Dotarły do Ciebie nasiona z Chin? PIORiN radzi: nie otwieraj i spal!
Nie zamawiałeś nasion z Chin i otrzymałeś przesyłkę? Okazuje się, ze w ostatnim czasie pojawiają się informacje dotyczące przesyłek z Chin, zawierających nieoznakowane nasiona. Początkowo takie paczuszki pojawiły się w Stanach Zjednoczonych, następnie dotarły do Europy, a w końcu i do Polski. Okazuje się, że może to być forma bioterroryzmu.
- W związku z pytaniami, które do nas trafiają, informujemy, że w przypadku otrzymania takiej paczki i jej otwarciu należy nasiona zniszczyć - informuje Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa. - Z punktu zachowania bezpieczeństwa fitosanitarnego, najprostszą i możliwą także do samodzielnego wykonania metodą jest spalenie tych nasion (najlepiej w piecu domowym lub kominku, ewentualnie metalowym pojemniku np. wiaderku (aby zachować również warunki bezpieczeństwa przeciwpożarowego). Niemniej mając na uwadze inne możliwe zagrożenia (np. bioterroryzm) w naszej opinii, wskazane jest raczej nie otwieranie podejrzanych opakowań i zgłoszenie tej sprawy policji lub do zespołu zarządzania kryzysowego, działającego przy Wojewodzie.
Absolutnie nie należy takich nasion „wysiewać na próbę”. Nasiona o nieznanym pochodzeniu, a co najważniejsze, o nieznanym stratusie zdrowotnościowym (fitosanitarnym), mogą być źródłem nowych, nie występujących dotychczas w kraju/w UE agrofagów szkodliwych dla roślin. Takie organizmy (np. szkodniki, grzyby, bakterie wirusy i in.) stanowią potencjalne zagrożenie dla roślin uprawiany i rosnących w naturze na danym obszarze i przy korzystnych warunkach do rozwoju oraz braku naturalnych wrogów/czynników ograniczających, mogą zadomowić się, powodując straty gospodarcze i środowiskowe.
0 komentarze