Kiedy będą wypłaty dopłat do nawozów?
To w zasadzie wiemy wszyscy: ceny nawozów wzrosły dwa, a nawet trzy razy. Rząd przeznaczył 4 mld zł na dopłaty do nawozów. Wnioski zostały złożone. Trudno nie zapytać: kiedy można liczyć na wypłatę pieniędzy?
W tej sprawie wypowiedział się minister Henryk Kowalczyk.
- Trwa rozpatrywanie wniosków o dopłaty do nawozów i mam nadzieję, że w ciągu kilku tygodni nastąpi wypłata środków -mówi minister rolnictwa.
Zdaniem ministra, bezpieczeństwo żywnościowe jest niezwykle ważne w kontekście brutalnej rosyjskiej agresji na Ukrainę.
- My możemy czuć się bezpiecznie, mimo że są zagrożone plony na Ukrainie i dostawy zboża z tego kraju - dodał minister Kowalczyk.
Minister dodał jednak, że z relacji ministrów rolnictwa Ukrainy, tamtejsze plony mogą być o połowę niższe w tym roku, do tego dochodzi susza w innych częściach świata. Tymczasem w Polsce problemem jest wzrost kosztów nawozów. Minister stwierdził, że ma nadzieję, że dopłaty skłoniły rolników, aby nie rezygnować z nawożenia, bo jest bardzo ważne, aby plony tegoroczne były nie mniejsze niż w latach poprzednich w kontekście bezpieczeństwa żywnościowego Europy i świata.
2 komentarze
Za to co nam robi ta sitwa z Prawa i Skurwysyństwa powinni skazywać na karę śmierci. Grabież jaka dokonuje się na całym narodzie jest zbrodnią. Niszczy się rolników polskich pod wszystkimi możliwymi pretekstami , ale nie tylko. Niszczy się przedsiębiorców na rzecz dużych korporacji i importerów . My jesteśmy tylko dawcami kasy na przekopy, CPK , zbrojenia i rozdawnictwo. Aby zminimalizować straty , w tym roku zawieszam produkcję rolną i idę do pracy. Zakonserwuję maszyny, pola będę ugorował, a posiadane zapasy zbóż w ilości ok. 1000 ton pozostawię w silosach do czasu aż zdrożeje na miarę wzrostu cen nawozów. Nie zużywając energii , nie kupując paliw, oleju opałowego do suszarni i nawozów , sporo zaoszczędzę , a przede wszystkim nie będę bogacił przydupasów Kurdupla i spółki którzy na samych tylko nawozach okradli mnie o 3000 zł na każdej zakupionej tonie i łaskawie oddadzą kilkaset złotych z kilku tylko ton. Wolę być patologią której płaci rząd niż być baranem do golenia.
Dopłaty niczego nie załatwią. W zgotowanej nam sytuacji każdy rolnik-producent powinien otrzymywać 10000 zł/miesiąc.