AGROunia o ukraińskim rolnictwie: to wielkie agroholdingi
Przedstawiciele AGROunii mówią rozgoryczeni: wiele miesięcy wmawiano nam, że zniesienie cła na produkty rolno - spożywcze z Ukrainy to pomoc ukraińskim rolnikom. Wiecie komu pomagamy? Miliarderom, którzy maja GIGA gospodarstwa. Największe ma pół miliona hektarów!
Dla porównania AGROunia podaje, że wielkość takiego dużego holdingu jest jak powierzchnia 3 powiatów lub powierzchnia 10 Warszaw.
AGROUnia ponownie domaga się przywrócenia cła na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy.
- Upada mit, że przez zniesienie cła pomagamy ukraińskim rolnikom - mówi Michał Kołodziejczak, lider AGROunii. - Tymczasem pomagamy agroholdingom - wielkim bezdusznym biznesom. Na Ukrainie jest 180 gospodarstw powyżej 10 tysięcy hektarów, wytwarzają one 54% produkcji rolnej.
Jeśli ktoś wątpi w dane podane przez Michała Kołodziejczaka, warto przeczytać, co o strukturze ukraińskiego rolnictwa pisał kilka dni temu Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
- Protest „ukraińskich rolników” przeciwko Polsce zorganizowała Ukraińska Rada Rolna „UAC” skupiająca 1100 gospodarstw. Łączna powierzchnia gruntów członków Unii wynosi 3,5 mln hektarów(śr. 3180 ha na gospodarstwo). Skupiają w swoich rękach 52% rynku mleka i 42% wieprzowiny - pisał w mediach społecznościowych prezes Zarzecki przy okazji blokady granicy przez protestujących rolników.
1 komentarze
witam, przecież Prawo i Sk... o tym wiedziało od początku. Zapomnieli o 120 000 pomordowanych przez Ukraińców Polaków na Wołyniu , ale o tym komu pomagają ze zbożem wiedzieli. Zniszczyli polski rynek na długi czas , po to aby zaoferować rolnikom śmieszne dopłaty do zboża płacone z naszych własnych pieniędzy. Piszę własnych, bo są to dodrukowane pieniądze których wartość będziemy my sami spłacać w latach kolejnych. Prawo i Sk... to banda idiotów którzy nie powinni znajdować się w polskim rządzie , bo ich miejsce jest w Tworkach. Jak można inaczej nazwać ludzi którzy systemem dopłat, subwencji i zapomóg podporządkowali sobie część patologicznego społeczeństwa które daje wiarę w to , że gruszki rosną na wierzbie. Obecnie pilnie feruje się tematy zastępcze jak komisja do wpływów rosyjskich , a rozwałkę polskiego rolnictwa przedstawia się jako sukces władzy, jej dbałość o rolnika i odpowiedzialność za kraj. Ich kraj, kraj Prawa i Sk.... Nam potrzeba komisji wyjaśniającej kto doprowadził do zapaści polskiego rolnictwa, jego systematycznego niszczenia i jasnej informacji które firmy sprowadzały ukraińskie zboże. Nam potrzeba komisji która stwierdzi jasno jakie są obce wpływy światowej finansjery tak hojnie udzielającej Polsce kredytów , przyczyniając się do niewypłacalności. Komu i jak te interesy służą, bo piątka dla zwierząt była pierwszym symptomem ograniczenia produkcji w Polsce na rzecz poza unijnej Ukrainy. Czy regulacje istnienia gospodarstw rolnych w Holandii i Belgii nie jest przypadkiem spowodowany tymi samymi motywami inspirowanymi przez ukraińskich i światowych oligarchów? W ślad za tym należy wyjaśnić kto i za co próbuje nam wmówić wrogość Rosji , podczas gdy naszym głównym wrogiem jest Ukraina.