ORLEN: apelujemy o niekupowanie paliwa na zapas...
Z jednej strony ORLEN chwali się wypracowaną ,,atrakcyjną'' ceną paliwa, z drugiej - apeluje o niekupowanie na zapas. Skoro gospodarność potentata jakim jest ORLEN pozwoliła na obniżkę cen paliw tuż przed wyborami, to skąd bierze się apel o niekupowanie paliwa na zapas? Czy grożą nam limity?
Stacje Shell wprowadziły limit zakupu oleju napędowego, który wynosi jednorazowo 100 litrów. Ekonomiści podkreślają, a my także tydzień temu zwracaliśmy uwagę, że cena paliw w Polsce jest niższa od cen w krajach Unii Europejskiej, pomimo tego, że cena ropy na rynkach światowych gwałtownie wzrasta. Teraz Biuro Prasowe Orlenu informuje, że wszystko układa się bardzo dobrze, ale... nie należy kupowana zapas. Wszak podstawy ekonomii mówią: sprzedawaj, gdy jest drogo, kupuj, gdy jest tanio...
Dziś Biuro Prasowe ORLEN-u wydało komunikat, w którym zapewnia, że paliwa w ,,atrakcyjnej cenie'' nie brakuje i stacje zapraszają wszystkich kierowców. Ale...
- Jednocześnie apelujemy o niekupowanie paliwa na zapas, tak, by umożliwić normalną pracę siłom logistycznym obsługującym stacje na co dzień - mówi w komunikacie Adam Kasprzyk, dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej ORLEN-u.
Pełen komunikat można wysłuchać w mediach społęcznościowych .
W dniu dzisiejszym (czwartek, 28 września) dostaliśmy dodatkowe informacje od Biura Prasowego Shell Polska, w sprawie dostępności paliwa na stacjach.
- W ostatnich dniach obserwujemy nieco ograniczoną dostępność paliwa w związku z dużym popytem krajowym, a zwłaszcza po stronie klientów biznesowych tankujących olej napędowy - poinformowało nas Biuro Prasowe Shell Polska. - Aktualnie jednak widzimy, że sytuacja z dostępnością paliw poprawia się, i wczoraj zdjęliśmy tymczasowe ograniczenia limitu tankowania diesla, które obowiązywały w niewielkiej części naszych stacji przez ostatnie dwa dni.
foto: zrzut ekranu z komunikatu udostępnionego na platformie X.
1 komentarze
Kupujcie na zapas! Będzie drożej!