Maliny z plastikiem, len z martwymi owadami...
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych wstrzymała dwie partie towarów rolnych z Ukrainy. Zatrzymano partię malin i nasion lnu. Oba transporty zostały cofnięte do kraju, z którego przyjechały.
- IJHARS w Lublinie wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu partii 20 000 kg owocu maliny mrożonej importowanej z Ukrainy, w workach papierowych w liczbie 800 szt. w związku z obecnością plastiku. Decyzji nadaje się rygor natychmiastowej wykonalności - poinformowała inspekcja w mediach społecznościowych.
Okazuje się, że to nie wszystko. W ciągu dwóch dni, pojawiła się informacja o kolejnym transporcie towarów rolnych nie spełniających norm. Tym razem były to nasiona lnu.
- IJHARS w Rzeszowie wydał 2 decyzje o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski i UE partii 44 000 kg nasion lnu importowanego z Ukrainy ze względu na obecność martwych szkodników. Decyzjom nadaje się rygor natychmiastowej wykonalności - poinformował IJHARS.
3 komentarze
trudno jest dosadnie wyrazić swoje zdanie na to co się dzieje w polskiej gospodarce ale krótko wystarczy zamknąć granicę i wystąpić z tej UE i nie niech sobie decydują sami o sobie a u nas walczyć o odbudowę naszej polskiej gospodarki.
brawo panie Kołodziejczak cala nadzieja w panu że polska przetrwa i że będziemy jedli normalną żywność a mamy jej bardzo duży nadmiar i możemy pomagać innym którzy naprawdę jej potrzebują a granicę trzeba natychmiast zamknąć bo pis chyba celowo tego nie zrobiło i niech KE sobie przewożą dronami a minister to rolnictwa już powinien podać się do dymisji i niech nie mydli oczu rolnikom bo wygląda na celowe granie na czas.
Jkby Kołodziejczak nie zwrócił uwagi na ten poceder to dalej by trwał