premium information banner
Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2019-12-24

Cena życia Ewy? - 250 tysięcy złotych

Udostępnij ten artykuł

Gdy byliśmy dziećmi mówiono nam, że życie ludzkie jest bezcenne. Jednak dziś okazuje się, że jest inaczej. Dziś życie ma swoją cenę. Życie Ewy Leszczyńskiej z Oławy wycenione jest na 250 tysięcy złotych.

image

Tyle potrzeba obecnie, by kobieta mogła podjąć skuteczną terapię immunologiczną w Stanach Zjednoczonych, ma niepowtarzalną szansę na zdrowie. Bez pieniędzy skazana jest na powolną śmierć.

- W lutym tego roku zdiagnozowano u mnie nowotwór trzustki. Szok, złość, gniew, płacz, niedowierzanie, ale ostatecznie także nadzieja – takie małe światełko w tunelu, bo lekarze mówili, że guza trzustki można operować, tylko trzeba jeszcze określić, co jest nie tak w moich płucach, ale na pewno to nic groźnego. Przecież złe wieści już były... - mówi ze łzami w oczach Ewa Leszczyńska. - I kiedy myślałam, że gorszych wiadomości już nie można usłyszeć, życie samo zweryfikowało moje myśli. W kwietniu dowiedziałam się, że oprócz raka trzustki, mam drugą, niezależną od pierwszej, chorobę – nowotwór płuc. I wtedy zaczęła się moja walka na śmierć i życie! Musiałam zrezygnować z pracy i przejść na rentę.

Lekarz ze Stanów dał Ewie jednak nadzieję. Ewa co trzy tygodnie wyjeżdża na wlewy leku immunologicznego do Regions Hopsital w Minneapolis. Dotychczas wyniki Ewy pozwoliły na podanie dwóch dawek leku immunologicznego przed nią kolejne. Terapia jest długotrwała.

Oprócz kosztownego leczenia w Stanach Ewa korzysta również z leczenia alternatywnego.

Aby dać Ewie Leszczyńskiej szansę na życie niezbędna jest kontynuacja leczenia, a na to potrzebne są pieniądze. Duże pieniądze. Wiary i motywacji jej nie brakuje, choć czasem, zupełnie po ludzku, brakuje jej sił. Ma 44 lata, męża i dwoje wspaniałych dzieci. Michał w tym roku zdaje maturę, a 8-letnia Martyna chodzi do drugiej klasy szkoły podstawowej.

Gdy dorosłym ręce opadają z bezsilności, nadludzkie siły wstępują w... najmłodszych. Martynka, ośmioletnia córka pani Ewy, przysłała do naszej redakcji listy do wróżki napisane przez wszystkie dzieci z jej klasy.

- W szkole mieliśmy napisać list do wróżki prosząc o wymarzony prezent na święta - mówi Martynka. - Wszystkie koleżanki i koledzy z klasy poprosili o to samo, o zdrowie mojej mamy. Bardzo im za to dziękuję. Bardzo chcę, żeby mamusia wyzdrowiała.

To, co napisały dzieci, nawet dorosłych wzrusza do łez.

,,Bardzo cię proszę, aby Martynki mama wyzdrowiała - pisze do wróżki Hania. - Zbliżają się święta i w święta można marzyć i pisać listy. I te marzenia się spełniają, a to jest moje małe marzenie.''

Marzenka pisze: ,,Kochana Wróżko, bardzo proszę, żeby Mama Martynki była zdrowa. Mama Martynki ma na imię Ewa i ma dwa raki. Martynka jest moją koleżanką. Nie wiem, kogo mogę prosić o pomoc, dlatego piszę.''

,,Martyna wierzy z całych sił - pisze Oskar. - Niech wygrają. Wierzymy w nią, wygramy z tą chorobą!!!''

A Zuzia dodaje: ,,Kochana Wróżko... proszę, abyś zebrała jak najwięcej ludzi do pomocy. Każdy grosz się liczy!''

250 tysięcy złotych to dużo pieniędzy, ale jeśli każdy z nas, czytających te słowa, wsparłby Ewę Leszczyńską kwotą, na jaką go stać, na pewno uda się zebrać potrzebne pieniądze i uratować życie. Naprawdę! Klika, kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych może każdego z nas uczynić prawdziwym bohaterem, który ratuje ludzkie życie. Każdy z nas w dzieciństwie chciał być strażakiem, policjantem czy Supermenem, żeby ratować ludzkie życie. A teraz?.. Supermen to tylko postać z kreskówki! My jesteśmy prawdziwi i możemy stać się prawdziwymi bohaterami i naprawdę uratować ludzkie życie!

Na rzecz Ewy Leszczyńskiej prowadzona jest zbiórka pieniędzy przez stronę Się Pomaga i Fundację Onkologiczną Nadzieja. Obie instytucje weryfikują prawdziwość danych medycznych podawanych przez osoby szukające wsparcia. Kwota zbierana na rzecz Ewy jest podzielona na te dwie instytucje.

Wpłaty od osób fizycznych szybciej trafią do Ewy, jeśli będą kierowane przez stronę siepomaga.pl https://www.siepomaga.pl/zycie-ewy

Z kolei dla firm i instytucji dogodniejsze mogą się okazać wpłaty na rzecz wspierającej Ewę Fundacji Onkologicznej Nadzieja http://www.fundacjaonkologicznanadzieja.org/jak-pomagamy/nasi-podopieczni?more=1610706775 gdyż tego typu darowizny można odliczyć od podatku.

,,Droga Wróżko - pisze córka Ewy. - Mam na imię Martyna, mam 8 lat. Proszę Cię o spełnienie jednego życzenia. Moja mama Ewa zachorowała. Spraw, aby dobrzy ludzie pomogli jej w leczeniu. Mamusia jest bardzo dobra i bardzo ją kocham. Chciałabym, żeby Mamusia wyzdrowiała. Proszę!

My dorośli, we wróżki już nie wierzymy. Wierzymy jednak w to, że gdy wszystko zawodzi i cały świat wali się w gruzy, człowiekowi z pomocą może przyjść drugi człowiek. Tylko razem możemy pokonać raka i tylko razem możemy uratować życie Ewy.

,,Zbliżają się święta i na pewno zdarzy się gwiazdkowy cud i Mama Martyny będzie zdrowa - pisze Tosia, koleżanka Martynki z klasy. - Są ludzie, którzy też potrzebują pomocy. Są dobrzy i źli ludzie, ale każdy ma cząsteczkę dobrego...''

Bądźmy dla siebie dobrzy! Pomagajmy!

Dodaj komentarz



0 komentarze

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności