Skocz do zawartości

Prorok

Forumowicze
  • Liczba zawartości

    1 537
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi dodane przez Prorok

  1. 2 godziny temu, Gość Sad 54 napisał:

    To nie jest sianie popeliny . Jeżeli  w Europie będzie dużo jabłek to wysyłka jabłek z Polski za granice będzie na niskim poziomie . Nawet jakby u nas było mało jabłek i mielibyśmy zagospodarować je na własnym podwórku to ceny będą mizerne . Nie ma popytu to dobrej ceny również nie ma jak wykręcić . 

    Na chwilę obecną nikt nie wie ile nowych jabłek będzie a jeszcze stare są do sprzedania...myślał indyk o niedzieli

  2. W dniu 16.05.2021 o 13:37, Gość Bon napisał:

    W tamtym roku też miało być słabo bo covid i braliśmy pod 4zl za glostera.  W tym roku będzie podobnie dwa trzy tygodnie i cena pójdzie w górę. Niech się wysprzedadza ci co muszą. Prince 7-9 z badaniami na Holandię 2zl za wagę można juz dostać. 

    2 tyg już minęły...ba,nawet jest już czerwiec.

    Czy cena poszła w górę?????

  3. 2 godziny temu, Gość Gggg napisał:

    Na urodzaj to się niezapiada sypia się zawiązki w każdej odmianie zostaje parę jabłek na drzewie już nie wspomnę k wiśni i czereśni jaki opad będzie 

    Zupełnie jak w 2020.. wszystko zmarzlo a jabłek nie można sprzedać.

    Im mniej tym lepiej...tak tylko przypominam

  4. 36 minut temu, Kupiec napisał:

    Po Bożym Ciele cena truskawki spadnie mocno, bo zielonych owoców jest cała masa, na krajowym rynku jabłka staną całkowicie.  

    Gdzie ci wszyscy mądrale co w zimę wyzywali kupców od najgorszych, że chcą ich oszukać i tanio kupować, a maj/czerwiec będą bitwy na podwórkach? ?

    Siedza w garażu i przebierają jabłka.

    Rozpiera ich adrenalina przechowywania 600-800 ton jabłka do lipca.

    Ciemniaki jak ja nie znają tego uczucia :(

  5. 56 minut temu, Gość Jacek napisał:

    Hej proroku.

    Trochę pokory. Może u cb na górkach nie zmarzło. Ogólnie wgr erę jest mocno przetrzepane. Sypia się zawiązki bardzo mocno. Jak blachy w starym Mercedesie. Drzewa dostały potezna dawkę mrozu w zimie do -30c. I mamy tego efekty. Tsa ma jabłko na gorach. Niższe tereny puste. Trioploidy się sypią, gala z obrączkami.

    Lop lkr  też nie będą mieć za duzo. Ale tam przeważnie przemysł.  

    Jedyne to parch jest wszedzie

    Tak tak... zupełnie jak w poprzednim roku.

    Też wszystko zmarzlo i pelne komory o cenie nie mówiąc.

    Straty mmuszą byćyc bo inaczej zdechniemy z głodu.im większe tym lepiej.

    Trochę pokory w tym lamencie i narzekaniu.

    Jaki parch??

    Przecież było zimno i nie było wysiewow i infekcji.nie trzeba było pryskać.

    Jak chroniłes tak masz.

    Im mniej jabłek tym lepiej dla wszystkich

     

    P.s. Też mam straty i nie narzekam

  6. 11 minut temu, Gość obiektywny napisał:

    Panowie, co do wzrostu cen to raczej bez optymizmu na to trzeba patrzeć, jak jest gdzie sprzedać teraz to sprzedawać. ie ma exportu lub jest bardzo mizerny, nie bedzie szału już z handlem, żebyście się potem z ręką w nocniku nie obudzili, że nowy sezon się zacznie a Wy jeszcze ze starym jabłkiem.

    Wszystko zmarzlo...stare we wrześniu zapłaci ;)

  7. 56 minut temu, Gość Realne ceny napisał:

    W jakiej cenie jest przemysł, że ktoś oferuje idareda za 60 gr ? 

    A jakie znaczenie ma cena przemysłu?

    Masz swoje koszty produkcji+marża i to jest twoja cena sprzedaży.

    Przez idiotów odnoszących cenę deseru do ceny przemyslu nie da się zarobić.

    Czy hutę interesuje cena złomu?i czy cenę stali uzależnia od ceny złomu???

    Każdy liczy swoje koszty i dodaje marzę .

    Tylko sadownik tego nie potrafi

  8. Produkujemy miliony a jak przyjdzie co do czego to 2 kontenerów jednolitego towaru nie możemy z tego przygotować.

    To tylko swiadczy o jakości naszej produkcji i rozeznaniu rynków.

    Za to oczekiwania finansowe mamy nieziemskie.

    Do tego produkujemy coś czego rynek nie chce kupić.odmiany niedostosowane dla światowego konsumenta.

    Z przykrością powiem tak...niestety nasza branże musi dotknąć kilkuletni bardzo głęboki kryzys z cenami poniżej kosztów byśmy się obudzili....dopiero widmo bankructwa gdy zajrzy w oczy pozwoli zrozumieć ,że źle robimy produkując za dużo i za kiepskiej jakości.

  9. 23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

    Nie o to chodzi , trzeba nie dawać im darmo niech dziki opierdziela   . Wiemy jakie ponosimy koszty  i powinniśmy do kosztów też jak dobroczyńcy doliczyć coś żeby godnie żyć z roku na rok a nie myśleć o następnych kredytach żeby przeżyć .

    Niestety...chłop nie usnie dopóki choc jedno jabłko jest w sadzie.

    Bo na Teresę bramy do sadu muszą być zamknięte a w sadzie czysto być musi

  10. 20 minut temu, Gość Czarnowidz napisał:

    Nic się nie przewali gilza będzie jeszcze większa, na mojej wiosce rok temu były o tej porze 3 komory zamknięte, a dziś jest ich 14. Nie wspomnę o takich którzy co roku w czerwcu zaczynają i mają po 500-800 ton. Jabłko jest na równi pochyłej. 

    Niestety jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz

  11. 1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

    Wiesz co ale fakty są takie że kupcy wszystko sprzedadzą co wyprodukujemy , a o nadprodukcji to słyszę z okolic kupców już dziesięć lat ale nikt nic do lasu dzikom nie wywozi tylko wszystko zawsze jest sprzedane tak więc jaka to nadprodukcjia?  Skupiarze tylko popelinę sieją żeby za naszą pracę to oni wzięli kasę a nam zostawiają tylko harówkę w swoich sadach .

     

    Wiesz co,ale fakty są takie.spadek produkcji o 50% powoduje wzrost ceny o 50%.

    Może czas nie dac się skupiarzom i zmniejszyc produkcję o połowę lub połowę zostawić w sadzie????

    Od narzekania nikomu się nie poprawilo.

    Nie mozna robić cały czas tego samego i oczekiwać innych wyników a my tak właśnie robimy.sadzimy cały czas i oczekujemy wyższej ceny

  12. 43 minuty temu, Gość Ceny napisał:

    Do galopujących cen. Przecież to Wy sadownicy głosujecie na obecną partię rządzącą. Do kogo macie teraz pretensje? Handlarz, który prowadzi działalność ani nikt normalny samozatrudniony na nich nie zagłosuje, bo trzepią nas aż tylko, żeby jak Robin Hood oddać kasę wedle kryterium masz dzieci to Ci się należy, albo masz mało to masz trochę od nas i nie ważne że nie pracujesz. Co zrobiono w dziedzinie rolnictwa, oświaty, służby zdrowia w ciągu ostatnich lat co miałoby jakiś głębszy sens? Nic. Ja nie widzę żadnej poprawy w wyżej wymienionych dziedzinach. Za chwilę będziemy żyli w kraju w którym rozwydrzone niewychowane bachory będą pluć na pracę sadowników, lekarzy, nauczycieli itp. Naczytają się bzdur o nadzwyczajnych kastach i będą wiecznie w pozycji pokrzywdzonych leniuszków-ćwierćinteligentów, którym coś się należy. Chcecie takiej Polski??? Bo właśnie w tym kierunku zmierzamy.

    PS. Ceny minimalne w sadownictwie podobnie jak dożywotnie zakazy działalności dla niepłacących kupców to pownien być standard w cywilizowanym kraju.

    Żadnych cen minimalnych bo nasadza pod pałacem kultury i na plantach

  13. 4 minuty temu, Gość Piotr napisał:

    W końcu mądre słowa napisałeś. Brawo proroku.

    Trochę ironiczne ...

    Jak zobaczyłem Ingrid to szok...czerwono...każdy otwiera i sprzedaje.

    Jedyne logiczne wyjście to zostawić to na 2,3 tyg.nie mówię,że zdrożeje ale jakby co to wiele juz nie stanieje.

    Najgorszym rozwiazaniem jest panika i sprzedaż na wyścigi kto taniej puści.

    Żniwa dla handlowców

  14. 7 godzin temu, Gość gość ZH napisał:

    Witam, myślę że nikt nie wymaga nawet tego  2 zł, które jest adekwatne  o tej porze i zrozumiałe, ale sprzedawać poniżej   1 zł  to chyba też przesada. Czy ktoś analizuje jak ceny wszystkiego dookoła galopują z tygodnia na tydzień? Szok!!!

    Dzięki PiSS mamy najwyższą inflację w Europie.

    Wreszcie najlepsi.

    Wstajemy z kolan

    Tanie państwo

  15. 50 minut temu, Gość Sebastian napisał:

    Kiedy te podwyżki jabłka? Miało rosnąć a spadło. 

    Proroku co robic,? Trzymać do sierpnia czy zamawiac u kaski i Roberta bdfy?

    Fachowcy z Ingrid mówią,że za 2,3 tygodnie ale ja słabo to widzę bo truskawka bedzie.

    Co robić?

    Wszyscy mówią,że wszystko zmarzlo s co zostało to sypie się jak z choinki po 3 królach....jeśli to prawda to trzymaj do nowych.

    Jeśli to nie jest prawdą i jablka są to masz problem....

  16. 3 godziny temu, Gość Dron napisał:

    A ja myślę że to faktycznie może się stać.wiadomo że w naszej branży jakiekolwiek zmiany nastepuja latami ale podejrzewam że za 10 lat poprawi się w sadownictwie.koszty rosną w bardzo szybkim tempie.nąie wszyscy będą w stanie zbilansowac to wszystko.a młodzi których jest coraz mniej ....większość inaczej liczy pieniądze i koszt niż obecni 60 latkowie.

    Druga kwestia to taka za za 10 lat,przynajmniej w mojej okolicy nie będzie następców w połowie gospodarstw.z różnych powodów. Dobra praca w mieście,zbyt mały areał z którego ojciec całe życie ledwo wiązał koniec z końcem. A młody nie chce tak żyć.w kilku przypadkach po prostu brak potomka.

    Mój sąsiad ma 65 lat.pracuje ma etacie i ma 3 ha.syn ma dobra robota w mieście.sasiad jest świadomy że nie przyjdzie mu na 3 ha klepać biedy, bo bez dodatkowej pracy brakło by na rachunki.i już wspominał ostatnio że za dwa lata mogę od niego kupić maszyny jakieś bo on to pierd....żeby do śmierci robić.

    W Holandii w ciągu 50 lat liczba gospodarstw zmniejszyła się o 90 procent a produkcja jablek o 50.

    Nas też to czeka o czym mówię od 20 lat i każdy patrzy się na mnie jak na idiotę.

    Produkujemy najtańsze jabłko na świecie.jak długo można konkurować tylko cena???

    W 2018 r pokazalismy,że nie ma dla nas ceny za którą nie oddamy towaru.

    Jak długo można pracować za darmo?

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...