KE: Pomocy nie będzie dopóki są jednostronne ograniczenia
Ministerstwo rolnictwa podało oficjalne informacje w sprawie rozmów z Komisją Europejską o pomocy w sprawie ograniczenia importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy. Potwierdzają się wczorajsze, nieoficjalne ustalenia: że wdrożenie pakietu pomocowego jest uzależnione od zniesienia przez państwa członkowskie jednostronnych środków oraz zobowiązania do niewprowadzania nowych.
Jak podało ministerstwo rolnictwa Komisja Europejska poinformowała o trwających pracach nad pakietem rozwiązań, który mógłby objąć:
- wprowadzenie specjalnego środka ochronnego (SSFG) dla kukurydzy, pszenicy, słonecznika, rzepaku i prawdopodobnie także oleju słonecznikowego;
- wszczęcie postępowania ochronnego dla innych produktów wrażliwych;
- przyznanie drugiej transzy pomocy finansowej dla 5 państw członkowskich – 100 mln EUR z możliwością krajowego współfinansowania w wysokości do 200 proc.
- Komisja podkreśliła, że wdrożenie pakietu jest uzależnione od zniesienia przez państwa członkowskie jednostronnych środków oraz zobowiązania do niewprowadzania nowych. KE zapewniła też, że podejmuje kroki, by ułatwić działanie korytarzy solidarnościowych, wspierając logistykę oraz możliwości eksportowe Ukrainy. Komisja wyraziła wdzięczność dla pozostałych państw członkowskich za solidarność i wsparcie dla pierwszego pakietu pomocy - poinformowało ministerstwo rolnictwa.
Postulaty 5 krajów ,,przyfrontowych''
- na liście produktów objętych zaproponowanym przez KE specjalnym środkiem ochronnym (SSFG), poza wymienionymi w piśmie 8 produktami (są to: olej słonecznikowy, mąka, miód, cukier, owoce miękkie, jaja, wszystkie rodzaje mięsa, mleko i produkty mleczne), powinien znaleźć się również sok jabłkowy.
- SSFG powinien obowiązywać minimum do końca roku, a nie do 5 czerwca, jak proponuje KE, ponieważ problem presji na rynki naszych krajów będzie trwał dłużej i są potrzebne rozwiązania nie tylko na teraz, ale na dłuższy czas. Ponadto państwa członkowskie powinny mieć możliwość wyłączania za zgodą Komisji produktu z listy, jeśli wystąpi deficyt tego produktu na rynku w danym kraju.
- większa pomoc dla producentów niż ta, którą KE obecnie proponuje (100 mln euro), gdyż straty producentów są wyższe. Środki pomocowe powinny pochodzić także z innych źródeł niż rezerwa kryzysowa WPR.
– Polska i inne kraje przygraniczne chcą pomagać Ukrainie, ale nie może być tak, że koszty tej pomocy ponoszą tylko te kraje – dodał minister Telus.
Minister zwrócił także uwagę, że korytarze solidarnościowe nie działają poprawnie.
– Brakuje mechanizmów zapewniających, aby produkty, które trafiają do państw przyfrontowych UE były rozdysponowane także do pozostałych państw członkowskich oraz do krajów trzecich – dodał minister Telus.
źródło: ministerstwo rolnictwa
0 komentarze