Podpalił sąsiadowi stogi słomy, bo się z nim pokłócił...
Policjanci z płońskiej patrolówki zatrzymali pijanego 45-latka, który podpalił stogi z belami słomy. Łącznie straty poniesione w wyniku pożaru wyceniono na 80 tys. zł. Sprawca usłyszał zarzut zniszczenia cudzego mienia. Grozi mu do 5 lat więzienia.
- W miejscowości Szerominek doszło do pożaru trzech stogów, w których znajdowało się łącznie 700 bel słomy. Wstępne ustalenia poczynione na miejscu zdarzenia przez strażaków prowadzących akcję gaśniczą wskazywały na to, że prawdopodobnie doszło do podpalenia. Pokrzywdzony mieszkaniec pow. płońskiego łączną wartość strat oszacował na 80 tys. zł - poinformowała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.
Funkcjonariusze z płońskiej patrolówki w trakcie wykonywania czynności na miejscu zdarzenia zatrzymali do wyjaśnienia dwie osoby. Z ustaleń mundurowych wynikało, że 45-letni mężczyzna i 36-letnia kobieta mogli mieć związek z pożarem. W chwili zatrzymania oboje byli nietrzeźwi. Trafili do policyjnego aresztu.
- 45-latek i 36-latka zostali przesłuchani. Okazało się, że razem od wczesnych godzin porannych spożywali alkohol. Podpalenia bel słomy dokonał sam mężczyzna. Wyjaśnił mundurowym, że zrobił to ze złości, gdyż wcześniej między nim a pokrzywdzonym doszło do sprzeczki - poinformowała policja z Płońska. - Funkcjonariusze przedstawili 45-latkowi zarzut zniszczenia cudzego mienia. Za podpalenie słomy grozi mu do 5 lat więzienia.
0 komentarze