Ciepła zima: czy będziemy uprawiać w Polsce rośliny śródziemnomorskie?
Choć zdarzają się wyjątki, to jednak zimy w ostatnich latach stają się coraz cieplejsze. Zastanówmy się wspólnie, jakie zmiany może to przynieść dla naszego rolnictwa?
Dziś temperatura w wielu regionach kraju przekroczyła 10 stopni Celsjusza. W ogródkach kwitną przebiśniegi i krokusy, a drzewa rosnące w lasach puszczają pąki. Oziminy dawno ruszyły, a w wielu miejscach wcale się nie zatrzymały. Połowa lutego i... przedwiośnie w pełni, a biorąc pod uwagę temperatury to nawet wiosna.
Tymczasem związek włoskich rolników Coldiretti informuje o tym, że we Włoszech już dojrzały truskawki, w Ligurii kwitną mimozy, na Sycylii - migdały, a drzewa brzoskwiniowe stoją w kwiatach.
- Średnia temperatura tej zimy do tej pory była we Włoszech o 1,65 stopnia wyższa niż średnia historyczna - informuje na Twitterze związek Coldiretti.
Coldiretti, il clima sconvolge i raccolti: arrivano anzitempo le primizie https://t.co/2wp4yVOjLG pic.twitter.com/5udKsrBvA3
— tribuna di Treviso (@tribuna_treviso) February 17, 2020
Włosi - podobnie jak my - już teraz zmagają się z suszą. Na południu zboża zasiane w suchą glebę nie mogą wykiełkować. Problemy nie kończą się na zbożach, ale dotykają również warzyw, które już teraz wymagają nawadniania. W Apulii dostępność wody spadła nawet o połowę w zbiornikach w porównaniu z ubiegłym rokiem - niestety, podobnie jest u nas.
Zimy są coraz łagodniejsze i może to wkrótce stanowić wyzwanie dla naszego rolnictwa. Wiele upraw ciepłolubnych już jest zadomowione w polskim rolnictwie - choćby kukurydza. Coraz częściej i chętniej rolnicy - zwłaszcza młodzi - zastanawiają się nad uprawą winorośli - i to nie tylko na zachodnich krańcach Polski. Czy zatem wkrótce nasze poczciwe sady jabłoniowe zostaną zastąpione przez sady brzoskwiniowe, a ziemniaki będą - jak w basenie Morza Śródziemnego - uprawiane nieomal przez cały rok? To się nie stanie za rok ani za dwa lata, ale w perspektywie kilku - kilkunastu lat z takimi zmianami trzeba się liczyć.
Z drugiej strony... tradycja mówi, że przymrozki w Polsce mogą się pojawić aż do połowy maja, a w ostatnich latach pojawiały się nawet w początkach czerwca. Po ciepłej zimie i wcześnie rozpoczynającej się wiośnie czasem przychodzi kilka tygodni z temperaturą niewiele przekraczającą 0 stopni (tak było w 2016 roku), gdy wielu rolników w maju w wychłodzoną i bardzo suchą glebę wysiewało kukurydzę.
Fabryka - pod chmurką, pogoda - niepewna, a być może jeszcze trzeba będzie się nauczyć sposobów uprawy zupełnie nowych warzyw i owoców. Z drugiej strony - dla tych, którzy wstrzelą się w nowe trendy być może będzie to szansa, aby na ciepłolubnych uprawach dobrze zarobić. Każda zmiana niesie obawy, ale także szanse.
Czy zatem widoczne ocieplenie klimatu może być szansą dla polskich rolników?
Foto: @Coldiretti, Twitter
0 komentarze