Dzik z ASF pod Piotrkowem. Krajewski: nie wykluczamy sabotażu
W powiecie piotrkowskim został znaleziony martwy dzik z ASF. Jak się okazuje, zwierzę było oskórowane, pozbawione narządów wewnętrznych i miało do jednej z nóg doczepioną linkę. Ministerstwo rolnictwa nie wyklucza, że jest to sabotaż.
Dziś minister Stefan Krajewski poinformował o znalezieniu dzika z ASF w powiecie piotrkowskim czyli - jak powiedział minister - w sercu polskiej hodowli trzody chlewnej. Jak poinformowano, dzik został znaleziony dzięki zgłoszeniu na policję.
- Zostały poinformowane wszystkie służby - powiedział minister Krajewski. - Badane są wszystkie wątki w tej sprawie. Jesteśmy też w kontakcie z Komisją Europejską - chodzi o to, aby wyjaśnić sprawę, ale w żaden sposób nie zaszkodzić hodowcom trzody chlewnej w regionie.
W pobliżu miejsca znalezienia truchła zwierzęcia jest ponad 1000 stad liczących razem ponad 400 tysięcy sztuk trzody.
Więcej szczegółów podał lekarz weterynarii Paweł Meyer.
- Służby weterynaryjne po udaniu się na miejsce podjęły działania, pobrały próby i stwierdziły, że dzik jest oskórowany i nie ma narządów wewnętrznych - mówił lek. wet. Piotr Meyer. - To wskazuje, że dzik został przeniesiony na to miejsce. Podjęliśmy działania związane z zabezpieczeniem terenu i przeszukaniem go. Nigdy wcześniej na tym terenie nie było znalezionego chorego dzika. Zostały powiadomione organy ścigania.
Minister dodał, że rozważane są wszystkie możliwości.
- Nie wykluczamy sabotażu, w tym wschodniej dywersji. Chronimy polską wieś i nie pozwolimy na celowe roznoszenie wirusa – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski.
0 komentarze