Jabłko 2022 - jakie zbiory?

[Gość Sadownik]

2 godziny temu, Gość Audytor napisał:

Gratuluję nabycia tej rzadkiej w rolnictwie umiejętności.

Zdradź jeszcze ile wynosi ta pozostała kwota pozwalająca na to godne życie i podaj z tych swoich skrupulatnych wyliczeń ile roboczogodzin wykonujesz sam razem z innymi domownikami.

Zostaje mi ok 100 tys. na czysto. Żona ma pracę i nawet 1 godziny nie przepracowała w sadzie (a zarabia 6 tys/miesiąc netto). Pomaga mi tylko tata. Tylko do zbioru jabłek biorę pracowników. I na miesiąc cięcia jednego pracownika. Wiem, że niektórym ciężko uwierzyć, ale najwięcej można uzyskać umiejętnym wydawaniem pieniędzy na opryski, systemem zbioru i ciężką pracą samemu.

[Gość swistak]

Godzinę temu, Gość Sadownik napisał:

Zostaje mi ok 100 tys. na czysto. Żona ma pracę i nawet 1 godziny nie przepracowała w sadzie (a zarabia 6 tys/miesiąc netto). Pomaga mi tylko tata. Tylko do zbioru jabłek biorę pracowników. I na miesiąc cięcia jednego pracownika. Wiem, że niektórym ciężko uwierzyć, ale najwięcej można uzyskać umiejętnym wydawaniem pieniędzy na opryski, systemem zbioru i ciężką pracą samemu.

A świstak siedzi i zawija je w te sreberka

[Gość mareczek]

W dniu 18.05.2022 o 15:33, Gość Gość napisał:

No i chyba Marek wygral spór. Tak jak przewidywali doświadczeni sadownicy, mamy słabe zawiązanie. Oczywiście Golden gala i grupa red delicious do przerzedzania, to jasne. Jeszcze nie było tak, żeby z takiej piany, przy braku mrozu w roku poprzednim i suszy było super zawiązanie. Niestety albo stety, rekordy zostawiamy na za 2 lata bo za rok, bez mrozu w tym, też ich nie będzie. 

Pozdrawiam

No i nima japka

Marek to przewidział

Prorok jakiś czy co??

[Gość Audytor]

1 godzinę temu, Gość Sadownik napisał:

Zostaje mi ok 100 tys. na czysto. Żona ma pracę i nawet 1 godziny nie przepracowała w sadzie (a zarabia 6 tys/miesiąc netto). Pomaga mi tylko tata. Tylko do zbioru jabłek biorę pracowników. I na miesiąc cięcia jednego pracownika. Wiem, że niektórym ciężko uwierzyć, ale najwięcej można uzyskać umiejętnym wydawaniem pieniędzy na opryski, systemem zbioru i ciężką pracą samemu.

Czyli Twoje "na czysto" to nadal kwota nie pomniejszona o koszty pracy własnej?

Ciężką pracą samemu to można się tylko garba dorobić...

Liczysz ile godzin średnio miesięcznie pracujesz z tatą w sadzie? Mnie zawsze śmieszy jak ktoś udowadnia, że własną pracą można obniżyć koszty. Jeżeli biznes nie jest na tyle dochodowy, żeby zatrudnić pracownika, to jest to "gówniany" biznes...

[Gość Zenek]

3 godziny temu, Gość Sadownik napisał:

ciężką pracą samemu

O i tu jest całe sedno.... Dla kolegi to nie biznes to praca, gdzie jak będzie miał 65+ to będzie już wrakiem....

[Gość EKOM]

Chłopak mądrze gospodaruje i może zostać 100tys na czysto.

Jak nie umiecie koledzy sadownicy tego dokonac to pora zmienic branżę.

[Gość dul]

Przy powiedzmy 15-20ha w miarę wydajnego sadu to 100 dało radę zarobić na czysto, bez przesady, w tym roku będzie to dużo cięższe zadanie

[Gość audytor]

6 godzin temu, Gość Sadownik napisał:

Zostaje mi ok 100 tys. na czysto. Żona ma pracę i nawet 1 godziny nie przepracowała w sadzie (a zarabia 6 tys/miesiąc netto). Pomaga mi tylko tata. Tylko do zbioru jabłek biorę pracowników. I na miesiąc cięcia jednego pracownika. Wiem, że niektórym ciężko uwierzyć, ale najwięcej można uzyskać umiejętnym wydawaniem pieniędzy na opryski, systemem zbioru i ciężką pracą samemu.

A te100 tys to przed odliczeniem twojej roboty i tatusia czy po?

Amortyzację też odliczyłes??

[Gość gumofilec]

59 minut temu, Gość dul napisał:

Przy powiedzmy 15-20ha w miarę wydajnego sadu to 100 dało radę zarobić na czysto, bez przesady, w tym roku będzie to dużo cięższe zadanie

100 tys przy 20 ha na czysto to grosze

[Gość Sadownik]

53 minuty temu, Gość audytor napisał:

A te100 tys to przed odliczeniem twojej roboty i tatusia czy po?

Amortyzację też odliczyłes??

Co wy z tym odliczaniem mojej pracy? Jestem sadownikiem, a nie biznesmenem który siedzi i patrzy jak inni pracują. Nie mam zamiaru już pisać z dziećmi które widocznie do wszystkiego biorą pracowników, a później płaczą że 1 zł  to za mało i sadownictwo się nie opłaca. 

[Gość Ernst&young]

6 godzin temu, Gość Audytor napisał:

Czyli Twoje "na czysto" to nadal kwota nie pomniejszona o koszty pracy własnej?

Ciężką pracą samemu to można się tylko garba dorobić...

Liczysz ile godzin średnio miesięcznie pracujesz z tatą w sadzie? Mnie zawsze śmieszy jak ktoś udowadnia, że własną pracą można obniżyć koszty. Jeżeli biznes nie jest na tyle dochodowy, żeby zatrudnić pracownika, to jest to "gówniany" biznes...

Nie tłumacz tego gumofilcom bo dla nich upodlenie się 12 h z nosem do dołu to honor i zaszczyt

 

Żaden gumofilec nie liczy swojej pracy

 

 

[Gość gruby byzmesmen]

3 godziny temu, Gość dul napisał:

Przy powiedzmy 15-20ha w miarę wydajnego sadu to 100 dało radę zarobić na czysto, bez przesady, w tym roku będzie to dużo cięższe zadanie

Utopić w nawozy,opryski,paliwo,robotę ze 20 tys na ha nie licząc amortyzacji nasadzeń,sprzętu,kredytów i wyjąć 5 tys na czysto ...

 

Super biznes... pogratulować

[Gość Lois]

Godzinę temu, Gość Sadownik napisał:

Co wy z tym odliczaniem mojej pracy? Jestem sadownikiem, a nie biznesmenem który siedzi i patrzy jak inni pracują. Nie mam zamiaru już pisać z dziećmi które widocznie do wszystkiego biorą pracowników, a później płaczą że 1 zł  to za mało i sadownictwo się nie opłaca. 

A ja Ciebie kolego popieram. Znam parę osób które podobnie podchodzą do sprawy i nie narzekają ciągle i na wszystko.

Trzeba tylko z głową podchodzić do tematu i bez przesady inwestować (aby na pokaz).

 

[Gość tragedyja]

26 minutes ago, Guest gruby byzmesmen said:

Utopić w nawozy,opryski,paliwo,robotę ze 20 tys na ha nie licząc amortyzacji nasadzeń,sprzętu,kredytów i wyjąć 5 tys na czysto ...

 

Super biznes... pogratulować

no tragedia straszna, trzeba zwijac interes 

[Gość Ernst&young]

1 godzinę temu, Gość Sadownik napisał:

Co wy z tym odliczaniem mojej pracy? Jestem sadownikiem, a nie biznesmenem który siedzi i patrzy jak inni pracują. Nie mam zamiaru już pisać z dziećmi które widocznie do wszystkiego biorą pracowników, a później płaczą że 1 zł  to za mało i sadownictwo się nie opłaca. 

Bo za prace należy się wynagrodzenie,które też jest kosztem

I jak je odliczysz to zostanie ci 50 tys

Dziecinny to jesteś ty skoro nie rozumiesz podstaw ekonomii i nie odróżniasz przychodu od zysku

[Gość Wasyl]

Polskim sadownikom wstyd przyznać ,że nam Ukraińcom zostaje więcej niż gospodarzom.

Niedługo wy będziecie u nas pracować

[Gość Zenek]

59 minut temu, Gość gruby byzmesmen napisał:

Utopić w nawozy,opryski,paliwo,robotę ze 20 tys na ha nie licząc amortyzacji nasadzeń,sprzętu,kredytów i wyjąć 5 tys na czysto ...

 

Super biznes... pogratulować

Dokładnie i dlatego jesteśmy tu gdzie jesteśmy.... i jeszcze długo będziemy....

[Gość Aaa]

Godzinę temu, Gość gruby byzmesmen napisał:

Utopić w nawozy,opryski,paliwo,robotę ze 20 tys na ha nie licząc amortyzacji nasadzeń,sprzętu,kredytów i wyjąć 5 tys na czysto ...

 

Super biznes... pogratulować

Tak to dobry biznes ale uwzględniając amortyzację, stopa zwrotu inwestycji 25% to interes życia. 

[Gość wincyyyj]

jak wy w 2022 macie kredyty i sady nie sa zamortyzowane to juz jest wasz problem

[Gość Sadownik]

Widzę same profesory z ekonomii. Jestem na krusie, więc nie bawię się w zyski i koszty. Jak mam niby policzyć swój koszt? Ile za godzinę mam sobie policzyć? 14 zł czy może od razu 100 zł? Później te pieniądze komu mam dać? Bo według was to jest koszt więc do mnie nie trafiają... Napisałem wprost zostaje mi 100 tys. Nie mam żadnych kredytów, sprzętów też nie mam nowych, bo nie mam parcia. Nawet jak coś się zepsuje to naprawiam sam. Od kilku lat nic od pukać się nie psuje... wiem amortyzacja itd. Ale mnie to wali bo jak coś chcę kupić to kupuję za gotówkę bo mnie stać. I nie, nie mam 20 ha, żeby wyszło mi tylko marne 5 tys z hektara. Także grube byznesmeny pakować manaty i na etat jak dla was 100 tys rocznie na rączkę to mało.

[Gość stop mitomanom]

1 godzinę temu, Gość Sadownik napisał:

Widzę same profesory z ekonomii. Jestem na krusie, więc nie bawię się w zyski i koszty. Jak mam niby policzyć swój koszt? Ile za godzinę mam sobie policzyć? 14 zł czy może od razu 100 zł? Później te pieniądze komu mam dać? Bo według was to jest koszt więc do mnie nie trafiają... Napisałem wprost zostaje mi 100 tys. Nie mam żadnych kredytów, sprzętów też nie mam nowych, bo nie mam parcia. Nawet jak coś się zepsuje to naprawiam sam. Od kilku lat nic od pukać się nie psuje... wiem amortyzacja itd. Ale mnie to wali bo jak coś chcę kupić to kupuję za gotówkę bo mnie stać. I nie, nie mam 20 ha, żeby wyszło mi tylko marne 5 tys z hektara. Także grube byznesmeny pakować manaty i na etat jak dla was 100 tys rocznie na rączkę to mało.

Gruby byznesmen co u żony siedzi w kieszeni bo żona więcej zarabia niż on co robi na hektarach

100 tys to zostaje tylko w twojej fantazji bo nie liczysz kosztów a żyjesz w swoim świecie tyrania po 12 h i nic innego poza brama do sadu nie widzisz

[Gość Zenek]

2 godziny temu, Gość Sadownik napisał:

Widzę same profesory z ekonomii. Jestem na krusie, więc nie bawię się w zyski i koszty. Jak mam niby policzyć swój koszt? Ile za godzinę mam sobie policzyć? 14 zł czy może od razu 100 zł? Później te pieniądze komu mam dać? Bo według was to jest koszt więc do mnie nie trafiają... Napisałem wprost zostaje mi 100 tys. Nie mam żadnych kredytów, sprzętów też nie mam nowych, bo nie mam parcia. Nawet jak coś się zepsuje to naprawiam sam. Od kilku lat nic od pukać się nie psuje... wiem amortyzacja itd. Ale mnie to wali bo jak coś chcę kupić to kupuję za gotówkę bo mnie stać. I nie, nie mam 20 ha, żeby wyszło mi tylko marne 5 tys z hektara. Także grube byznesmeny pakować manaty i na etat jak dla was 100 tys rocznie na rączkę to mało.

Ale łoś....

[Gość bbb]

12 godzin temu, Gość Aaa napisał:

Tak to dobry biznes ale uwzględniając amortyzację, stopa zwrotu inwestycji 25% to interes życia. 

Serio taka stopa zwrotu???

Bo ktoś podal tylko koszt środków obrotowych żeby wyprodukować

Dolicz jeszcze 200 na założenie hektara sadu,odejmij amortyzację i ratę kapitału

Dalej będzie 25% ??

Następny Janusz ekonomii

 

[Gość Bolesław]

Godzinę temu, Gość Zenek napisał:

Ale łoś....

Nie łoś

Robił...kolejny robił tylko że ryje w ziemi u siebie

Govvno mu zostaje i jeszcze jaki dumny

 

[Gość Audytor]

4 godziny temu, Gość Sadownik napisał:

Widzę same profesory z ekonomii. Jestem na krusie, więc nie bawię się w zyski i koszty. Jak mam niby policzyć swój koszt? Ile za godzinę mam sobie policzyć? 14 zł czy może od razu 100 zł? Później te pieniądze komu mam dać? Bo według was to jest koszt więc do mnie nie trafiają... Napisałem wprost zostaje mi 100 tys. Nie mam żadnych kredytów, sprzętów też nie mam nowych, bo nie mam parcia. Nawet jak coś się zepsuje to naprawiam sam. Od kilku lat nic od pukać się nie psuje... wiem amortyzacja itd. Ale mnie to wali bo jak coś chcę kupić to kupuję za gotówkę bo mnie stać. I nie, nie mam 20 ha, żeby wyszło mi tylko marne 5 tys z hektara. Także grube byznesmeny pakować manaty i na etat jak dla was 100 tys rocznie na rączkę to mało.

Jak już, to na rączkę masz 50tys a drugie 50tys ojciec. Czyli miesięcznie masz 4200zł, a robisz na to średnio pewnie około 250 rbh, czyli wychodzi 16.8zł za godzinę.... Życiowy sukces, gdy zwykły początkujący robol na taśmie ma na rękę 25zł, nie wspominając o innych zawodach.

Za jaką gotówkę kupujesz te maszyny? Też za te 100tys? Jak kupisz za 50tys maszynę, to ile dostajesz za swoją robotę z tego co zostanie? Po 8zł/rbh? Gorzej niż Ukrainiec?

Masz niestety rozumowanie parobka, a nie gospodarza. Już w czasach dworskich Pan liczył koszty i zyski, a Ty jak ten jego parobek się w to nie bawisz...