Rolnicy protestują w Warszawie
W Warszawie rozpoczął się protest rolników - chodzi przede wszystkim o ustawę zabraniającą hodowli zwierząt futerkowych. W proteście biorą udział przedstawiciele wszystkich zawiązków rolniczych, nie tylko związanych z hodowlą.
Dziś w Sejmie ma się odbyć pierwsze czytanie ustawy zaproponowanej przez Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Jutro ma się odbyć głosowanie nad przyjęciem lub odrzuceniem ustawy. Projekt ustawy jest także jedną z przyczyn dużego konfliktu między urzędującym ministrem rolnictwa i prezesem PiS, gdyż Jan Krzysztof Ardanowski jest przeciwny proponowanej ustawie.
- Wyjdźcie do nas - apeluje do polityków Szczepan Wójcik. - Miejcie odwagę. Chcecie decydować o naszym życiu - miejcie odwagę z nami rozmawiać.
Przedstawiciele związków rolniczych zapowiadają, ze jeśli ta ustawa zostanie przegłosowana, to rozpocznie się seria wielkich protestów rolników.
- Cygan przez wieś przechodzi tylko raz. Przeszli, przyjechali, obrabowali. Tak jest teraz z politykami - komentuje Renata Beger.
Rolnicy skandują hasło: ,,PiS, PiS, PiS - farbowany lis''.
Tak zwana ,,Piątka dla zwierząt'' zakłada m.in. ograniczenie uboju rytualnego i zwiększenie kompetencji organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną zwierząt. Ustawa ma być przegłosowana w ciągu... 24 godzin.
- Czym karmi swojego kota pan Jarosław Kaczyński? - pyta Michał Kołodziejczak z Agrounii. - Czy jest to kot wegański?
Do protestujących wyszedł wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL - 40% polskiego eksportu drobiu i 30% wołowiny to standardy koszer i halal. Inni się cieszą. Mieszkańcy polskiej wsi przecierają oczy ze zdumieniem, bo partia na którą głosowali niszczy rolnictwo - mówił.
Protest transmitowany jest przez liczne telewizje niezależne także w mediach społecznościowych.
Foto: zrzuty ekranu z transmisji Piotr Biedka TV
0 komentarze