Pomogłem już wielu obieraczom stanąć na nogi, również za pośrednictwem tego forum i nikt tego nigdy nie żałował. Na pewno dobra rada pomoże bardziej niż skomlenie i wskazywanie palcem na Rosję czy inny Pakistan. Co Ty zrobiłeś dla branży?

 

Ponownie zapraszam na Anugę gdzie będę spotykał się ze wszystkimi liczącymi się firmami z branży ale na pewno nie spotkam tam stoisk firmowych kujawskich skupów ani obieralni "krzak". Ciekawe dlaczego...?

 

Holendrzy już Rosji nie pamiętają? :-)

Myślisz, że tylko vw robił takie wałki? vw tylko wpadł i konkurencja zacierała ręce oraz Ci co to kupili i liczyli na wyciągnięcie kasy.

Jestem producentem a nie obieraczem i uważam, że brak zejścia worka (szczególnie na wschód) jest główną przyczyną niskich cen cebuli przemysłowej

Dusić konkurencję powinno się jakością a nie certyfikatem

Czy gospodarka odpadami w Holandii polega na wysyłaniu "cebuli gorszej jakości" do Polski? To jest zgodne z "prawem"?

Osobiście wolałbym zjeść cebulę od tej przysłowiowej babci w szopce, cebule naszą zdrową, niż od pani w białym kitlu,

W super obieralni lecz cebulę przywizioną z Holandii z 40% odpadem

Pozdrawiam

Holendrzy sobie poradzili bez Rosji bo zamiast kwiczeć zakasali rękawy i znaleźli alternatywne kierunki. Na pewno by się ucieszyli ze zniesienia embarga bo są w końcu największym eksporterem na świecie ale nikt nie płacze bezczynnie trzeci rok za Rosją. Interesująca nas przemysłowa cebula właściwie do Rosji nie jechała więc w naszej niszy nic się nie zmieniło.

Uzasadnij proszę dlaczego brak zejścia worka na Rosję jest główną przyczyną niskich cen przemysłówki. Jeszcze w żadnym raporcie krajowych, europejskich ani też światowych agencji analitycznych nie spotkałem takiej opinii ale może Ty wiesz coś czego najtęższe głowy rynku finansowego nie dostrzegły. Proszę o szczegółowy referat. Z góry dziękuję w imieniu swoim i jak sądzę, tysięcy zainteresowanych. 

Gospodarka odpadami w Holandii jest bardzo transparentna. Kilogramy przyjęte na stan muszą równać się kilogramom wydanym w postaci produktu i odpadu. Zagospodarowanie odpadu trzeba udokumentować. Gminy bardzo tego pilnują. Sprzedaż cebuli przemysłowej jest jak najbardziej zgodne z prawem.

Nie rozumiem Twoich preferencji w jedzeniu ale wydaje mi się, że jesteś jako Polski producent zbyt stronniczy aby być wiarygodnym. Globalna wielkość sprzedaży żywności Holenderskiej w stosunku do Polskiej raczej skłania mnie do stwierdzenia, że większość ludzi ma na tej planecie woli żywność wyprodukowaną w sposób sanitarnie nienaganny.

 

 

Podsumowując:

Negowanie potrzeby rozwoju branży jest na rękę tylko podmiotom wyzyskującym nieświadomych uczestników rynku więc uparte twierdzenie, że nic się nie da poprawić bo budowlańcy pracują na lewo, inni też robią przekręty, nie tylko VW oszukiwał a na pustyni zaczynają nawozić kropelkowo jest co najmniej podejrzane... Da się zrobić wiele i nawet nie trzeba wymyślać sposobów poprawy sytuacji. Wystarczy wziąć dobry przykład z tych którzy już tę drogę przeszli.

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.

Edytowane przez Global Onions Holland
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość realista

Holendrzy już Rosji nie pamiętają? :-)

Myślisz, że tylko vw robił takie wałki? vw tylko wpadł i konkurencja zacierała ręce oraz Ci co to kupili i liczyli na wyciągnięcie kasy.

Jestem producentem a nie obieraczem i uważam, że brak zejścia worka (szczególnie na wschód) jest główną przyczyną niskich cen cebuli przemysłowej

Dusić konkurencję powinno się jakością a nie certyfikatem

Czy gospodarka odpadami w Holandii polega na wysyłaniu "cebuli gorszej jakości" do Polski? To jest zgodne z "prawem"?

Osobiście wolałbym zjeść cebulę od tej przysłowiowej babci w szopce, cebule naszą zdrową, niż od pani w białym kitlu,

W super obieralni lecz cebulę przywizioną z Holandii z 40% odpadem

Pozdrawiam

...i z  niszczykiem zjadliwym,fuzariozą i bakteriozą gratis.Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • advertisement_alt
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt

Global piszesz bardzo sensownie, jest jednak małe ale. Wszystkie te globalgapy, hacapy i inne tego typu certyfikaty można o kant potłuc. Firmy nasienne holenderskie takowe papierki posiadają, więc dlaczego ich towar(głównie dymka) zawiera w swoim składzie choroby i szkodniki, które potem zarażają nasze pola? Ponadto jaka ilość cebuli , a w zasadzie odsortów cebulowych, czyli śmieci trafia do Polski do obierania zamiast do utylizacji a Holandii?

Druga sprawa: Polska produkuje ok. 600000ton cebuli; zakładamy, że na wschód wyjedzie ok.150000ton cebuli w łusce. Czy efektem tego nie będzie wzrost cen cebuli do przemysłu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Henryk Lipiński

Dzień dobry

To,że ktoś miał złe doświadczenia z zagranicznym materiałem to już indywidualna sprawa. Najpierw zamawiacie najtańsze byleco bez sprawdzania czy jest "ontsmet" (odkażona) a potem płacz. Ja zamawiam co roku dymkę z Holandii od mateusza i nigdy nie dostałem porażonej. Dawniej kupowałem i w kraju i w Holandii to bywało różnie i wszędzie zdarzały się lipne partie.

A certyfikaty pozwalają sprzedać drożej i tu nie ma dyskusji. Skoro kupujesz z certyfikowanych firm to chyba magia papierka działa.Te odsorty z Holandii są zazwyczaj lepsze niż polska przemysłówka z kopców więc po co ta dyskusja. Obieralnie kupują z najdogodniejszego źródła. Z Holandii masz wiadomą cenę za znany owar od stałego dostawcy z dowozem na plac a z polskimi rolnikami to albo transportu nie potrafi załatwić albo cenę zmienia dwa razy dziennie albo po pierwszym ładnym towarze załaduje gnój i udaje, że nic nie wie... Z Holandii jest najczęściej pewniej i wygodniej a i zazwyczaj taniej . Tajemnicą dla mnie jest tylko jak Holendrzy utrzymują tak wysoki poziom życia produkując legalnie i sprzedając taniej niż Polacy którzy wciąż kombinują i knują. I to czy łuska handlowa pojedzie na wschód czy gdzieś indziej to nie ma dla obieracza różnicy bo to na cenę gorszej łuski nie wpływa. Jak nie ma ruska to sprzedaj Niemcowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Global piszesz bardzo sensownie, jest jednak małe ale. Wszystkie te globalgapy, hacapy i inne tego typu certyfikaty można o kant potłuc. Firmy nasienne holenderskie takowe papierki posiadają, więc dlaczego ich towar(głównie dymka) zawiera w swoim składzie choroby i szkodniki, które potem zarażają nasze pola? Ponadto jaka ilość cebuli , a w zasadzie odsortów cebulowych, czyli śmieci trafia do Polski do obierania zamiast do utylizacji a Holandii?

Druga sprawa: Polska produkuje ok. 600000ton cebuli; zakładamy, że na wschód wyjedzie ok.150000ton cebuli w łusce. Czy efektem tego nie będzie wzrost cen cebuli do przemysłu?

Oczywiście, że tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry

To,że ktoś miał złe doświadczenia z zagranicznym materiałem to już indywidualna sprawa. Najpierw zamawiacie najtańsze byleco bez sprawdzania czy jest "ontsmet" (odkażona) a potem płacz. Ja zamawiam co roku dymkę z Holandii od mateusza i nigdy nie dostałem porażonej. Dawniej kupowałem i w kraju i w Holandii to bywało różnie i wszędzie zdarzały się lipne partie.

A certyfikaty pozwalają sprzedać drożej i tu nie ma dyskusji. Skoro kupujesz z certyfikowanych firm to chyba magia papierka działa.Te odsorty z Holandii są zazwyczaj lepsze niż polska przemysłówka z kopców więc po co ta dyskusja. Obieralnie kupują z najdogodniejszego źródła. Z Holandii masz wiadomą cenę za znany owar od stałego dostawcy z dowozem na plac a z polskimi rolnikami to albo transportu nie potrafi załatwić albo cenę zmienia dwa razy dziennie albo po pierwszym ładnym towarze załaduje gnój i udaje, że nic nie wie... Z Holandii jest najczęściej pewniej i wygodniej a i zazwyczaj taniej . Tajemnicą dla mnie jest tylko jak Holendrzy utrzymują tak wysoki poziom życia produkując legalnie i sprzedając taniej niż Polacy którzy wciąż kombinują i knują. I to czy łuska handlowa pojedzie na wschód czy gdzieś indziej to nie ma dla obieracza różnicy bo to na cenę gorszej łuski nie wpływa. Jak nie ma ruska to sprzedaj Niemcowi.

Wpływa na cenę bardzo mocno, zawsze tak było przed wejściem Polski do Unii.

Dlaczego rolnik ma tobie transport załatwiać? On ma wyprodukować dużo towaru dobrej jakości.

Jeśli kupujesz przemysłowkę z kopców bo szukasz najtańszej to masz takie problemy. Obecnie rolnicy produkujący po kilkadziesiąt do kilkaset ha cebuli mają przechowalnie i towar jest znacznie lepszy od holenderskiego odsortu.

Za tajemnicą wg. mnie, kryje się tzw. "wspólna polityka rolna" lecz nie na równych warunkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lipiński Junior

Już pisał pan, że wpływa tylko nie napisał nadal jak i dlaczego. Jaki jest mechanizm i jaki związek między kierunkiem sprzedaży cebuli handlowej a ceną cebuli przemysłowej. Produkujemy 200 ton przemysłówki na kontrakt i 250 ton handlówki na przechowanie i sprzedaż wiosenną i uważam, że to dwa osobne tematy i dwa osobne rynki.

Z tego co tu piszą rolnicy to Unia zła bo zamyka Rosję a Rosja zła bo kupuje bokami na Białorusi zamiast u nas a Holandia zła bo potrafią taniej i lepiej uprawiać i wogóle wszyscy są winni tylko ten leniwy polski rolnik któremu nawet transportu się nie chce zorganizować jest niewinny bo jemu się przecież należy!!!!!! Panowie nie tędy  droga!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pisał pan, że wpływa tylko nie napisał nadal jak i dlaczego. Jaki jest mechanizm i jaki związek między kierunkiem sprzedaży cebuli handlowej a ceną cebuli przemysłowej. Produkujemy 200 ton przemysłówki na kontrakt i 250 ton handlówki na przechowanie i sprzedaż wiosenną i uważam, że to dwa osobne tematy i dwa osobne rynki.

Z tego co tu piszą rolnicy to Unia zła bo zamyka Rosję a Rosja zła bo kupuje bokami na Białorusi zamiast u nas a Holandia zła bo potrafią taniej i lepiej uprawiać i wogóle wszyscy są winni tylko ten leniwy polski rolnik któremu nawet transportu się nie chce zorganizować jest niewinny bo jemu się przecież należy!!!!!! Panowie nie tędy droga!

Tu nie trzeba referatów pisać, kolega "gość" w jednym zdaniu przedstawił dlaczego.

Mając kilka ha można się bawić i organizować transport ale po co? Drożej się nie sprzeda szczególnie na obieralnie ponieważ niektórzy obieracze wykorzystują sytuację i mając małego rolnika na podwórku z cebulą zkroją go na procentach bo wiedzą, że nie zwróci bo zainwestował już w transport. Tu bym raczej powiedział nie tędy droga. Sprzedając z tzw. Podwórka cenę i jakość ustala się na miejscu, ponieważ każda cebula jest inna i jak ktoś chce kupić to powinien towar obejrzeć. Dlatego Rosjanie byli najlepszymi kupcami, przyjechali, oglądali zamawiali kilka lub kilkadziesiąt aut i co najważniejsze płacili gotówką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pisał pan, że wpływa tylko nie napisał nadal jak i dlaczego. Jaki jest mechanizm i jaki związek między kierunkiem sprzedaży cebuli handlowej a ceną cebuli przemysłowej. Produkujemy 200 ton przemysłówki na kontrakt i 250 ton handlówki na przechowanie i sprzedaż wiosenną i uważam, że to dwa osobne tematy i dwa osobne rynki.

Z tego co tu piszą rolnicy to Unia zła bo zamyka Rosję a Rosja zła bo kupuje bokami na Białorusi zamiast u nas a Holandia zła bo potrafią taniej i lepiej uprawiać i wogóle wszyscy są winni tylko ten leniwy polski rolnik któremu nawet transportu się nie chce zorganizować jest niewinny bo jemu się przecież należy!!!!!! Panowie nie tędy  droga!

Związek jest taki, że, mówiąc prosto, cebula handlowa, która nie pojedzie do Rosji w dużej części trafi na przemysł w Polsce. To chyba dosyć prosty mechanizm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mati3664

Dla1lub 3ha cebuli przechowalnie?Mali rolnicy sieja troche cebuli aby podniesc rentownosc gospodarstw.Wedlug niektorych z was cebule powinni produkowac tylko wielkoobszarowcy?Najlepiej niech mali oddadza ziemie tym wielkoobszarowca.Nie tedy droga panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Polski rolnik

odnośnie tej wysokiej jakości cebuli z holandii....jak wiele ona musi mieć w sobie chemii że jeszcze w sierpniu czy nawet wrześniu przyjeżdża do nas zeszłoroczna piękna gruba cebula nie puszczająca szczypioru prosto z holandii. pff ! dziękuje ale ja bym nasr... na taką cebulę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , dyskusja o polskiej cebuli ma drugie dno . To lęk że firma ,,krzak,,jest nie do ruszenia boli że nawet na holenderskim odpadzie potrafią zarobić.A najgorsze że tego nie da się przejąc bo działają spontanicznie środkami które są pod ręką . A certyfikaty są dla nich tyle warte ile papier na którym je wystawią. Gdyby ten rynek został przejęty to by była jazda obcego kapitału kaprysy, fochy jak w najgorszym śnie.POLSKA MA SWOJĄ SPECYFIKĘ. I niech tak zostanie . Bądźcie ostrożni bo cebuli w Polsce jest naprawdę mało.     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie tej wysokiej jakości cebuli z holandii....jak wiele ona musi mieć w sobie chemii że jeszcze w sierpniu czy nawet wrześniu przyjeżdża do nas zeszłoroczna piękna gruba cebula nie puszczająca szczypioru prosto z holandii. pff ! dziękuje ale ja bym nasr... na taką cebulę.

Jak zwykle czarnowidztwo. Dlaczego nie założysz kolego, że ktoś dobrze przygotował glebę, zasiał dobre, zdrowe nasiona z pewnego źródła, dopilnował uprawy, zebrał w optymalnym momencie, odpowiednio dosuszył i umiejętnie przechował. Zrobił wszystko jak trzeba bo miał dużo szczęścia, jeszcze więcej wiedzy, porządny sprzęt polowy i wydajną przechowalnie skrzyniową. Ot i cały sekret. Po cóż ta mowa nienawiści?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle czarnowidztwo. Dlaczego nie założysz kolego, że ktoś dobrze przygotował glebę, zasiał dobre, zdrowe nasiona z pewnego źródła, dopilnował uprawy, zebrał w optymalnym momencie, odpowiednio dosuszył i umiejętnie przechował. Zrobił wszystko jak trzeba bo miał dużo szczęścia, jeszcze więcej wiedzy, porządny sprzęt polowy i wydajną przechowalnie skrzyniową. Ot i cały sekret. Po cóż ta mowa nienawiści?

Co ma piernik do wiatraka? Bez chemii żadna cebula nie przetrwa do sierpnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla1lub 3ha cebuli przechowalnie?Mali rolnicy sieja troche cebuli aby podniesc rentownosc gospodarstw.Wedlug niektorych z was cebule powinni produkowac tylko wielkoobszarowcy?Najlepiej niech mali oddadza ziemie tym wielkoobszarowca.Nie tedy droga panowie.

Oczywiście, że nie. Mali powinni sprzedawać na lokalnym rynku tylko tu przeszkodą są markety,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Związek jest taki, że, mówiąc prosto, cebula handlowa, która nie pojedzie do Rosji w dużej części trafi na przemysł w Polsce. To chyba dosyć prosty mechanizm.

Czyli taka dobra ta cebula, że nie da się jej nigdzie sprzedać i na przemysł musi pójść? To zastanowić się trzeba czy problem leży w embargu czy w jakości i marketingu... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie trzeba referatów pisać, kolega "gość" w jednym zdaniu przedstawił dlaczego.

Mając kilka ha można się bawić i organizować transport ale po co? Drożej się nie sprzeda szczególnie na obieralnie ponieważ niektórzy obieracze wykorzystują sytuację i mając małego rolnika na podwórku z cebulą zkroją go na procentach bo wiedzą, że nie zwróci bo zainwestował już w transport. Tu bym raczej powiedział nie tędy droga. Sprzedając z tzw. Podwórka cenę i jakość ustala się na miejscu, ponieważ każda cebula jest inna i jak ktoś chce kupić to powinien towar obejrzeć. Dlatego Rosjanie byli najlepszymi kupcami, przyjechali, oglądali zamawiali kilka lub kilkadziesiąt aut i co najważniejsze płacili gotówką

Nie przedstawił dlaczego. Udowodnił tylko, że zamiast szukać rozwiązania w nowej sytuacji, niektórzy wolą biadolić lub się poddać.

Co do transportu to jest to jeden z elementów szeroko rozumianej obsługi klienta. Dziś kupując w internecie nie wysyłam własnego kierowcy po towar tylko wymagam od sprzedającego dostawy. To jeden z wielu powodów dla których cebula z Holandii opanowała rynek a polski rolnik zamiast zauważyć, że świat poszedł do przodu to tkwi w przekonaniu, że klient ma wziąć z podwórka. Klient kupi tam gdzie wygodniej. Jeżeli boisz się reklamacji i zwrotu to zastanów się co sprzedajesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , dyskusja o polskiej cebuli ma drugie dno . To lęk że firma ,,krzak,,jest nie do ruszenia boli że nawet na holenderskim odpadzie potrafią zarobić.A najgorsze że tego nie da się przejąc bo działają spontanicznie środkami które są pod ręką . A certyfikaty są dla nich tyle warte ile papier na którym je wystawią. Gdyby ten rynek został przejęty to by była jazda obcego kapitału kaprysy, fochy jak w najgorszym śnie.POLSKA MA SWOJĄ SPECYFIKĘ. I niech tak zostanie . Bądźcie ostrożni bo cebuli w Polsce jest naprawdę mało.     

Poczytaj fora zagraniczne jeżeli znajomość języków Ci na to pozwala i znajdź mi proszę drugi kraj w którym jest tak wysokie niezadowolenie wśród producentów cebuli. Z - jak to ładnie nazwałeś - "polskiej specyfiki" zadowoleni są tylko Ci którzy dymają rolników. I to właśnie im zależy aby "tak zostało". W Danii czy Holandii rolnicy mają jak w najgorszym śnie??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla1lub 3ha cebuli przechowalnie?Mali rolnicy sieja troche cebuli aby podniesc rentownosc gospodarstw.Wedlug niektorych z was cebule powinni produkowac tylko wielkoobszarowcy?Najlepiej niech mali oddadza ziemie tym wielkoobszarowca.Nie tedy droga panowie.

Masz rację. Drobni rolnicy powinni uprawiać ale mogą np. zakontraktować uprawę i po zbiorach zawieźć cebulę do klienta aby ten sobie przechował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Publikujesz jako gość. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...