Jak uregulować ceny owoców miękkich?
Kolejny rok producenci narzekają na zbyt niskie ceny owoców miękkich i... kolejny rok nic się w tej sprawie nie poprawia. Dlatego zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zwrócił się do Ministra Rolnictwa Grzegorza Pudy z wnioskiem w sprawie uregulowania rynku zbytu owoców miękkich oraz wniósł o podjęcie działań w celu rozwiązania problemu niskich cen skupu.
- Na sytuację na rynku owoców ma wpływ wiele czynników. Są to m.in.: warunki agrometeorologiczne, skala i pracochłonność danej uprawy oraz sytuacja podażowo-popytowa w kraju i na świecie - informuje Szymon Giżyński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Rosnące koszty siły roboczej czy środków do produkcji (np. paliwa) stanowią kluczowy czynnik kosztów produkcji. Istotne są również zachowania uczestników rynku m.in. podmiotów skupujących produkty, zakładów przetwórczych, odbiorców hurtowych. Sytuacji nie sprzyja rozdrobniona struktura na poziomie produkcji surowca, co w konsekwencji ogranicza możliwości prowadzenia skutecznych negocjacji handlowych.
Jak informuje ministerstwo, pomimo wyższych zbiorów niż w ubiegłym roku, ceny poszczególnych gatunków owoców nie wykazują jednoznacznego trendu spadkowego. O ponad 100% wzrosły ceny malin oraz porzeczek czarnych. Ceny truskawek i agrestu nie odbiegały znacząco od cen uzyskiwanych w latach o podobnie wysokiej skali produkcji tych owoców.
- Z uwagi na fakt, że owoce miękkie, w tym wiśnie, w przeważającej części są wykorzystywane jako surowiec w przemyśle przetwórczym, sytuacja na tym rynku zależy od sytuacji podażowo-popytowej na rynku przetworów w kraju, ale także w UE i na świecie. Wpływ sytuacji na rynku światowym na wysokość i zmiany cen w Polsce jest znaczący, bowiem ok. 70% mrożonych owoców i ok. 90% soków zagęszczonych wytwarzanych z owoców miękkich jest przedmiotem eksportu. Tendencje zaobserwowane w ostatnich latach wskazują, że wzrost krajowej produkcji wiśni jest odwrotnie proporcjonalny do cen uzyskiwanych ze sprzedaży tego gatunku owoców - przypomina Szymon Giżyński.
Rolnicy od lat postulują ustalenie minimalnych cen skupu. Wydaje się to jednak nieosiągalne.
- Obowiązujące przepisy nie dopuszczają możliwości wprowadzenia rozwiązań systemowych lub prawnych mających na celu ustalania przez administrację rządową cen skupu produktów rolnych. W Ministerstwie podjęto próbę zdefiniowania ceny referencyjnej na produkty rolne, poniżej której zakup mógłby być potraktowany jako nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej. Opracowano projekt ustawy o zmianie ustawy o organizacji niektórych rynków rolnych oraz ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi, który był przedmiotem notyfikacji do Komisji Europejskiej. W opinii szczegółowej z dnia 4 października 2019 r. Komisja Europejska podkreśliła, że zgodnie z art. 168 ust. 6 rozporządzenia 1308/2013 wszystkie elementy umów na dostawę produktów rolnych zawieranych przez producentów, odbiorców, przetwórców lub dystrybutorów, w tym elementy obejmujące cenę do zapłaty za dostawę, są swobodnie negocjowane między stronami. W związku z tym nie jest dopuszczalne ustalanie cen przez władze krajowe. W świetle negatywnej opinii Komisji Europejskiej podjęto decyzję o rezygnacji z dalszego procedowania projektu ustawy - informuje ministerstwo.
Zdaniem MRiRW szansą na poprawę sytuacji rynkowej dla producentów owoców, w tym owoców miękkich, borykających się z problemem niskich cen, jak również ze zbytem swoich produktów, jest zrzeszanie się rolników w organizacje producentów oraz skracanie łańcucha dostaw poprzez rozwijanie rolniczej sprzedaży detalicznej i wspieranie rozwoju rynków lokalnych.
0 komentarze