Siekierski: potwierdza się nadmierny import cukru, oleju i przetworów zbożowych
W weekend przedstawiciele ministerstwa rolnictwa pojechali nad granicę polsko-ukraińską sprawdzać, co przyjeżdża do Polski. Wynikami tej kontroli dzielą się z rolnikami w mediach społecznościowych.
Minister Siekierski był w weekend w Medyce i Hrebennem. Minister poinformował, że w wyniku przeprowadzonych kontroli wykazano konieczność wzmocnienia Inspekcji Weterynaryjnej na granicach. Minister zapowiedział intensyfikację kontroli i większą aktywizację pracy inspekcji.
- Potrzeba tam zatrudnienia dodatkowych lekarzy weterynarii. Potwierdza się też nadmierny import na polski rynek cukru, oleju i przetworów zbożowych takich jak mąki, śruty zbożowe, szczególnie kukurydziane – podkreślił minister Siekierski.
Wiceminister Kołodziejczak był z kolei w Hrubieszowie i Dorohusku.
- Zapleśniałe maliny cofnięte na Ukrainę. Po takich malinach może być jeden wniosek: embargo na ukraińskie maliny mrożone, których do Polski w 2023 roku przyjechało ponad 60 tysięcy ton - poinformował w mediach społęcznościowych Michał Kołodziejczak.
Wiceminister Kołodzijeczak informuje także, że przede wszystkim kontrolował to co faktycznie jest w wagonach i samochodach. Jak dodaje, sposób zapakowania i jakość produktów, która według mnie pozostawia wiele do życzenia.
- Towar, który jedzie tranzytem np.wątpliwej jakości rzepak powinien być szczegółowo kontrolowany przez polskie służby i w razie potrzeby zawracany na Ukrainę - poinformował w mediach społecznościowych wiceminister Kołodziejczak. - Cukier miał conajmniej ‚dziwny’ zapach. Urzędnicy tłumaczyli, że może taki być bo to cukier do przemysłu.. czyli np. do dżemów bądź oranżady. Według mnie sprawa powinna hyc dokładnie wyjaśniona, a jeśli nie to powrót na Ukrainę. Zero tolerancji.
źródło: Twitter, Ministerstwo rolnictwa
3 komentarze
moim zdaniem to tylko gra na zwłokę mydlenie oczu a transporty idą pełną parą to jest jawne niszczenie naszej gospodarki ktoś ma w tym interes by zniszczyć to co rodzime polskie i dlatego musimy ratować brawo Rolnicy wielkie serca.
To o czym rolnicy trąbią od dawna zauważa ministerstwo ..... ręce opadają
Ma nadzieję, ze to nie pokazówka i zacznie się działanie