Czy transporty z trzodą z regionów z ASF będą jeździć przez centrum Polski?
Afrykański pomór świń na zachodzie Polski spowodował niemałe zamieszanie, także w przetwórstwie mięsnym. W zachodniej części Polski brakuje bowiem choćby wyspecjalizowanych zakładów, które mogłyby prowadzić ubój świń z gospodarstw ze stref z ograniczeniami.
Trudno w tej sytuacji znaleźć rozwiązanie problemu.
Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej sugeruje, że można świnie z gospodarstw w czerwonej strefie na zachodzie kraju ubijać na... wchodzie Polski.
- Trudna sytuacja jest na w strefach czerwonych na zachodzie kraju - informuje Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej. - Obecnie brak jest w tym rejonie podmiotów, które ubijałyby trzodę pochodzącą ze stref z ograniczeniami. Rozwiązaniem jest przemieszczenie i ubój świń w zakładach na wschodzie Polski wyspecjalizowanych w uboju trzody chlewnej ze stref czerwonych, ale dotyczy to dużych producentów, którzy mogą zapełnić całe składy transportowe.
Warto się jednak zastanowić, czy, pomijając udrękę zwierząt, nie jest to igranie z ogniem. Wirus u wykryty został u zbiegu województw wielkopolskiego, lubuskiego i dolnośląskiego, ponad 300 kilometrów od najbliższego przypadku we wschodniej części kraju. Czy więc wożenie transportów trzody z zachodu na wschód przez tereny wolne od wirusa ASF jest rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem?
Czy jednak jest jakakolwiek inna możliwość?
0 komentarze