Sadownicy protestują - czy UOKiK zajmie się spadającymi cenami jabłek?
Koniec września 2020 roku to sezon na protesty rolnicze. W Warszawie tym razem protestowali sadownicy - powodem są gwałtownie spadające ceny jabłek.
Jak informuje Związek Sadowników RP dziś złożono pismo w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów z postulatami o podjęcie interwencji w związku z niegodziwymi praktykami prowadzonymi przez niektóre podmioty w skupie owoców deserowych i przemysłowych.
O tym, co dzieje się z cenami jabłek naszych Użytkowników informować nie trzeba. Od kilku dni obserwujemy proponowane niskie ceny zakupu surowca deserowego.
Przeciwko takiej sytuacji protestował Związek Sadowników RP. Problem dotyczy nie tylko jabłek, ale i innych owoców.
- Obserwujemy dynamiczną sytuację szczególnie na rynku jabłek i z tygodnia na tydzień drastycznie spadają ceny owoców - mówił podczas protestu Mirosław Maliszewski, prezes związku. - Dotyczy to, między innymi, producentów dostarczających jabłka do sieci hipermarketów. Zmiana ceny sięga nawet 50 groszy w ujęciu tygodniowym. Mamy kolejne zapowiedzi, że ta cena będzie spadała.
Zdaniem prezesa Maliszewskiego, konsument kłopotów sadowników nie widzi, gdyż bardzo często płaci za jabłka tyle samo, albo prawie tyle samo co przed kilkoma tygodniami.
- Widzimy monopolistyczne stanowisko niektórych sieci handlowych - dodaje Mirosław Maliszewski. - Gdy konsumenci chętnie kupują polskie produkty sieci perfidnie wykorzystują swoją pozycję na rynku, aby czerpać nadmierne korzyści.
W innych krajach dostawcy są traktowani po partnersku. Przed sezonem spotykają się z zarządami sieci handlowych, wspólnie ustalają strategię i działania promocyjne.
- W Polsce tego nie ma - mówi prezes Związku Sadowników RP. - Ceny są dostawcom narzucane: abo je zaakceptujesz, albo wypadasz z rynku.
Zdaniem prezesa Maliszewskiego Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów do tej pory tylko się sprawie przygląda i... jest nic nie robi. Tymczasem zarówno prawo polskie jak i prawo Unii Europejskiej zakazuje praktyk wymuszania na dostawcach rażąco niskich cen.
- Dziś za jabłka dostarczane do marketu sadownik dostaje około 1 zł/kg - mówi Mirosław Maliszewski. - Jeżeli się nic nie zmieni, za kilka tygodni cena dla producenta za kilka tygodni spadnie poniżej złotówki, tymczasem koszt wyprodukowania kilograma jabłek średniej jakości wynosi około 1,2 - 1,3 zł.
Z tego powodu związek złożył pismo o interwencję w sprawie spadających cen jabłek w UOKiK. Czy takie działania przyniosą zmianę na rynku owoców w Polsce?
0 komentarze