Kolejne wypadki przy żniwach
Nieomal każdego dnia policja lub straż pożarna informuje o kolejnych zdarzeniach, które wydarzyły się podczas pracy na polu lub podczas dojazdu z gospodarstwa na pole. Do kolejnego niewiarygodnego wypadku doszło w powiecie siedleckim, gdzie jadąca skuterem kobieta znalazła się pod kombajnem. W pobliżu Terespola policjanci eskortowali pojazd z mężczyzną poparzonym przy obsłudze kombajnu.
W powiecie siedleckim, w miejscowości Tęczki w gminie Zbuczyn doszło do wypadku, który na szczęście zakończył się szczęśliwie.
- O wyjątkowym szczęściu może mówić kierującą jednośladem 35latka która dostała się pod przejeżdżający pomiędzy polami kombajn rolniczy - poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Siedlcach. - Jak wynika z ustaleń obecnych na miejscu funkcjonariuszy kierujący pojazdem wolnobieżnym (kombajnem) 33-letni mężczyzna nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującej motorowerem marki Junak, w wyniku czego kobieta została przewieziona do szpitala.
Po przeprowadzeniu badań kobieta wróciła do domu.
- Tym razem zakończyło się bardzo szczęśliwie, jednak apelujemy o zachowanie ostrożności podczas wykonywania prac polowych - dodają policjanci z Siedlec.
W poniedziałek policjanci z komisariatu w Terespolu eskortowali Toyotę, którą przewożony był mężczyzna poparzony przy obsłudze kombajnu. Jego stan pogarszał się, a czas oczekiwania na przyjazd karetki był zbyt długi. Świadkowie postanowili własnym autem przewieźć poszkodowanego. Mundurowi pomogli w szybkim i bezpiecznym dotarciu do szpitala.
- Mł. asp. Piotr Czernik i sierż. Sławomir Ostapczuk wykonywali czynności w związku ze zgłoszoną wcześniej kolizją drogową. W pewnym momencie przejeżdżający obok kierowca osobowej Toyoty poprosił ich o pomoc w szybkim i przede wszystkim bezpiecznym dotarciu do szpitala - poinformowała nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Białej Podlaskiej. - Z relacji mężczyzny wynikało, że wiezie poszkodowanego znajomego, który podczas obsługi kombajnu zbożowego poparzył twarz rozgrzanym płynem chłodniczym. Stan mężczyzny pogarszał się, a czas oczekiwania na przyjazd karetki był zbyt długi. Dlatego postanowił sam przewieźć poszkodowanego.
Policjanci, wiedząc że w takich sytuacjach liczy się każda minuta, błyskawicznie podjęli decyzję o eskorcie samochodu. Wykorzystując sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu ruszyli w kierunku szpitala. Szybko i bezpiecznie dojechali do izby przyjęć bialskiego szpitala. Tam mężczyzną zajęli się lekarze, którzy udzielili mu fachowej pomocy.
Także i policjanci z KPP w Białej Podlaskiej apelują o ostrożność podczas prac polowych.
- Bądźmy ostrożni podczas obsługi maszyn i urządzeń rolniczych, ale także podczas dojazdu i powrotu z pola. Pamiętajmy, że obsługa maszyn rolniczych wymaga dużego doświadczenia, rozwagi i ostrożności. Zlekceważenie podstawowych zasad bezpieczeństwa przy używaniu różnego typu sprzętu, może mieć tragiczny finał - apelują mundurowi.
1 komentarze
Panowie i Panie! Uważajcie na siebie!