FBZPR: Czym chronić uprawy?
W wielu państwach członkowskich rośnie presja ze strony chorób i szkodników, a ograniczona dostępność narzędzi powoduje ryzyko powstawania odporności. Najbardziej narażone sektory – takie jak ziemniaki, buraki cukrowe, warzywa, owoce, tytoń czy rzepak – mogą tracić nawet 50% plonu, a w przypadku produkcji specjalistycznej nawet 80% - stwierdzono podczas posiedzenie grupy roboczej ,,Zdrowie roślin'' Copa-Cogeca.
- Skuteczna ochrona roślin pozostaje fundamentem europejskiego bezpieczeństwa żywnościowego, stabilności ekonomicznej gospodarstw i zdolności producentów do odpowiadania na rosnące oczekiwania społeczne. W obliczu zmian klimatycznych, utraty bioróżnorodności oraz pojawiania się nowych chorób i szkodników, rolnicy potrzebują narzędzi, które są nie tylko bezpieczne, ale także dostępne i efektywne – niezależnie od tego, czy prowadzą produkcję konwencjonalną, integrowaną czy ekologiczną - poinformowała Copa-Cogeca.
Eksperci ze wszystkich państw członkowskich zwracali uwagę, że polityka ograniczająca dostępne substancje czynne nie jest spójna z rzeczywistymi potrzebami rolnictwa.
– Dla Komisji Europejskiej kwestia wycofywania substancji czynnych praktycznie nie istnieje jako problem. Ich podejście jest jednoznaczne: proces trwa i będzie kontynuowany. Tymczasem dla wielu krajów to już dziś sytuacja katastrofalna. Im mniej substancji, tym częściej stosuje się pojedyncze rozwiązania, co prowadzi do odporności i realnego zagrożenia dla produkcji - podkreśla Małgorzata Kacperczyk-Kopcińska, ekspertka Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Organizacja zwróciła uwagę, że tempo wycofywania substancji czynnych i środków ochrony roślin w UE nie jest równoważone dostateczną liczbą praktycznych alternatyw. W wielu państwach członkowskich rośnie presja ze strony chorób i szkodników, a ograniczona dostępność narzędzi powoduje ryzyko powstawania odporności. Najbardziej narażone sektory – takie jak ziemniaki, buraki cukrowe, warzywa, owoce, tytoń czy rzepak – mogą tracić nawet 50% plonu, a w przypadku produkcji specjalistycznej nawet 80%. Uczestnicy posiedzenia ostrzegli, że w dłuższej perspektywie może to zagrozić całym łańcuchom dostaw i zwiększyć zależność Europy od importu żywności.
W czasie spotkania odniesiono się również do rosnącej roli produktów biologicznych, które Komisja wskazuje jako przyszłościowe narzędzia ochrony roślin. Delegacje zwracały jednak uwagę, że środki biologiczne nie są w stanie zastąpić chemicznych w pełnym zakresie, a ich skuteczność – szczególnie w skali wielkotowarowej – jest nadal niewystarczająca.
Jak zaznaczyła ekspertka FBZPR: – Nie ma złotego środka. Projekty takie jak AgroWise pokazują, że nawet w integrowanej produkcji nie da się utrzymać plonów bez odpowiedniego dostępu do substancji czynnych. Jeżeli proces wycofywania będzie postępował, zostaniemy z niczym. Pytanie brzmi: czy Europa chce dalej produkować żywność?
Copa-Cogeca apeluje o pilną zmianę podejścia na poziomie UE. Wśród kluczowych postulatów znalazły się: zapewnienie rolnikom skutecznych narzędzi ochrony roślin, stabilność ekonomiczna gospodarstw, większe inwestycje w badania i innowacje, harmonizacja procedur oceny i wzajemne uznawanie środków oraz realne włączanie producentów w proces decyzyjny.
1 komentarze
Nie ma co chronić - zaorać jak całe rolnictwo