Polska chce użyczyć portów Ukrainie
W związku z sytuacją na Ukrainie, wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zaproponował użyczenie przez Polskę portów handlowych w celu eksportu żywności z Ukrainy.
W poniedziałek w Warszawie debatowano nad tym, jak ułatwić Ukrainie eksport żywności. W tej sprawie dyskutowano w gronie ministrów rolnictwa Polski, Ukrainy, USA i unijnego komisarza ds. rolnictwa.
- Główna część naszych rozmów skupiła się na szukaniu sposobów udrażniania szlaków transportowych produktów rolnych z Ukrainy - poinformowął minister Kowalczyk.
Zgodnie z komunikatem z ministerstwa rolnictwa, szlaki komunikacyjne, które mogłyby stanowić alternatywę wobec zablokowanych portów mórz Azowskiego i Czarnego, prowadzą przez Polskę i jej porty morskie.
- Dlatego Polska rekomenduje Ukrainie korzystanie z polskich struktur portowych, które stanowią ważne ogniwa wielu międzynarodowych łańcuchów logistycznych i które mają bardzo dobrą siatkę połączeń żeglugowych obsługiwanych przez wiodących na świecie armatorów. Polskie porty morskie o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej (Gdańsk, Gdynia, Szczecin i Świnoujście) są w pełni przygotowane do obsługi ładunków ukraińskich. Mają one charakter uniwersalny i dają możliwość obsługi praktycznie wszystkich typów ładunków. Jednocześnie polskie porty morskie są zainteresowane współpracą z ukraińskimi partnerami zarówno w zakresie eksportu zboża, jak i importu paliw, a również handlu dowolnymi innymi produktami. Pozostajemy otwarci na współpracę i będziemy wszechstronnie wspierać stronę ukraińską w tej trudnej sytuacji - informuje ministerstwo rolnictwa.
1 komentarze
O co chodzi panie ministrze rolnictwa z partii rządzącej Prawa i Skurwysyństwa? Wasze działania w sprawach i dla dobra Ukrainy są wręcz ekspresowe. W przeciwieństwie kataklizmów które dotyczą polskiego rolnictwa działania te są powolne lub nie ma ich wcale. Moje pytanie więc brzmi : czy wasz rząd , rząd Prawa i Skurwysyństwa jest rządem niepolskim a wy sami jesteście kolaborantami i agentami obcych państw? Dałoby się to wytłumaczyć za efekty rozkładu gospodarczego kraju którego jesteście jedynymi sprawcami. To Wasze działania zamknęły nam na wieki rynki wschodnie , bo jak czytam, korzystniej będzie jabłka transportować do Tanzanii niż do Rosji czy na Białoruś. Nawozy jakoś też będą droższe dla polskich rolników bo komponenty , lub kompletne nawozy sprowadzane z kądkolwiek będą droższe niż te ze wschodu. Wasze obietnice uniezależnienia się od Rosji nic nie mówią o kosztach które my jako społeczeństwo będziemy musieli ponieść za wasze fobie i brak przezorności. Hitler niszczył Polskę 5 lat , Rosjanie robili to przez lat kilkadziesiąt , wątpliwej maści premier zniszczył gospodarkę Polski w rok. Macie polski ład za który nikt nie poniesie odpowiedzialności, macie prywatne wojenki prezesa który jako kurdupel musi podskakiwać bo inaczej nikt go nie zauważy, macie w 100% skłócony naród, macie rekordową inflację i powszechną drożyznę. I co jeszcze macie, no tak , śmietnik świata bo przecież już niewiele produkujecie i macie obcą agenturę od której znów, od nowa trzeba będzie się wyzwalać. A każde działanie tej agentury jest przeciwko komuś i przeciwko narodowi polskiemu. Nie buduje się przekopu Mierzei Wiślanej z potrzeby obywateli czy biznesu , lecz na przekór Rosjanom . Podobnie CPK czy płot na granicy z Białorusią. Mamy 21 wiek, ludzie są wykształceni , ponoć myślący , a można im wmówić i ich namówić ,że wzorem Muru Berlińskiego i innych murów w Izraelu musimy oddzielić się od ""gorszego świata". Nic więc dziwnego że problemy polskiego rolnictwa dla ministra, premiera i prezydenta nie istnieją . Jest tak dobrze , że aż dobrze tak. Dożynki na jasnej Górze wkrótce, i można rezerwować fotele dla tych co nie sieją i nie żniwią , a w międzyczasie jakaś fotka z rolnikiem który tryska szczęściem, że go sfora pajaców nawiedziła i pół spiżarni mu opróżniła. Lepiej ogłaszać wszem i wobec jak to Polska martwi się dostawami zboża do Afryki, bo może tam być głód , niż nakreślić plan rozwoju wszystkich bez wyjątku dziedzin polskiego rolnictwa . I żeby nie było za dobrze to minister rolnictwa w bolszewicki sposób otworzy jakiś holding spożywczy , powoła jakąś polsko ukraińską zbożową spółkę giełdową i inne takie tam.... No, no , jaki bolszewicki sposób? Ano wszystko to będzie ręcznie sterowane, a jak coś nie wyjdzie to się dodrukuje i dorzuci , potęgując wzrost inflacji, bo inflacja dla rządu jest zawsze korzystna tak jak kasa ze sprzedaży certyfikatów CO2. Jakby ktoś miał wątpliwości to trzeba zapytać prezesa TVPiS jak się wygrywa festiwale, kupuje sondaże i przychylność jurorów. Być może wie on również jak się zostaje ministrem rolnictwa nie mając o tym zielonego pojęcia