Co dalej z nawozami?
krajowa rada Izb Rolniczych kolejny raz interweniuje w sprawie szalonych cen nawozów. Do ministerstwa rolnictwa złożono wniosek o sprawdzenie, czy ceny nawozów są rzeczywiście uzasadnione ekonomicznie
Aktualne ceny nawozów przyparwiają rolników o zawrót głowy i powodują, że trudno ułożyć rozsądnie wiosenne nawożenie bez naprawdę dużych pieniędzy. Jak sprawę widzi ministerstwo rolnictwa?
- Notowane od kilku miesięcy drastyczne wzrosty i wahania cen nawozów mineralnych bardzo niepokoją resort rolnictwa bowiem niekorzystnie oddziaływają na możliwość prowadzenia racjonalnej gospodarki nawozowej. Sytuacja ta jest wyjątkowo trudna dla rolników - pisze w odpowiedzi ministerstwo rolnictwa.
Resort wyjaśnia, że w sprawie wzrostu cen nawozów Ministerstwo zwraca uwagę na zasadniczą kwestię, że podwyżki cen nawozów mineralnych w br. są związane przede wszystkim z wyraźnym wzrostem cen nawozów oraz surowców do ich produkcji (głównie gazu ziemnego) w handlu światowym.
Produkcja nawozów azotowych oparta jest na amoniaku, z którego wytwarza się obecnie około 97% nawozów azotowych. Natomiast 80-90% całkowitych kosztów produkcji amoniaku, z którego wytwarza się nawozy azotowe stanowi gaz ziemny. Z tego też powodu zmiany cen gazu są krytycznie ważne dla tego przemysłowego wytwarzania nawozów azotowych.
Zgodnie z analizą Instytutu Ekonomiki i Gospodarki Żywnościowej PIB w Warszawie w październiku br. indeks cen nawozów Banku Światowego zwiększył się o 23,4% w porównaniu z miesiącem poprzednim do prawie 160 punktów i był najwyższy od maja 2012 r. W ciągu 12 miesięcy nawozy mineralne w handlu międzynarodowym podrożały średnio o 108,5%, w tym cena mocznika zwiększyła się 2,5-krotnie. Dla porównania indeks cen surowców energetycznych Banku Światowego wzrósł w ciągu 12 miesięcy o prawie 140%, a indeks cen gazu ziemnego – 4-krotnie, w tym gazu TTF (który jest traktowany jako punkt odniesienia cen gazu dla odbiorców europejskich) zwiększył się ponad 6-krotnie. Wyższe ceny nawozów w handlu światowym mają związek z większym popytem pod wpływem rosnących cen zbóż i roślin oleistych, ale wynikają też z wyższych cen surowców do produkcji nawozów (głównie gazu) oraz mniejszego eksportu nawozów z Chin.
W celu wsparcia rolników Ministerstwo przyśpieszyło wypłatę zaliczek na dopłaty bezpośrednie dla rolników, co umożliwia dokonywanie zakupów środków produkcji, w tym nawozów. Ministerstwo prowadzi również rozmowy z krajowymi producentami nawozów (Anwil S. A., Grupa Azoty S. A.) oraz Ministerstwem Aktywów Państwowych w celu poprawy sytuacji rynkowej.
Grupa Azoty S. A. obserwując wzmożony popyt na nawozy na rynku krajowym podjęła decyzję o ograniczeniu dostaw na rynki zagraniczne i przekierowaniu ich na rynek krajowy. Wolumeny dostarczane na rynki zagraniczne wynikają z zawartych wcześniej kontraktów, często wieloletnich, których niezrealizowanie wiązałoby się z dużymi karami finansowymi.
W związku z wysokim poziomem cen gazu, wielu europejskich producentów zatrzymało lub ograniczyło produkcję. Grupa Azoty S. A. oraz Anwil S. A. są jednymi z nielicznych koncernów w Europie produkujących nawozy, które nie wstrzymały lub istotnie nie ograniczyły produkcji w swoich zakładach. Grupa Azoty S. A. produkuje swoje nawozy na pełnych zdolnościach technologicznych w celu zabezpieczenia popytu na krajowym rynku.
Proces produkcji w Anwil S. A. również przebiega bez zakłóceń, a Spółka wywiązuje się ze wszystkich swoich zobowiązań kontraktowych.
Ponadto Grupa Azoty S. A. zaapelowała do swoich autoryzowanych dystrybutorów nawozów o aktywną współpracę z grupami producenckimi, spółdzielniami oraz grupami rolników w celu zapewnienia oczekiwanej dostępności do nawozów na rynku krajowym.
Zwrócono uwagę na potrzebę pilnej analizy strumienia dalszej sprzedaży nawozów, tak aby w pierwszych kolejności zabezpieczone zostały potrzeby zakupowe polskich rolników.
- Firmy produkcyjne nie mają innego wyjścia, jak ujmować w cenach swoich produktów ceny surowców, a ceny surowców drastycznie rosną, surowce drożeją. Mieliśmy bardzo dynamiczny wzrost cen gazu w ostatnich dwóch tygodniach września. Gaz w jednym z notowań przebił 160 euro za MWh. Teraz utrzymuje się w okolicach 90–100 euro za 1 MWh. Dla porównania – w zeszłym roku ceny były w granicach kilkunastu euro za 1 MWh. Państwo mogą zobaczyć, jaka jest skala podwyżek i jak dynamicznie zmienia się sytuacja na rynku. - mówił w listopadzie podczas spotkania z parlamentarzystami Tomasz Hinc, prezes Grypy Azoty. - My z naszymi konkurentami wewnętrznymi i z zagranicy codziennie walczymy o rynek. Teraz mamy wyjątkową sytuację, kiedy konkurencja się zamknęła, ale jak już powiedziałem, to jest podyktowane przede wszystkim dużym ryzykiem prowadzenia tej działalności. Chciałbym powiedzieć, że my z uwagi właśnie na odpowiedzialność za cykl produkcyjny u rolników i żeby polskim rolnikom nawozów nie zabrakło, na ten moment nie ograniczaliśmy produkcji.”
Prezes Hinc powiedział także, że Grupa Azoty posiada 70 autoryzowanych dystrybutorów na terenie całego kraju. Dystrybutorzy mogą prowadzić sprzedaż na terenie całego kraju. To znaczy, że każdy dystrybutor – niezależnie od tego, gdzie jest zlokalizowany – może oferować towar na terenie całego kraju. To jest o tyle istotne, że wybór, od kogo kupuje się nawóz, jest wyborem konkretnego rolnika, spółdzielni, grup producenckich. Często jest tak, że również są organizowane przetargi na dostarczanie nawozów do dużych gospodarstw. Państwo też o tym wiedzą, że musimy wówczas konkurować. Tak że pierwsza rzecz – jest wybór spośród 70 autoryzowanych dystrybutorów.
- Podjęliśmy trudną decyzję, wcześniej niespotykaną na rynku, o opublikowaniu cenników. Na stronie Agrochemu są cenniki. Państwo pytali o ceny - mówił Tomasz Hinc. - Cenniki są dostępne TUTAJ. Można powiedzieć, że to jest punkt odniesienia dla całego rynku. Oczywiście spotkało się to z dużym sprzeciwem i oporem, ponieważ nie tylko grupa Azoty handluje nawozami. Chciałbym jeszcze dodać, że opublikowanie tego cennika ustabilizowało sytuację cenową na rynku.
0 komentarze