Kapusta Pekińska - ceny

[Gość W.]

Jest ta myśl możliwa i spotkałem się już z nią z producentami koło Środy Wkpl a mianowicie musi powstać "Związek Rolników Polskich"  Związek, nie partia. Może okazać się to co dla niektórych śmieszne ale ma to swoje wielkie korzyści. Mianowicie, to związek podawałby cenę minimalną na sprzedaż warzyw tak jak to jest np. w Niemczech ze sprzedażą młodych ziemniaków. Tam nie ma czegoś takiego jak tu, że maj się zaczyna a w alejach stoją TIRy i sprzedają Rumuna za polskiego denara a jak handel stanie to przesypują w białe lub żółte worki wiązana na supeł na busy to i dale kombatantkę kręcą. Związek Rolników Niemieckich ogłasza, że pierwszym dniem młodych ziemniaków sprzedawanych w sieciach jest dzień 1-go lipca. Tam nie trzeba upadać na twarz, kupować włókniny, podgrzewać ziemniaki aby kiełki były równe i w końcówce lutego ja da rade wejść to już 12 ha sadze. Związek reguluje wszelkie patologie, trzyma w ryzach handel, dba o własny rynek niepozwalając na lewe ściągania warzyw do kraju. Kto to słyszał że w kraju w którym wynaleziono odmianę odporną na zarazę ziemniaczaną i bez użycia GMO ogłoszono, że na całej powierzchni jest bakterioza. Ludzie.... 
Związek Rolników Polskich przede wszystkim reprezentował by 788 tysięcy polskich gospodarstw

po drugie, uregulowałby prawo kupna sprzedaży, określiłby cenę minimalną na dane produkty, jeśli coś pojawia się młodego, nowego na rynku to powinno to mieć pierwszeństwo przed tym produktem z zachody czy też z inej części świata,

po trzecie, Związek sam w sobie mógłby ogłaszać partie towaru do sprzedaży np, tygodniowo, w danym tygodniu zgłaszają się Ci którzy chcą coś sprzedać w przyszłym i tu potrzebny jest wgląd do wniosków obszarowych, bo jeśli kto produkował 2 ha danej uprawy a potem zwietrzy interes i zasadzi całą powierzchnię gospodarstwa to rzecz jasna pierwszy będzie krzyczał, że Związek do d...y jest. 

po czwarte Związek sam w sobie kupowałby i sprzedawałby maszyny i tu np. w tym roku zgłasza się 1000rolników chcących kupić 100 traktorów marki x, 100 traktorów marki y itd, przecież zamawiając te maszyny z góry wiadomo, że nie będą one kosztowały 230tyś. netto tylko odliczono by marżę pośredniczą w wysokości 40% i cena z automatu robi się  165 tysięcy a spłacić dodatkowe 65 tysięcy to robi różnicę

Sami widzicie, że Związek reprezentowałby ok 3 miliony 500 tysięcy mieszkańców polskich wsi. Nie dało by rady go tak spacyfikować jak Fabrykę Ursusa w której pracowało na zmianę 10 tysięcy ludzi czy stocznie. Związek sam w sobie miałby siłę jak nikt inny,siłę nie tylko w istnieniu ale i w mowie ale na jedno trzeba zwrócić uwagę, że swoim istnieniem nadepną by na odcisk korporacją, różnym biznesom, właścicielom niepolskich marketów itd. Przysłowie mówi "Od myszy do Cesarza wszyscy żyją z gospodarza". Jeden Bóg wie czy na polskiej ziemi uda się utworzyć ową formację która ukróciłaby pośredniczy bandytyzm. Błogosławię tym chętnym, którzy się tego podejmą. Z Bogiem.

[Gość sieradzak]

Punkt 2 i 3 do modyfikacji.Nikt nie będzie mi rządził ile i czego mam sądzić ani jakiej marki maszynę mam kupić.Reszta jak najbardziej Ok.Cena z wczoraj 0,70 kartony klienta kal 0,8-1,8.Zamówienie 10ton

[Gość Sieradzki]

Punkt 2 i 3 do modyfikacji.Nikt nie będzie mi rządził ile i czego mam sądzić ani jakiej marki maszynę mam kupić.Reszta jak najbardziej Ok.Cena z wczoraj 0,70 kartony klienta kal 0,8-1,8.Zamówienie 10ton

Szanowani Państwo, jeśli ktokolwiek ma jakiekolwiek wątpliwości czemu na rynku kapusty i ziemniaka jest tak a nie inna sytuacja u góry ma odpowiedź, jakiego pokroju mamy gospodarzy w południowej części woj łódzkiego.

[Gość sieradzak]

Większość rolników myśli właśnie w ten sposób.A to dlatego że jaka kolwiek organizacja rolnicza powstaje to po początkowym zrywie i hasłach jako to będzie wspaniale zamienia się w tłusta kwokę znoszącą złote jajka tylko i wyłącznie zarządowi tej organizacji i jego rodzinie oraz kolesią z piaskownicy.Mam takie wrażenie że kolega Gość W ma ochotę zostać prezesem tej organizacji.

[Gość Robert]

https://www.igrit.pl/index.php?act=ogloszenie&ogloszenie=1101728318408&dzialo=212&strona=1

http://agrobiznes.money.pl/ogloszenia/sprzedaz-kapusta-kalisz-wielkopolskie-140555.html

 

 

wczoraj sprzedawał po 1.8zł dziś po 0.85zł

 

[Marcin]

Kolego, ogłoszenie z tego drugiego linka zostało zamieszczone rok temu.

[Gość marcel]

Jest ta myśl możliwa i spotkałem się już z nią z producentami koło Środy Wkpl a mianowicie musi powstać "Związek Rolników Polskich"  Związek, nie partia. Może okazać się to co dla niektórych śmieszne ale ma to swoje wielkie korzyści. Mianowicie, to związek podawałby cenę minimalną na sprzedaż warzyw tak jak to jest np. w Niemczech ze sprzedażą młodych ziemniaków. Tam nie ma czegoś takiego jak tu, że maj się zaczyna a w alejach stoją TIRy i sprzedają Rumuna za polskiego denara a jak handel stanie to przesypują w białe lub żółte worki wiązana na supeł na busy to i dale kombatantkę kręcą. Związek Rolników Niemieckich ogłasza, że pierwszym dniem młodych ziemniaków sprzedawanych w sieciach jest dzień 1-go lipca. Tam nie trzeba upadać na twarz, kupować włókniny, podgrzewać ziemniaki aby kiełki były równe i w końcówce lutego ja da rade wejść to już 12 ha sadze. Związek reguluje wszelkie patologie, trzyma w ryzach handel, dba o własny rynek niepozwalając na lewe ściągania warzyw do kraju. Kto to słyszał że w kraju w którym wynaleziono odmianę odporną na zarazę ziemniaczaną i bez użycia GMO ogłoszono, że na całej powierzchni jest bakterioza. Ludzie.... 

Związek Rolników Polskich przede wszystkim reprezentował by 788 tysięcy polskich gospodarstw

po drugie, uregulowałby prawo kupna sprzedaży, określiłby cenę minimalną na dane produkty, jeśli coś pojawia się młodego, nowego na rynku to powinno to mieć pierwszeństwo przed tym produktem z zachody czy też z inej części świata,

po trzecie, Związek sam w sobie mógłby ogłaszać partie towaru do sprzedaży np, tygodniowo, w danym tygodniu zgłaszają się Ci którzy chcą coś sprzedać w przyszłym i tu potrzebny jest wgląd do wniosków obszarowych, bo jeśli kto produkował 2 ha danej uprawy a potem zwietrzy interes i zasadzi całą powierzchnię gospodarstwa to rzecz jasna pierwszy będzie krzyczał, że Związek do d...y jest. 

po czwarte Związek sam w sobie kupowałby i sprzedawałby maszyny i tu np. w tym roku zgłasza się 1000rolników chcących kupić 100 traktorów marki x, 100 traktorów marki y itd, przecież zamawiając te maszyny z góry wiadomo, że nie będą one kosztowały 230tyś. netto tylko odliczono by marżę pośredniczą w wysokości 40% i cena z automatu robi się  165 tysięcy a spłacić dodatkowe 65 tysięcy to robi różnicę

Sami widzicie, że Związek reprezentowałby ok 3 miliony 500 tysięcy mieszkańców polskich wsi. Nie dało by rady go tak spacyfikować jak Fabrykę Ursusa w której pracowało na zmianę 10 tysięcy ludzi czy stocznie. Związek sam w sobie miałby siłę jak nikt inny,siłę nie tylko w istnieniu ale i w mowie ale na jedno trzeba zwrócić uwagę, że swoim istnieniem nadepną by na odcisk korporacją, różnym biznesom, właścicielom niepolskich marketów itd. Przysłowie mówi "Od myszy do Cesarza wszyscy żyją z gospodarza". Jeden Bóg wie czy na polskiej ziemi uda się utworzyć ową formację która ukróciłaby pośredniczy bandytyzm. Błogosławię tym chętnym, którzy się tego podejmą. Z Bogiem.

cel słuszny tylko niewiem czy sie uda bo w naszym rejonie sieradza sąsiad sąsadowi wilkiem   każdy sobie zepke skrobie klapki na oczach i sadzić duzo a kasy z roku na rok coraz mniej  zdrowie stracone nigdy nie wruci  j

[Gość małopolanin]

Spróbować można tylko obawiam się, że w Polsce to nie da się zrobić, choć sprówboać warto, tylko pytanie jak zebrać i zmobilizować zdecydowaną większość producentów pekina.

 

Musimy też pamiętać, ze to forum czyta tez druga strona barykady

"druga strona barykady" co roku stosują taką metodę szczególnie z wczesnymi warzywami że przestają skupować towar tłumacząc się że "nie idzie,nie ma zamówień itp."a czekają żeby cena np.z 1.5zł zjechała na o.6-o.7zł dlaczego my nie mielibyśmy chociaż w jednym roku spróbowac zagrać ich kartami

[Gość małopolanin]

Spróbować można tylko obawiam się, że w Polsce to nie da się zrobić, choć sprówboać warto, tylko pytanie jak zebrać i zmobilizować zdecydowaną większość producentów pekina.

 

Musimy też pamiętać, ze to forum czyta tez druga strona barykady

"druga strona barykady" co roku stosują taką metodę szczególnie z wczesnymi warzywami że przestają skupować towar tłumacząc się że "nie idzie,nie ma zamówień itp."a czekają żeby cena np.z 1.5zł zjechała na o.6-o.7zł dlaczego my nie mielibyśmy chociaż w jednym roku spróbowac zagrać ich kartami

 

Jest ta myśl możliwa i spotkałem się już z nią z producentami koło Środy Wkpl a mianowicie musi powstać "Związek Rolników Polskich"  Związek, nie partia. Może okazać się to co dla niektórych śmieszne ale ma to swoje wielkie korzyści. Mianowicie, to związek podawałby cenę minimalną na sprzedaż warzyw tak jak to jest np. w Niemczech ze sprzedażą młodych ziemniaków. Tam nie ma czegoś takiego jak tu, że maj się zaczyna a w alejach stoją TIRy i sprzedają Rumuna za polskiego denara a jak handel stanie to przesypują w białe lub żółte worki wiązana na supeł na busy to i dale kombatantkę kręcą. Związek Rolników Niemieckich ogłasza, że pierwszym dniem młodych ziemniaków sprzedawanych w sieciach jest dzień 1-go lipca. Tam nie trzeba upadać na twarz, kupować włókniny, podgrzewać ziemniaki aby kiełki były równe i w końcówce lutego ja da rade wejść to już 12 ha sadze. Związek reguluje wszelkie patologie, trzyma w ryzach handel, dba o własny rynek niepozwalając na lewe ściągania warzyw do kraju. Kto to słyszał że w kraju w którym wynaleziono odmianę odporną na zarazę ziemniaczaną i bez użycia GMO ogłoszono, że na całej powierzchni jest bakterioza. Ludzie.... 

Związek Rolników Polskich przede wszystkim reprezentował by 788 tysięcy polskich gospodarstw

po drugie, uregulowałby prawo kupna sprzedaży, określiłby cenę minimalną na dane produkty, jeśli coś pojawia się młodego, nowego na rynku to powinno to mieć pierwszeństwo przed tym produktem z zachody czy też z inej części świata,

po trzecie, Związek sam w sobie mógłby ogłaszać partie towaru do sprzedaży np, tygodniowo, w danym tygodniu zgłaszają się Ci którzy chcą coś sprzedać w przyszłym i tu potrzebny jest wgląd do wniosków obszarowych, bo jeśli kto produkował 2 ha danej uprawy a potem zwietrzy interes i zasadzi całą powierzchnię gospodarstwa to rzecz jasna pierwszy będzie krzyczał, że Związek do d...y jest. 

po czwarte Związek sam w sobie kupowałby i sprzedawałby maszyny i tu np. w tym roku zgłasza się 1000rolników chcących kupić 100 traktorów marki x, 100 traktorów marki y itd, przecież zamawiając te maszyny z góry wiadomo, że nie będą one kosztowały 230tyś. netto tylko odliczono by marżę pośredniczą w wysokości 40% i cena z automatu robi się  165 tysięcy a spłacić dodatkowe 65 tysięcy to robi różnicę

Sami widzicie, że Związek reprezentowałby ok 3 miliony 500 tysięcy mieszkańców polskich wsi. Nie dało by rady go tak spacyfikować jak Fabrykę Ursusa w której pracowało na zmianę 10 tysięcy ludzi czy stocznie. Związek sam w sobie miałby siłę jak nikt inny,siłę nie tylko w istnieniu ale i w mowie ale na jedno trzeba zwrócić uwagę, że swoim istnieniem nadepną by na odcisk korporacją, różnym biznesom, właścicielom niepolskich marketów itd. Przysłowie mówi "Od myszy do Cesarza wszyscy żyją z gospodarza". Jeden Bóg wie czy na polskiej ziemi uda się utworzyć ową formację która ukróciłaby pośredniczy bandytyzm. Błogosławię tym chętnym, którzy się tego podejmą. Z Bogiem.

widzę że poważnie podszedłes do tematu,ja myślałem na początek o zorganizowaniu się na zasadzie "pospolitego ruszenia" a jesli by to odpaliło to można by było pomyśleć o legalizacij

[Gość janek]

po ile teraz realnie pekinka  jest bo mam kupca po 50 gr luzem i nie wiem czy sprzedawać

[Gość dark]

Miej nad nim litosc daj mu po 40

[Gość Pekin]

Ja bym sprzedawal, dobra cene dal. Co za...ludzie

[Gość sebastian]

to jest własnie to rolnik rolnikowi wilkiem chłopak pyta o cene a sąsiad patrzy go przejąć  zle mu zyczy  i pisze ze dobra cena

[aga1]

realna cena na Błaszkach to 70 80 gr na luz

[Gość dark 66]

"Związek Rolników Polskich kolega  MARCEL  ma racje przecie jak to jest np ziemniaki co roku jest w Polsce BAKTERIOZA TO JAK TO JEST ZE 50 PROCENT TO  ZIEMNIAKI SADZENIAKI PRZYCHODZA Z UNI DO  POLSKI  CZYLI PRZYCHODZA ZARAZONE CZYLI      , SABOTAZ'   POZDRAWIAM    PS A CHCIAŁEM JESZCZE ZAPYTAC SIE GDZIE SA CI NASTEPCY LUDZI CO BRONILI ROLNIKÓW [ LEPER  JANOWSKI I JESZCZE TEN CO WYSYPYWAŁ ZBOZE NA TORY NAZWISKA ZAPOMNIALEM POMYSCIE NIEMA ZADNEJ ORGANIZACJI KTÓRA BY BRONIŁA POLSKIEGO ROLNIKA PRZED DOTOWANIA NIEUCZCIWA KONKURENCJA Z UNI [uNIA SLE TOWARY NA WSCHOD A MY MAMY EMBARGO]     POZDRO !!!!!!

[aga1]

wątpie żeby kyos sie odważył ,lepera powiesili jego prawą ręke zgnoili sexafera a z jankowskiego zrobili psychola

[Gość mirek]

rolnicy za czym tak gonicie zycia braknie zdowie stacicie  sadzcie mniej sie narobicie a wiecej będzie pieniedzy  dokąd   poco i dlaczego trumna kieszeni niema wszystko sie zostawi gonicie teraz za john deerami  po 3  na gospodarstwo i ciągle mało

[Gość Domi]

Potrzebuje ładnego zdrowego Pekina luzem w moje skrzynie, kaliber od 0,6-1,8. Jeśli ktoś jest poważnie zainteresowany długą współpraca to proszę o kontakt

Edytowane 8 Stycznia 2017 przez IGRiT
proszę się ogłosić w sekcji ogłoszeń i dać dobrą cenę, to na pewno znajdzie Pan chętnych, Forum nie służy do przedstawiania swojej oferty handlowej

[Gość Dominik]

Potrzebuje ładnego zdrowego Pekina luzem w moje skrzynie, kaliber od 0,6-1,8. Jeśli ktoś jest poważnie zainteresowany długą współpraca to proszę o kontakt

Swój wywód powinieneś zacząć od ceny a dopiero resztę pisz i byłaby jasność a tak to piszcie producenci ile wam proponuje się za trud pracy.

[Gość piortek]

Potrzebuje ładnego zdrowego Pekina luzem w moje skrzynie, kaliber od 0,6-1,8. Jeśli ktoś jest poważnie zainteresowany długą współpraca to proszę o kontakt

za proponuj cene to jest najwazniejsze

[Gość olo]

cena dnia za pekina

[Gość kamil]

od 9 stycznia wszyscy co mają chłodnie  zaczynaja  szykować pekina cena pekina nie wiadomo jak z ceną bedzie 

[Gość Adsm]

Znów pojawia się duże zainteresowanie za pekinem.Jak u Was ceny?

[Gość producent]

Znów pojawia się duże zainteresowanie za pekinem.Jak u Was ceny?

 

 

cena na gotowo 1,3 netto . ładny eksportowy towar . miałem zapytanie wczoraj od 3 kupców kiedy zrobię także coś się zaczyna ruszać.

[Gość JAN]

co ty pitolisz jakie zapytania oferują w Sieradzu 80-90 gr brutto  na gotowo a te kupcy dzwonią dzwonią tylko pytają a wysłać nie ma gdzie narazie