Czy Polacy i Węgrzy chcą zboża z Ukrainy?
Fundacja Centrum Wiedzy Publicznej Századvég spytała Węgrów o to, czy zgadzają się ze stanowiskiem Brukseli w sprawie napływu do krajów unijnych, w tym Węgier, ukraińskiego zboża GMO o nieznanej jakości. Wyniki badania cytuje w mediach społecznościowych Istvan Nagy, minister rolnictwa Węgier. Podobne wyniki w Polsce dała także sonda na naszej stronie internetowej. Różnica jest taka, że Węgrzy otwarcie mówią o tym, że jest to zboże GMO, a w Polsce w tej sprawie jest cicho.
15 września Komisja Europejska podjęła decyzję, zgodnie z którą nie przedłuży obowiązującego od wiosny 2023 roku zakazu importu ukraińskich zbóż. Po ogłoszeniu przez organ brukselski rząd Węgier – w celu ochrony interesów krajowych rolników i konsumentów – rozszerzył przedmiotowy zakaz w obrębie jurysdykcji krajowej i rozszerzył go na szerszą gamę produktów - poinformowała węgierska fundacja.
W świetle tych wydarzeń fundacja Századvég sprawdziła, co Węgrzy myślą o zamiarze Brukseli zobowiązania Węgier i innych państw członkowskich UE do dopuszczenia genetycznie modyfikowanego ukraińskiego zboża o niekontrolowanej jakości.
Z badania wynika, że blisko trzy czwarte (73 proc.) respondentów sprzeciwia się zamiarowi Brukseli, która zobowiązałaby państwa członkowskie UE, w tym Węgry, do przyjmowania genetycznie modyfikowanego ukraińskiego zboża o niekontrolowanej jakości - poinformował w mediach społecznościowych Istvan Nagy, minister rolnictwa Węgier.
My także na naszym portalu przeprowadziliśmy sondę w tej sprawie. Wyniki są bardzo podobne.
0 komentarze