Rolnicy sami chcą kontrolować towary z Ukrainy
Jaki towar i o jakiej jakości przejeżdża przez granicę polsko-ukraińską? Protestujący w miejscowościach przygranicznych rolnicy i przewoźnicy chcą sprawdzać, co wjeżdża do Polski. Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza poinformowała, że 22 lutego na posiedzeniu Krajowej Rady Izb Rolniczych ma zapaść decyzja o zorganizowaniu akcji przemiennej kontroli produktów rolniczych wwożonych do kraju z Ukrainy.
- Jest to odpowiedź na oczekiwania rolników - informuje Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza. - Każda izba, według ustalonej kolejności będzie wysyłać opłaconym autokarem swoich przedstawicieli - ochotników.
Izba informuje także, że akcja na granicy planowana jest na długi okres.
Tymczasem Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych poinformowała o kolejnych cofniętych produktach z Ukrainy – tym razem jest to proso.
- IJHARS w Rzeszowie wydał 3 decyzje o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski i UE 3 partii ziarna prosa z Ukrainy, o łącznej masie 68 961 kg, ze względu na obecność żywych i martwych szkodników. Decyzjom nadano rygor natychmiastowej wykonalności – poinformowała inspekcja.
2 komentarze
mister rolnictwa nic z tym nie robi tylko mydli oczy protestującym dawno powinien ktoś kompetentny tym się zająć.
Do czego to dochodzi. Totalny rozkład RP. W podatkach tyle płacimy i gdzie te pieniądze idą? Zamiast na służby idzie na pałacyki, premie, odprawy ... chu wie co jeszcze