Są problemy z ubezpieczeniem sadów
Związek Sadowników Rzeczypospolitej Polskiej informuje, że producenci mają problemy z ubezpieczeniem sadów od przymrozków wiosennych. Dlaczego? Bo przymrozki zbyt często się zdarzają.
- W ciągu minionych kilku dni otrzymaliśmy wiele zgłoszeń od sadowników dotyczących odmowy zawarcia ubezpieczenia upraw rolnych od ryzyka wystąpienia przymrozków wiosennych. W chwili obecnej ubezpieczenia dotyczą w głównej mierze upraw czereśni, truskawek oraz wiśni - pisze do ministra rolnictwa Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP. - Podstawą do takiego działania agentów ubezpieczeniowych jest decyzja centrali m.in. PZU, która jest argumentowana dużą skalą uszkodzeń przez przymrozki na danym terenie w minionym czasie. W naszym odczuciu nie ma podstawy prawnej dla uzasadnienia takiej postawy zakładów ubezpieczeniowych.
Związek informuje, że możliwość zawarcia umowy ubezpieczenia upraw rolnych w PZU nastąpiła w dniu 16 marca br. i części sadowników udało się z niej skorzystać. Niestety nie wszystkim. Z uwagi na bardzo duże zainteresowanie agenci ubezpieczeniowi nie byli w stanie w tak krótkim czasie tj. do 27.03.2020r. zawrzeć umów ze wszystkimi zainteresowanymi.
- Ponadto części zainteresowanym podmiotom odmówiono zawarcia ubezpieczenia, bez podania przyczyny - dodaje Mirosław Maliszewski, który liczy na interwencję ministra rolnictwa w tej sprawie. - W obecnej sytuacji w sadownictwie wywołanej między innymi zmianami klimatycznymi, takimi jak wiosenne przymrozki, susza, czy gradobicia ubezpieczenie upraw rolnych jest jedyną formą obrony. Nic więc dziwnego, że z roku na rok cieszą się coraz większym zainteresowaniem.
I choć pogoda w Polsce zmienną jest, to jednak trudno pogodzić się z niechęcią do ubezpieczania od przymrozków wiosennych. Z jednej strony namawia się producentów rolnych, by ubezpieczali uprawy, z drugiej... okazuje się, że często nie jest to możłiwe i to nie z winy rolników.
0 komentarze