Gorączka ziemniaczana słabnie na Białorusi i w Rosji
Według analityków EastFruit, gorączka ziemniaczana spowodowana aktywnym importem do Rosji i Białorusi podczas własnych zbiorów ziemniaków w tych krajach stopniowo się zmniejsza. Przenosi się jednak do krajów Azji Środkowej i Kaukazu.
- Nie oznacza to wstrzymania importu ziemniaków na Białoruś i Rosję, ale raczej wskazuje, że rynek osiągnął punkt równowagi między podażą a popytem. Udało się to osiągnąć poprzez zwiększenie podaży ziemniaków produkowanych lokalnie i nasycenie rynku importowanymi. W efekcie ceny ziemniaków na Białorusi pozostają stabilne od czterech tygodni, a w Rosji od trzech tygodni - czytamy na portalu EastFruit.com.
Jednak poziom, na którym cena jest stała, pozostaje dość wysoki. Cena hurtowa ziemniaków na Białorusi jest dwa razy wyższa niż w tym samym dniu ubiegłego roku, a w Rosji jest 2,1 razy wyższa. Jednocześnie ziemniaki są droższe w Rosji – 0,48 USD wobec 0,37 USD za kg na Białorusi. Dla porównania, wysokiej jakości ziemniaki na Ukrainie są obecnie sprzedawane po 0,23 USD za kg, a w Mołdawii po 0,20 USD. W związku z tym, pomimo stabilizacji rynku, Białoruś nadal importuje ziemniaki z Ukrainy, ale w mniejszych ilościach.
Ponadto uczestnicy rynku twierdzą, że znacznie zmniejszył się również reeksport ukraińskich ziemniaków do Rosji. Rosja nadal kupuje ziemniaki z wielu krajów, m.in. z Iranu, Mołdawii i Kirgistanu. Według danych operacyjnych ziemniaki z Pakistanu dostępne są również na rynku rosyjskim.
Wysokie ceny ziemniaków na Białorusi iw Rosji doprowadziły do ponownego wzrostu cen ziemniaków w krajach Azji Środkowej i na Kaukazie.
0 komentarze