Rolnicy protestują: blokada Paryża, Hamburga i Brukseli - wideo
Poniedziałek był kolejnym dniem gwałtownych protestów rolników we Francji, Belgii i Niemczech. We Francji protestujący zdecydowali się na ,,blokadę'' Paryża. Także w Belgii jest mowa o paraliżu drogowym. Rolnicy są niezadowoleni z rosnących kosztów produkcji i spadających cen produktów oraz unijnych norm środowiskowych, które pogłębiają problemy wynikające z malejących dochodów.
- Wiele autostrad do Paryża jest obecnie blokowanych przez rolników i taksówkarzy, którzy przybyli z pomocą - relacjonuje Eva Vlaardingerbroek, holenderska komentatorka polityczna. - W odpowiedzi Macron zmobilizował 15 tys. funkcjonariuszy policji. Ludzie są po stronie rolników. Tego powstania nie da się zatrzymać.
Komentatorka zwraca uwagę na fakt, że media nie mówią o rolniczych protestach.
- Francuscy rolnicy blokują obecnie autostrady w całym kraju i obecnie pracują nad „oblężeniem Paryża”. Niemieccy rolnicy zatrzymali miasto Hamburg i jego port - dodaje Eva Vlaardingerbroek. - Belgijscy rolnicy blokują autostrady i wyrzucają importowaną ukraińską żywność, która została wyłączona z przepisów UE. Ludzie mają dość przestępczego programu klimatycznego i oszustwa NetZero.
Peter Imanuelsen, szwedzki dziennikarz także relacjonuje protesty rolników. Podaje, że taksówkarze dołączyli do protestujących rolników.
- Tysiące traktorów BLOKUJE cały Paryż, ponieważ francuscy rolnicy mówią NIE polityce klimatycznej - podaje Szwed. - Zmobilizowano 15 000 funkcjonariuszy policji, aby uniemożliwić rolnikom wjazd do miasta.
Protest w Hamburgu jest także uciążliwy.
O protestach w całej Europie mówił także minister Czesław Siekierski w Polskim Radiu.
- Protesty rolników objęły już nie tylko Polskę, ale i inne kraje Europy. Dzięki temu, KE zaczyna lepiej dostrzegać problemy, związane z liberalizacją handlu z Ukrainą, czy wymaganiami Zielonego Ładu - mówił minister Siekierski Czesław Siekierski.
2 komentarze
jakby kraje zachodnie były w położeniu geograficznym jak polska bezpośrednio przy UK i tyle wlewałoby się do nich nie kontrolowanych produktów to tych panów w garniturach dawno by wywieżli na taczkach
Taaa, protesty tu, protesty tam a KE swoje