Ardanowski: bezpieczeństwo żywnościowe tak samo ważne jak militarne
Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP ocenił, że bezpieczeństwo żywnościowe Polski powinno być jednym z najważniejszych zadań, a nawet być pod szczególną opieką państwa.
- Oczekujemy, że bezpieczeństwo żywnościowe zostanie uznane za jedno z najważniejszych, podobnie jak bezpieczeństwo militarne, może nawet z zapisaniem szczególnej, opiekuńczej roli państwa w odpowiednich akrach prawnych - mówił po kolejnym posiedzeniu rady Jan Krzysztof Ardanowski.
Zdaniem byłego ministra rolnictwa, konieczna jest również bieżąca analiza stanu zapasów strategicznych, a także żywności przechowywanej w gospodarstwach rolnych i produkcji w toku.
Tradycyjnie także Jan Krzysztof Ardanowski skrytykował Zielony ład, a przede wszystkim fakt, że w konsekwencji wprowadzania Zielonego Ładu spadnie w Europie produkcja żywności - co w obecnej sytuacji wydaje się sprzeczna z potrzebami.
- Nie wolno do tego dopuścić. Opinia Rady - podzielana przez pana prezydenta - mówi o tym, że trzeba wstrzymać jego realizację - powiedział J. K. Ardanowski.
Konkluzje e posiedzenia mają być przedstawione rządowi przez Prezydenta RP.
foto: Prezydent.pl
1 komentarze
Należy spytać co jeszcze produkuje Polska. Traktory? Nie, a Białoruś tak. Samochody ? Nie . Węgiel tylko sporadycznie. Spróbujcie go kupić. To może zapałki? Też nie. A to może czołgi? A po co skoro można je kupić za oceanem. A może chociaż komputery czy mikroprocesory do nich? Skądże. Wiec co oprócz produktów rolnych? Nie licząc tego co w Polsce produkują firmy zagraniczne to naprawdę jest tego niewiele. Te zresztą do swojej produkcji też wolą kupować komponenty z poza Polski. Polska , to kraj " postawiony na głowie" i to od dawna , a to za sprawą rządów komunistów, Parady Oszustów i Prawa i Sk.... Wszystko kupią w Chinach, Rosji czy Biedronce , bo po co produkować i mieć z tym same kłopoty. Lepiej zarządzać śmieciami, wodą , elektrowniami atomowymi których nie ma , czy też snuć plany nad kolejnymi pomnikami władzy jak Via Karpatia, Przekop Mierzei Wiślanej, CPK . A najlepiej wg rządu to niechby w końcu napadli nas Rosjanie bo byłoby na kogo zwalić wszystkie swoje przekręty i niedoskonałości. Winny musi być? Tusk, Putin, Merkel a nawet Łukaszenka , całe Niemcy i Czesi też. Wszyscy , tylko nie my. Możemy spytać gdzie podziały się hasła PiS-u takie jak "Wystarczy nie kraść" , "Uczciwość przede wszystkim". Rolnicy jako ta gorsza nacja w Polskim Narodzie nawet już nie pytają. Wiedzą że gdy chodzi o prywatną wojnę prezesa to uchwały zapadają szybko i ma temat. W nocnych głosowaniach , a jak się nie uda , to reasumpcja głosowania i i "racja i tak będzie po ich stronie". W sprawach rolnictwa , niestety a któż by się tym przejmował. Kiedyś , dawno temu tylko jeden minister miał czelność wypowiedzieć zdanie " Rząd się sam wyżywi" . No cóż należy odpowiedzieć ignorantom , że rolnik też , chłop na wsi też się sam wyżywi. A co z resztą? A kogo to obchodzi.