No i właśnie jest przykład - byle wyprodukować i potem w rynek, rynek nie chce - wina rynku i się zaczyna opowiadać najstarszy dowcip o rolniku:
- Po co kładą nowo urodzonemu rolnikowi kamień na piersi?
- By nauczył się stękać!
1. Jakość produktu (odpowiednie nawożenie, odmiany, itd.)
2. Dywersyfikacja kanałów sprzedaży (detal / hurt)
3. Promocja własnego produktu (przyda się jakość z pkt 1 i konsekwencja jakości)
4. Mierz siły na zamiary - sadzę tyle, by mieć kontrolę nad tym co wyprodukowałem.
---------------------------------------------------------
Oczywiście wszyscy podlegamy prawu popytu i podaży, rolnictwo to zakład produkcji pod chmurką - tych zmiennych nigdy nie skontrolujemy, one zawsze będą poza naszą kontrolą, a mają też swój udział w cenie końcowej ziemniaka.
Także każda produkcja, czy to pasek czy ziemniak podlega podobnym zasadom na rynku. Wszędzie sprzedają po kosztach i będą sprzedawać - bo zawsze znajdzie się ktoś, kto przesadzi - nie ogarnie sytuacji, tutaj pojawi się ktoś kto wykorzysta tą okazję i zarobi lub nie - bo się przejedzie na jakości, skuszony niską ceną i zaczyna się festiwal wzajemnych oskarżeń - a bo cena za niska / a bo jakość beznadziejna ..