Pół tony nielegalnych środków ochrony roślin w bagażniku
Kujawsko-pomorska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) wykryła w trakcie kontroli drogowej 500 kg preparatu, który nie jest wymieniony w rejestrze środków ochrony roślin dopuszczonych do obrotu przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Instytut Ochrony Roślin uznał, że zatrzymany towar nie może być dopuszczony do obrotu handlowego i stosowania na terenie Polski.
- Funkcjonariusze KAS z Urzędu Celno-Skarbowego w Toruniu skontrolowali w okolicach Nowej Wsi, samochód dostawczy. W samochodzie znaleźli kartony z 500 foliowo-aluminiowymi workami bez jakichkolwiek oznaczeń oraz naklejki na opakowania do środków ochrony roślin w języku rosyjskim - poinformowała Krajowa Administracja Skarbowa. - Kierowca nie miał żadnej dokumentacji przewozowej.
Funkcjonariusze z KAS zwrócili się do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Bydgoszczy o pobranie próbek towaru do badań laboratoryjnych. Instytut Ochrony Roślin po przeprowadzonym badaniu uznał, że zatrzymany towar nie może być dopuszczony do obrotu handlowego i stosowania na terenie Polski.
- Przestrzegamy przed kupowaniem i stosowaniem środków niewiadomego pochodzenia. Z krajów trzecich mogą być przywożone wyłącznie środki ochrony roślin, które posiadają ważne zezwolenie Ministra Rolnictwa i rozwoju Wsi. Rolnikom stosującym nielegalne preparaty może grozić utrata certyfikatów oraz dopłat unijnych - przypomina KAS.
Za handel nielegalnymi środkami ochrony roślin grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
foto: KAS
1 komentarze
Z krajów trzecich wolno tylko przywozić tanie płody rolne!! A poważnie to obłuda KE i polityków jest porażająca!